Wziąłem sobie tydzień urlopu po majówce pracującej. Jutro ruszam na samotną, rowerową wycieczkę co najmniej 230 km wzdłuż Wisły do mojego rodzinnego miasta, do rodziców. Rower cycuś, namiocik, kuchenka, menażka, manierka - wszystko jest. Mapy papierowe i zaplanowana trasa. Mam dwie zapasowe dętki, pompkę, multitool itede itede. A jednak trochę się ,,cykam" że o czymś nie pomyślałem, mimo że już tak podróżowałem (w tamtym roku Pojezierze Iławskie). To przez brak większego doświadczenia...
Macie jakieś porady, ,,protipy", jakieś nieoczywiste podpowiedzi, DIY wynalazki na trasę?
#rower #turystyka
