Geneza konfliktu o granicę wynika oczywiście z czasów ZSRR, kiedy to granice pomiędzy poszczególnymi republikami radzieckimi były kreślone odgórnie, bez brania pod uwagę możliwych konfliktów pomiędzy poszczególnymi grupami etnicznymi. Kirgiskie i tadżyckie społeczności miały zagwarantowane wspólne prawa do korzystania z zasobów naturalnych czy źródeł wody. Jednakże wraz z rozpadem ZSRR, kiedy republiki radzieckie uzyskały niepodległość, wszystkie te problemy przybrały charakteru międzynarodowego, jako że dla świeżo upieczonych państw kwestią kluczową stało się dbanie o suwerenność.
Problemem w kwestiach kirgisko-tadżyckich jest fakt, że granica obu państw przebiega przede wszystkim w sporej części w górach, gdzie brak jest jednej, naturalnej granicy, która mogłaby się stać podstawą do wyznaczenia granicy międzypaństwowej. Ponadto, podobnie jak w innych przypadkach państw postradzieckich, oba państwa „odziedziczyły” po okresie ZSRR eksklawy terytorialne (w tym wypadku największa to Woruch, należący do Tadżykistanu, gdzie mieszka 40 tys. osób), co przez wiele lat napędzało wzajemne animozje.
Najważniejszym punktem spornym była droga łącząca miasto Batken z wioską Aksai oraz wyżej wspomnianą eksklawą Woruch. Tadżykistan utrzymywał, że droga ta powinna należeć do niego, w wyniku czego Woruch nie byłoby odcięte od reszty terytorium państwa. Kirgistan z kolei utrzymywał, że jest to jego terytorium, dzięki któremu można dostać się do najbardziej na zachód wysuniętej części kraju (obszar na południe od Woruch to wyłącznie pasma górskie). Innym punktem spornym były ziemie położone nieopodal Zbiornika Kajrakkumskiego. Obie strony opierały swoje tezy na historycznych mapach z różnych okresów ZSRR.
Nic więc dziwnego, że pomiędzy oboma państwami regularnie wybuchały spory i incydenty przygraniczne, jak w latach 2004, 2005, 2008, 2011, 2014 czy 2015, czy nawet walk z udziałem ciężkiego sprzętu w latach 2021 i 2022, które doprowadziły do, jak się szacuje, około 200 ofiar śmiertelnych i kilkuset rannych po obu stronach sporu, a około 140 tys. osób zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.
W końcu jednak, po wielu latach negocjacji, 4 grudnia ubiegłego roku obie strony poinformowały o porozumieniu między obiema stronami dotyczącymi delimitacji i demarkacji wspólnej granicy, co po 2 miesiącach zostało również potwierdzone przez głównych negocjatorów z obu stron, a w czwartek również przez prezydentów. Od momentu ratyfikacji tej umowy zacznie się proces demarkacji – i dopiero wtedy przekonamy się, jak tę umowę przyjmą mieszkańcy regionów przygranicznych, którzy z jednej strony mocno wyczekują pokoju, ale z drugiej strony przez lata sporów i konfliktów ich zaufanie jest na bardzo niskim poziomie.
W ramach porozumienia Tadżykistan zgodził się na używanie map z roku 1991, jednakże za cenę oddania terenów położonych wokół wioski Dostuk. Z kolei obszar sporny wokół drogi do Aksai oraz Woruch ma stać się ziemią neutralną. Częścią umowy jest również relokowanie niektórych rodzin poszczególnych ludów mieszkających na terytorium obcego państwa. Ustalono również dostęp do źródeł wody na spornych terenach.
Dzięki porozumieniu granica pomiędzy państwami, zamknięta od 2022 roku, w końcu będzie mogła być otwarta, co nie tylko wznowi handel przygraniczny, ale spowoduje również m.in. skrócenie drogi do stolicy Tadżykistanu z Chin o kilkaset kilometrów. Wznowienie współpracy między oboma krajami pomoże również ograniczyć przemyt narkotyków z Afganistanu, które są przemycane m.in. przez Tadżykistan.
Ustalenie granicy kirgisko-tadżyckiej jest tym samym zakończeniem wszystkich sporów granicznych w regionie Azji Centralnej. W ostatnich latach najwięcej działo się w kwestii granic Uzbekistanu: począwszy od śmierci prezydenta tego kraju Islama Karimowa w 2016 roku, który to utrzymywał swoją pozycję m.in. na wrogich relacjach z sąsiadami, udało się ustabilizować granice tego kraju z Tadżykistanem oraz Kirgistanem. Otwiera to tym samym drogę do zawiązania współpracy przez wszystkie kraje Azji Centralnej i możliwości wspólnego rozwiązywania największych regionalnych problemów.
#wiadomosciswiat #kirgistan #tadzykistan #politykazagraniczna
#azjatyckaowca <- moje dłuższe wpisy o Azji
#owcacontent <- tag do blokowania moich wpisów



Kto tam kazał się pogodzić? Ruscy pokłócili, Chińczycy pogodzili, a zaraz Turcy pokłócą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)