Witamina C
Słynny kwas L-askorbinowy, w przemyśle spożywczym E300, stosowana jako przeciwutleniacz. Witamina C to jedna substancja - C6H8O6. Biały proszek heh, cóż, jest wiele białych proszków.
Mamy kwas askorbinowy w konfiguracji L i D, ale to wcale nie jest lewo- i prawoskrętna witamina C.
Kwas L-askorbinowy rzeczywiście jest witaminą, kwas D-askorbinowy jest tylko przeciwutleniaczem, ale nie ma znaczenia biologicznego, nie jest witaminą. Substancje się różnią na poziomie budowy czy wiązań, nie do końca ogarniam, ale to niuanse.
W pokarmach roślinnych jest jej najwięcej w: acerola, owoce róży, zielona papryczka chilli, nać pietruszki, czarna porzeczka, papryka, koperek, tfu brukselka tfu, jarmuż, truskawki.
W pokarmach zwierzęcych w: wątroba. Ze znaczących w sumie tyle xd
W ogóle wątróbka to bomba witaminowa.
W organizmie człowieka jest przeciwutleniaczem, jest niezbędny w biosyntezie kolagenu, wzmacnia dziąsła i zęby, zabija bakterie próchnicze, wzmacnia odporność, ułatwia gojenie się ran, stabilizuje psychikę, nasila syntezę cytochromu P450 (to w ogóle dość uniwersalny cytochrom, często na niego napotykam w artykułach) niezbędnego do unieszkodliwiania toksyn.
Niedobór to: szkorbut (ang. scurvy, na memie), kruchość i pękanie naczyń krwionośnych, słabsza odporność, bóle stawów, powolne gojenie.
Nadmiar to: cholera wie. Jak przedawkujemy to wysikamy, mocz jest wyraźnie bardziej rzułty. A jak przedawkujemy jednorazowo mocno to wydalimy z kałem.
Dzienna zalecana dawka to jakieś 100 mg. Zaleca się zażywać przy niskim żelazie, bo ułatwia mu się wchłonąć.
#ciekawostki #witaminy
