Wiele lat temu byłam na pokazach lotniczych, podczas których zginęło dwóch pilotów z Białorusi. To był pierwszy i jedyny raz, kiedy byłam obserwatorem czyjejś śmierci (choć z daleka). To wydarzenie... w sumie nie wiem jak to określić - mocno mną targnęło? Z subtelnością cegły spadającej na głowę dotarło do mnie, że życia nie wolno marnować na robienie rzeczy, które nie sprawiają satysfakcji i nie dają rozwoju, przepalać bez sensu dzień za dniem, bez żadnego planu. Że może piloci zginęli, ale żyli bardziej prawdziwie, niż ludzik chodzący latami do roboty, której nie lubi, po to żeby zarobić na dach nad głową i bułkę z masłem - bez celu, bez ambicji, bez zdobywania w życiu nowych wrażeń i doświadczeń. Niby wszyscy to dobrze wiemy - ja też zawsze wiedziałam, ale tamtego dnia poczułam to naprawdę, do szpiku kości.


Parę dni potem złożyłam wypowiedzenie w robocie.


#radom #airshow #feels

734a45c5-f233-4bbe-b218-5eb2d7b4f019

Komentarze (38)

Djnx

@GazelkaFarelka Propsy! Szanuję. Tak trzeba żyć. Mój pociąg niestety już odjechał Edit: myślałem, że to OP na zdjęciu... Ale poniżej w komentarzu wyjaśnienie. Ale nie zmieniam swojego zdania

entropy_

@GazelkaFarelka ten pilot że zdjęcia rozbił się godzinę temu

https://x.com/D3cuuu/status/1961121015292903866

d7a3a727-e176-49a3-9907-420e78faa3fd
dez_

@entropy_ ona to wie Kocie 😅

GazelkaFarelka

@entropy_ tak, wiem, dlatego dodałam ten wpis

Djnx

@entropy_ @dez_ WTF. Przykra sprawa. Nie jestem w temacie. Myślałem, że na zdjęciu jest OP.

Ragnarokk

@Djnx OP przede wszystkim jest OPką co widać nawet po odmianie czasowników

Djnx

@Ragnarokk Zauważyłem, OP jest uniwersalnym odniesieniem do obu płci. Ale masz rację Wiem do czego pijesz

GazelkaFarelka

@Djnx Aż tak dobrze nie ma, że sobie nagle postanawiasz zmienić robotę i zostać pilotem myśliwca i nim zostajesz

No właśnie wtedy byłam w punkcie, gdzie miałam wrażenie, że mój pociąg już odjechał, że utknęłam w martwym punkcie. Nigdy nie jest za późno na zmiany.

Djnx

@GazelkaFarelka Masz rację. Ale w tym wieku (45+) to już mam inne ambicje, niż kiedyś. Teraz to myślę jak przerobić do emerytury w spoko robocie

GazelkaFarelka

@Djnx Ja byłam wtedy przed trzydziestką. Pewnych rzeczy juz nie zmienisz, tego kim jestes i jak wyglądało twoje zycie do tej pory, ale nadal masz wpływ na swoje życie, wybory, możesz wybrać najlepiej z wachlarza dostępnych możliwości. Możesz robić plany i konsekwentnie się ich trzymać, ale też korzystać z nadarzających się okazji.

dez_

@GazelkaFarelka wypowiedzenie tak na spontanie? Szanuję, choć perspektywa jest trochę inna jak masz dzieci i kredyt.

GazelkaFarelka

@dez_ nie było ani dzieci, ani kredytu ani nic, życie od weekendu do weekendu, od wypłaty do wypłaty, bez celu i bez osiągnięć

Lubiepatrzec

@GazelkaFarelka i jaki plan po odejściu z pracy?

GazelkaFarelka

@Lubiepatrzec znalazłam nową, w tej samej branży, ale z lepszymi warunkami i perspektywami rozwoju

dużo się tam nauczyłam i mogłam potem iść znów dalej, gdy przyszedł czas

Ragnarokk

@Lubiepatrzec Czy wy umiecie ludzie czytać w ogóle? xD

Felonious_Gru

@dez_ ja wypowiedzenie złożyłem tak, że traciłem pracę na miesiąc przed porodem zony. Nawet nie zacząłem szukać kolejnej przed rzuceniem papierem.

