@SublimeSense - a Ty masz intercyzę, rozdzielność majątkową, i wpisane notarialnie prawo do badania DNA ojcostwa przy narodzinach?

Jak masz lub miałeś żonę a nie masz powyższych to coś mi się zdaje żeś upośledzony

A przy scenariusz, że nie byłeś nigdy żonaty to wołaj jak będziesz brał ślub i przyszła żona będzie podpisywać papiery - chętnie popatrzę ze szczerym podziwem jaki z Ciebie jest kozak

@SublimeSense Rozumiem, że wszystkie te formalności załatwiłeś zanim związałeś się z partnerką?

@RogerThat ale ty tak na serio?

Liceum, chemia, czemu woda przewodzi prąd. Sama woda nie przewodzi, tylko jony, które się w niej tworzą. W alkoholach sole mineralne nie dysocjują na jony, nie możliwy jest przepływ prądu.

Mnie to bardziej razi, że izopropanol rozpylony w ten sposób jest w cholerę palny. Jedna iskra i całość się jara.

@Helio09. Też się nad tym zastanawiam, zawsze jak widzę jakieś walki czy rekonstrukcje, to nie wierzę w te obrazki wielkich książąt pruskich czy w ogóle jakichkolwiek, ten sprzęt po jednej walce wygląda jak nadgryziona sprężyna, a z tarczy najczęściej nie ma co zbierać.

@Helio09. Zrobiłem szybki research tego miecza, i przede wszystkim, to prawdopodobnie jest miecz z XVI wieku a nie XV, jak sugeruje opis. Generalnie Szkoci używali mieczy dwuręcznych długo po tym, jak reszta Europy się przerzuciła na inne bronie, więc teoretycznie mógł on być używany później, ale po wyglądzie to raczej miecz reprezentacyjny, a nie bojowy.

Osłabieniem bym się tak bardzo nie martwił, bo widać, że jednak szkielet miecza jest dosyć gruby. Zarówno zwężony fragment z przodu, jak i ten pomiędzy jelcem a głowicą powinny być owinięte grubą warstwą skóry, tylko że skóra szybciej się rozkłada niż metal, więc nic z niej nie zostało.

Szkockie miecze typu Claymore były dosyć ciężkie, ale bojowe egzemplarze to raczej 2 - 2.5 kilo. Zwykłe późnośredniowieczne/wczesnorenesansowe miecze długie (dwuręczne) to około 1.5 - 2kg. Takie miecze można było jeszcze normalnie nosić na co dzień i używać jako broni osobistej.

Istniały też specyficzne wielkie miecze dwuręczne (obecnie anglojęzyczni nazywają je "greatsword"), historyczne nazwy to np. zweihänder, montante, spadone. Waga - do 4kg, ale to była broń "szturmowa", używana w czasie bitew do przełamywania formacji, albo przez ochroniarzy bardzo zamożnych ludzi. Nikt takich broni normalnie nie nosił, tak samo jak obecnie nikt nie nosi bez konkretnego powodu ciężkich karabinów snajperskich.

Taki miecz 4kg to mniej więcej maks tego, czym się da praktycznie machać (tutaj gość pokazuje, że można nawet jedną ręką, ale to bardziej wygłupy: https://www.youtube.com/watch?v=DbNL_At0IVw ).

Zwykły miecz ~ 1.7 kg jest dużo, dużo szybszy niż to co widać powyżej.

@TheLikatesy

Raczej więcej tłukli się między sobą