Komentarze (25)
nie no, glupi byl od urodzenia
Ojej szaraczki Cię dopadły i nie da się wymigać
Jakby ich nie nagrali to wszystko byłoby cacy?? xD
@Arkil no problemem jest to nagranie, bo sołtys tez zgłosił że został pobity
@Arkil Albo, jakby chociaż zapytali o zgodę, przed nagraniem.
@Arkil oni zawsze tak myślą- póki nikt nie ma dowodów to można wszystko robić. A jak ktoś nagra to oczywiście jego wina. Mentalne zwierzęta.
Problemy mają bo zachowali się jak bandyci. Zgody na nagrywanie nie trzeba bo miejsce publiczne. Jedynie o co mogą mieć żal to kwestia publikacji nagrania i jego rozpowszechnianie, bo tutaj wydaje mi się że ich prawa zostały złamane. Jednak nie potrafię się wyzbyć wrażenia że gdyby sprawa nie trafiła do mediów, tylko np. na policję to wszystko rozeszło by się po kościach.
@brain - bardzo dobrze, że zdarzenie zostało nagrane - sprawcy nie mogą mataczyć.
I tak jak piszesz - gdyby sprawa trafiła na lokalną policję to rączka rączkę by umyła.
@brain na policji go od razu zatrzymali więc nie masz racji.
@Time_Machine Ty chyba nie wiesz jak działają lokalne posterunki policji
@Yes_Man na jego przykładzie widać, że działają.
@Time_Machine Z tego co wiem to on przyszedł na policję dopiero jak sprawa trafiła do mediów i dlatego go aresztowali. Policja już nie była w stanie zamieść tego pod dywan bez narażania siebie na problemy.
Czy w tym przypadku nie działa wyjątek dziennikarski i osoba nagrywająca ma prawo to opublikować?
@ruhypnol sołtys pełni funkcję publiczne, więc jego można. *Sprawdzić czy nie był wtedy w pracy.
@festiwal_otwartego_parasola niesamowite, zaskoczeni że ktoś nagrał ich wyczyny i teraz mają problemy. Bardzo dobrze się stało, patologiczne zachowania trzeba piętnować.
To te słynne polskie elity samorządowe.
Zaraz zaraz sołtys atakuje kierowcę i nie wolno tego upubliczniać. Czyli sołtys nie jest osobą publiczna?
@kodyak Ja tematem zainteresowałem się jak już był głośny i poszukałem pierwszych wzmianek. Nagrania które były na FB nie miały żadnej anonimizacji ani na tablicach rejestracyjnych, ani na twarzy tego pana. A post był podpisany jako prośba o identyfikacje osoby która zaatakowała go na drodze. Na tej podstawie wnioskuje że w momencie publikacji nie wiedziano że ta osoba pełni funkcje publiczne.
Utylizacja
Zaloguj się aby komentować
Zaraz, zaraz. A czy ona nie prowadziła tego audi w chwili zdarzenia? Jechali z naprzeciwka, wykonała niebezpieczny manewr, który skutkował mrugnięciem światłami przez pokrzywdzonego? Zawróciła, dogoniła, zajechała drogę i doprowadziła do zatrzymania obu pojazdów? I teraz czuje się pokrzywdzona? Czy nie powinna też ponosić odpowiedzialności za te zdarzenie?