Nie umiem, jak babcia, odmawiać różańce,
W paciorkach ruchu odnaleźć spokoju morze,
Zatracić się w modlitwy jeziorze,
Zamknąć się w szeptanej altance.
Gdzie wiary brak, tam dzikie tańce,
Brak nadziei w walki ferworze,
I serce na darmo gniewem gorze,
Budując i obalając kolejne szańce.
Idea, jej niespójności, zwątpienia rysa,
Dusząca jak pył eternitu,
Zwodnicza i zwiewna jak w tańcu hurysa.
Dusza oddana do depozytu
Przypomina zamkniętego w klatce tygrysa,
Drażnionego wciskaniem kolejnego kitu.
#diriposta #nasonety #zafirewallem
@moll Vibe'uję z tym bardzo!
@moll Z ciekawości nakarmiłem tym AI
Każdy obraz odpowiada kolejnej zwrotce
@Amebcio niepokojące
Dzisiaj czccilismy naturę dzikimi tańcami przy ognisku nad Wisłą
Zaloguj się aby komentować