@Topia a ja bym nie miał żadnych pretensji do niego jakby tak zrobił. Jednemu pasuje, innemu nie. Każdy może mieć inne potrzeby i oczekiwania od życia i pracy. Ślubu nie braliśmy, zawsze może poszukać innej pracy, jak odchodzi się normalnie to można później i wrócić, miałem już takie przypadki
Zreszta jakby powiedzial ze rezygnuje to mozna było pomysleć o zmianie zasad pracy, może byśmy się dogadali.
Wyjazdy mają swoje wady, jak np wstawanie rano, ale to prosta robota, siedzisz w samochodzie 4-5h, robisz 1-2h lekkiej pracy i znowu wsiadasz do samochodu i wracasz do domu albo jedziesz do hotelu. Nie mówię że jechanie samochodem to nie praca i można być zmęczonym po całym dniu ale w budowlance bywają dużo gorsze warunki jak np zima, zimno, błoto, wilgotno, hałas i trzeba robić...