TenTypTakMa

@GazelkaFarelka I jak dalej potoczyła sie twoja historia?

GazelkaFarelka

@TenTypTakMa pewnie chcielibyście tutaj niesamowitą historię o niezwykłych osiągnięciach, ale rzeczywistość zazwyczaj jest banalna, choć mi to nie przeszkadza. Wypchnęło mnie to z martwego punktu na dalsze tory, gdzie mogłam realizować swoje cele, moze prozaiczne, ale dające mi zadowolenie w życiu.

Tomoe

@GazelkaFarelka raz byłem na AirShow w Radomiu. Lał deszcz na tyle, że nie było sensu stać. Następnego dnia, rozbiło się dwóch pilotów. Ja to sądzę, że ten AirShow w Radomiu to taka selekcja sztuczna pilotów. Puszczają takiego kajtka i cytując klasyka No i wylądował

GazelkaFarelka

@Tomoe Pokazy to zawsze loteria, wyobraź sobie pojechać na nie do innego kraju i też odwołane...


Cztery lata temu bodajże, lało tak, że odwołali wszystkie loty, zmarzliśmy, zjedliśmy grochówkę i do domu.

Tomoe

@GazelkaFarelka loterią, można nazwać jak coś się faktycznie raz na pewien czas wydarzy. Tylko nie co rok, albo co dwa lata. Dlatego po prostu nie jeżdże, nie ma to sensu

hejno

Tak właśnie, work hard play hard. Przepalajcie sobie receptory dopaminowe bo jeśli ktoś tego nie robi to nie żyje pełnią życia. Ostra odklejka.

Stashqo

@GazelkaFarelka a ja tam pi⁎⁎⁎⁎lę ten terror sukcesu. Nie rozumiem tego umniejszania tym co sobie po prostu żyją swoimi małymi ludzkimi sprawami i nie potrzebują się ciągle rozwijać, byc najlepszym i zdobywać co tydzień nowego życiowego everestu żeby być szczéśliwymi. Kołczowe pitolenie.

d.vil

@GazelkaFarelka nie przekonuje mnie to nic a nic. Jeszcze jakbyś pierdolnęła to wszystko i zaczęła realizować jakieś wyższe cele. Coś służące ludzkości. Ale zmiana pracy i dalszy 'rozwój' w branży, to jak @Stashqo zauważył, śmierdzi kołczowym pierdololo.

GazelkaFarelka

@d.vil @DerMirker @hejno @Stashqo

Twierdzicie, że życie pełnią życia to nie ciągłe sukcesy, rozwój i podejmowanie ryzyka - ale wam samym pierwsze przyszło to do głowy po przeczytaniu tego wpisu, chociaż ja nigdzie tak nie napisałam. Słowem, polemizujecie z własnymi skojarzeniami. Proponuję przeczytać jeszcze raz a potem przeczytać komentarze.


Sukcesy to tylko nie lot w kosmos czy światowa sława, ale także budowa swojego domu, rozwój to nie tylko kariera ale jakieś hobby, staranie się każdego dnia zrobić coś dobrego, pokonywanie własnych słabości, a nowe doświadczenia to niekoniecznie loty szybowcem i skakanie na bungee ale też narodziny własnego dziecka itp.

Stashqo

@GazelkaFarelka sama nas na te skojarzenia nakierowałas tymi słowami:

ludzik chodzący latami do roboty, której nie lubi, po to żeby zarobić na dach nad głową i bułkę z masłem - bez celu, bez ambicji

a potem tymi:

Parę dni potem złożyłam wypowiedzenie w robocie.


Krytykujesz więc pewnych ludzi odnosząc się do tego co robią zawodowo a potem kwitujesz, że receptą na wyjście z tego stanu trwania bez ambicji w Twoim wypadku była zmiana pracy. Teraz odwracasz kota ogonem mowiąc, że liczą się także inne rzeczy. Spoko, ale pierwotna interpretacja jest dla mnie oczywista.

d.vil

@GazelkaFarelka po raz kolejny nie sposób zgodzić się ze @Stashqo

GazelkaFarelka

@Stashqo Bo tak, nielubiana praca tylko po to, żeby przeżyć, tydzień po tygodniu, rok po roku, bez planów i działania w celu osiągania tego, co chciałbyś mieć w życiu to słabe - niezależnie, czy twoje plany to być pięknym i bogatym czy mieć chałupę w puszczy, kury, kozy i święty spokój. Nie odwracam kota ogonem, wystarczyło przejrzeć komentarze, które pisałam wczoraj.

