@AdelbertVonBimberstein 100% zgody. Chyba najbardziej przereklamowane ćwiczenie pod hipertrofię piersiowego wielkiego. Za duże risk to benefit ratio. Bez spottera poza upadek nie wyjdziesz, a sztanga ogranicza rozciągnięcie mięśnia, a konieczność stabilizacji utrudnia pracę do upadku. Sam nie robię od lat, każdy trening push zaczynam od hammera incline, mam hammera typowo płaskiego (minimalny skos, bodaj 15 stopni), ale bolą rotatory i nie widzi mi się kilku tygodni rekonwalescencji. U każdego kto ma minimum doświadczenia lepiej byłoby cały bias przerzucić na część obojczykową klatki, bo zwykle u większości odstaje względem mostkowo-żebrowej. Co do rzucania cyframi - jak nie masz nagrania z owoego powtórzenia to takie gadanie możesz wsadzić między bajki, bo sama liczba nie mówi ci nic o stażu, technice, dźwigniach, adaptacjach neurologicznych i innych zmiennych, które mają wpływ na performance siłowy. Generalnie forsowanie 1RMów w liftach trójbojowych jak nie jest to twoim głównym celem to nonsens i z reguły pompowanie penisa przez gości, których 150kg w BP to 1,15 BW. Przede wszystkim pamiętaj, że gość obdarzony dużą, równomiernie rozwiniętą, pękatą i trójwymiarową klatą, który robi serię docelową ciężarem typu 60kg bije na głowę maćka w koszulce DZIK, którego pokraczny egolifting prędzej poskutkuje kontuzją.
W temacie: https://www.youtube.com/watch?v=Yu6J9bKJ-nw