W ciągu ostatnich 5 lat koszt budowy domu wzrósł o połowę i nadal będzie rosnąć

@100mph ale to oficjalna

@Time_Machine jest to coraz bardziej atrakcyjna opcja, tyle że strucli jest cała masa, a deweloperka obecna i -5 lat wstecz, to bedzie za lat naście dramat.

@30ohm W sumie materiały budowlane czy robocizna to chuj ale z tymi działkami to pojebało ludzi. Mają po dziadkach kawałek pola to wydziela i sprzedaje w chorych pieniądzach. Kiedyś się kupiło za kilkanaście tysięcy na wsi i było a teraz kosztuje więcej niż wkład własny do kredytu.

@L4RU55O dokładnie, tak jest do tego właśnie bije. Obserwuje pojawianie się ogłoszeń typu pole z gównianym dojazdem, bez mediów po 400-500k za 10 ar, ewentualnie w podobnej okolicy z tą różnicą że są media np. 16ar za 900k. To jeszcze nie dawno była wiocha, miasto przesunęło granice i nagle poczuli piniądz. Nie szanuje zarówno sprzedających w takich cenach i tych głupoli którzy kupią za takie pieniądze.

@30ohm Znam dwóch takich co w życiu by się nie wybudowało ale była okazja na działkę za 20 koła i jak kupili to mieli kasę żeby zacząć. Poszły fundamenty, mury, dach i okna, teraz budowa się zamknęła i poduszka finansowa skończyła ale dłubią sobie sami (obydwaj budowlańcy).

Gdyby nie tania ziemia to by zbierali kasę do usranej śmierci bo żaden nie miał odwagi a teraz już kończą.

@30ohm Znam dwóch takich co w życiu by się nie wybudowało ale była okazja na działkę za 20 koła i jak kupili to mieli kasę żeby zacząć. Poszły fundamenty, mury, dach i okna, teraz budowa się zamknęła i poduszka finansowa skończyła ale dłubią sobie sami (obydwaj budowlańcy).

Gdyby nie tania ziemia to by zbierali kasę do usranej śmierci bo żaden nie miał odwagi a teraz już kończą.

@30ohm

 „To jeszcze nie dawno była wiocha, miasto przesunęło granice”

Sam sobie odpowiedziałeś.

@artu3131 wolałbym mieszkać na jakiejś wiosce obok a nie na tym zadupiu. Popada mocniej albo śnieg i nie dojedziesz.

@30ohm

Ale mi tego nie tłumacz.Twoje pieniądze twój wybór.Nikt nikomu na siłę nie karze kupować.

Działki u mnie na przedmieściach miasta 180 zł/m2, 8 km dalej 120 zł/m2.

Syn kupił właśnie na wiosce 18 km od przedmieść za 48 zł/m2.

Tak, że wybór jest i co kto lubi i na co go stać.

@Jarasznikos Prawidłowo. Nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na wysokie ceny nieruchomosci, a jedyne które ich interesują to te w obrębie miasta. Argumenty przeciwko domowi "na zadupiu" przebijam pierwszą igłą. Jak chcą niech się gnieżdżą w przereklamowanych i przepłaconych klitkach, ale za psi uj tego nie zrozumiem.

@elmorel To żadne rocket science by zrozumieć… standardowa rodzina pracująca plus dzieci to masa straconego czasu na wożenie dzieci, brak czasu dla siebie etc.

Nie każdy może sobie pozwolić na pracę zdalną i masę wolnego czasu bez bombelkow

@utede Ten argument nie istnieje, bo mieszkajac w miescie tez tracisz czas na dojazdy. Moja trasa do przedszkola to 10 minut samochodem. Także, ten argument do mnie nie trafia.

@utede ale wiesz że na wioskach jest coś takiego jak autobus szkolny?

@elmorel Ale rodzice w mieście nie muszą dowozić dzieci do szkoły, na zajęcia etc :) a wybierając opcje pod miastem to czesto jest masa czasu, nie wspominając że często nie pasują godziny szkoly z pracą.

@utede O wiele więcej czasu na dojazdy (czy ściślej mówiąc snucie się w wiecznym korku) marnowałem w Dużym Mieście niż teraz, kiedy mieszkam na prawdziwej wsi z sołtysem i kurami kilka domostw dalej, za to kilka kilometrów od miasta. Ten dystans pokonuję w ułamek tego, co taki sam w Dużym Mieście.

Poza tym takie przekonywanie, że tylko w mieście jest życie, a poza tym to pustynia, marazm i wilki wyjące z głodu, prowadzi do dalszego przeludnienia i zakorkowania miast oraz ciągłego obniżania komfortu życia w tychże. Bo nikt mi nie powie, że nieustanna walka o miejsca parkingowe, ciśnięcie się w korku, życie w drożyźnie, hałasie i wiecznym pośpiechu jest komfortowym życiem.

@utede

>Ale rodzice w mieście nie muszą dowozić dzieci do szkoły, na zajęcia etc a wybierając opcje pod miastem to czesto jest masa czasu, nie wspominając że często nie pasują godziny szkoly z pracą.

Jest to jakis argument, ale nadal uważam, że jeśli dobrze wybierze się lokalizację to nie jest to absolutnie żadna upierdliwość.

@jonas W mieście w centrum mam w 3 minuty idę do restauracji, mam pod nosem kino, basen, sklepy wszelkiej maści. A Ty dojeżdzając do miasta jeszcze musisz gdzieś zaparkować, powodzenia w Krakowie w centrum. To przekonywanie się nawzajem nie ma sensu bo wszystko ma plusy i minusy. Jednemu lepiej się mieszka w mieście innemu nie, niech każdy mieszka gdzie chce.

@moderacja_sie_nie_myje3 W Krakowie w centrum byłem raz w życiu i ujmując rzecz prawniczym bełkotem, wizja mieszkania tam na stałe wyczerpuje znamiona określenia "przejebane". Nawet gdybym zabrał swoją maczetę do karczowania zawiesiny pyłów, żeby uzyskać trochę powietrza, nie poprawiłoby to ogólnej beznadziei takiego pomysłu na życie. No ale milionom słoików się takie coś podoba, a kimże niby jestem, by im czegoś zabraniać?

@moderacja_sie_nie_myje3

Dokładnie tak jak piszesz.

Ja z restauracji korzystam tylko na dalszych wyjazdach, w kinie byłem ostatnio z 20 lat temu, o basenie nie wspomnę, Dino jest wszędzie, a grubsze zakupy raz w miesiącu.

( ͡° ͜ʖ ͡°)