Siedziałem tydzień sam w domu. Pierwszy raz od momentu kiedy dziecko pojawiło się na świecie zostałem sam. Nie wiem czy ze mną jest coś nie tak czy źle wybrałem drugą połówkę ale okazało się, że:
Można się wyspać.
Można rano wstawać i ogarnąć się w 20 minut razem ze śniadaniem i wcześniej usiąść do pracy.
Nikt mi nie marudzi i nie pyta mnie co chwilę o każdą pierdołę.
Można skupić się na pracy i ogarnąć wszystkie zadania.
Można dłużej popracować albo posiedzieć nad własnymi projektami i się rozwijać.
Szybko i sprawnie można zrobić obiad.
Po pracy nagle zostaje mnóstwo wolnego czasu, który można dowolnie zagospodarować i nikt mi nie mówi i nie sugeruje co mam robić.
Przez cały tydzień było wręcz sterylnie w domu.
Wyjść z domu można w ciągu 3 minut a nie 20.
itp...
Wszystko było takie prostsze, bezproblemowe, nad niczym nie musiałem się zastanawiać, dyskutować, na nic nie musiałem czekać tylko mogłem od razu działać. Zaraz powrót do szarej rzeczywistości... eh....
#rodzicielstwo #rodzina