@koszotorobur
Najpóźniej przez rozwój i ekspansję AI będą dotknięte prace wymagające szeroko zakrojonej manipulacji fizycznymi obiektami w realnym świecie - więc zostanie stolarzem, malarzem pokojowym, budowlańcem czy elektrykiem da raczej perspektywę stałego i dochodowego zatrudnienia.... do czasu aż zbyt wielu ludzi będzie przymuszonych w to wchodzić z braku innych alternatyw/perspektyw.
Przepowiadanie jak będzie wyglądał rynek pracy za X lat przez pryzmat wdrażania AI to wróżenie z fusów. Do marca 2022, czyli do releasu modelu GPT 3.5 praktycznie żadne (mówie prawie, bo pewnie ktoś by się znalazł) media, "influencerzy" czy kto tam jeszcze nie miał pojęcia na jakim etapie jest AI, które rozwijane było znacznie wcześniej niż od 2022 roku.
I nagle teraz przez hype na AI narobiło się morze samozwańczych specjalistów, którzy robią jedną z dwóch rzeczy:
-
Próbują monetyzować ten hype sprzedając gówno szkolenia
-
Przepowiadają jak AI się będzie rozwijać, kiedy powstanie AGi i jak zniszczy to rynek pracy i ogólnie cały świat
Dzisiaj na onecie czytałem wywiad z jakimiś rekruterami!, którzy opowiadali bzdury na temat programowania i tego, że nie warto się go już uczyć, tylko teraz na hypie będzie promptowanie i każdy będzie sobie programistą xD
Jeśli chodzi zawody manualne to oczywiście każdy wieszczył, że hydraulika czy stolarza AI nie zastąpi, tymczasem miesiąc temu NVIDIA pokazała project GR00T czyli humanoidalne roboty, które uczą się przez obserwację. Wyglądają dość biednie na razie, ale jak się porówna kolejne iterację GPT to widać różnicę
Chociaż branie 100% serio tego co NVIDIA mówi to też inna kwestia - to sprzedawcy łopat i kilofów w dobie gorączki złota.
Nie mówię, że AI nie będzie miało wpływu na naszą pracę - na moją już ma i to dość spory. Ale nie wróżąc niczego z fusów, tylko wsnioskując przez analogię, to żaden postęp, nawet skokowy, nie spowodował kompletnej dewastacji rynku pracy. A wręcz przeciwnie - pojawienie się silnika spalinowego, elektryfikacji, komputera czy internetu zapoczątkowało pojawienie się zupełnie nowych zawodów. W odstawkę poszli ludzie, którzy zostali przy starych umiejętnościach i ich nie rozwijali, dlatego nie ma już typów co zaplają lampy wieczorem, woźniców czy klsyczych szewców