Stashqo

@GazelkaFarelka nie dotyczy mnie to w tej chwili ale wyobrażam sobie, że można nie lubić swojej pracy, zlewać to, brać pieniądze i nadal realizować się w innych sferach życia.


No i co jeśli mam już w życiu to co chciałem? Czy muszę miec plany, ambicje i cele czy mogę sobie żyć spokojnie i patrzeć jak rośnie to co posiałem?

GazelkaFarelka

@Stashqo Praca to 1/3 twojej doby, jeżeli cię od rana wymęczy psychicznie, to nie masz już sił ani chęci na robienie czegokolwiek poza nią, nawet jak rekompensuje ci to pieniędzmi. Nie ma czegoś takiego, jak dobrze płatna praca, która zupełnie w żaden sposób nie angażuje psychicznie. No, może poza spółkami skarbu państwa, ale to patologia dostępna dla nielicznych.

hejno

@GazelkaFarelka odwracasz kota ogonem.

Napisałaś dokładnie

"Że może piloci zginęli, ale żyli bardziej prawdziwie, niż ludzik chodzący latami do roboty, której nie lubi, po to żeby zarobić na dach nad głową i bułkę z masłem - bez celu, bez ambicji, bez zdobywania w życiu nowych wrażeń i doświadczeń."


Czyli debil który zapłacil za to życiem żył bardziej prawdziwie. Wiesz ile takich sebixow pokroju tego pilota kończy zawiniętych na drzewie w swoim BMW? Oni też żyli bardziej prawdziwe?


Weź się przyznaj, bo jest to jasne jak słońce.

GazelkaFarelka

@hejno

debil [....] sebixów pokroju tego pilota

Na tym mogłaby się zakończyć nasza rozmowa - tak, rozdają kluczyki do F16 wartego miliony każdemu sebie kto chce się wyszaleć

hejno

@GazelkaFarelka nie widzisz powiązania pomiędzy debilna brawurą gościa z BMW a debilna brawurą gościa z F16? Te same neuroprzekaźniki nimi sterowały, te same którym ty hołd założyłaś w swoim wpisie.

Równica jest jedynie w tym że debil z BMW szkód narobi na max 1mln, a debil z F16 na 300mln.

GazelkaFarelka

@hejno Jeszcze raz sobie przemyśl to co napisałeś - na przykład jaką drogę trzeba przejść żeby zasiąść za sterami 20-letniego BMW za 5 tys. a jaką za sterami myśliwca za 300 mln. Podpowiem, że są egzaminy weryfikujące twoją sprawność fizyczną, badania psychologiczne, wiele godzin nauki, szkoleń na symulatorach i lotów z instruktorem, szkoleń na różnych samolotach. Nikt nie dopuści Seby, który se lubi poszaleć, pragnienie adrenaliny przesłania mu zdrowy rozsądek i trzeźwą ocenę sytuacji oraz ma w dupie wszelkie procedury - do nawet tylko powąchania sterów samolotu.


Chłop miał nalatane 1200 godzin na samym tylko F16. Znalezienie się w punkcie, w którym się znajdował, wymagało predyspozycji, skupieniu się na celu i wielu lat rzetelnej pracy.

hejno

@GazelkaFarelka no tak mial predyspozycje, przeszedł testy, miał nalatane tysiące godzin i z sebom z BMW łączy go bycie debilem. Czyli że co jeśli Kozidrak czy Hołowczyc jeździ po pijaku to nie są oni debilami tak jak sebix bo osiągnęli coś w życiu? Zbyt bardzo romantyzujesz ludzi którzy osiągnęli sukces w jakiejś dziedzinie, co zresztą widać w twoim wpisie.

Zaloguj się aby komentować