@Greyman No nie, taki montaż rakiet niekierowanych na buchance to desperacja.
Rakieta S-8 waży 11kg ale samej głowicy jest tam 3,6kg. Zasięg tego czegoś to od 1,5 do 4 kilometrów w wersji HEAT. Jeżeli weźmiesz odłamkowy, który jest lepszy to masz 3 kilometry zasięgu i przeliczeniowe 5-6 kg TNT. To nie jest coś co zmienia pole walki znacząco bo sam rozmiar nie daje wielkiego wybuchu. Nebelwerfer 15cm, którego używała rzesza niemiecka miał udokumentowane że masa ładunku pozwalała na wybuch o sile wystarczającej do rozrywania pęcherzyków płucnych. Słaby zasięg i niska celność nie miały takiego znaczenia bo nawet pojedyncza salwa 6 pocisków była groźna. Każda rakieta to bardzo dużo odłamków (specjalna konstrukcja) i działanie obszarowe fali uderzeniowej.
Moździerze 120mm mają pociski o wadze 13-15 kg, masa ładunku jest dużo większa, głowice są nowoczesne i często programowalne a zasięg to nawet 10 kilometrów w wersjach samobieżnych. Jeżeli masz 3 takie cacka i zapas amunicji to możesz przez 2-3 minuty strzelać w sposób ciągły i jeszcze korygować ogień jeżeli masz droniarzy w kontakcie a taki pocisk lepiej działa na obszar. Amerykański moździerz 60mm ma 3,5 kilometra zasięgu, 81mm już 6 kilometrów a 120mm nawet 8 kilometrów. Masa ładunku w kalibrze 81mm jest porównywalna z tą rakietą.
Jedyna zaleta to odpalenie do 20 rakiet w salwie i szybka ucieczka ale są w takiej odległości od frontu że mogą się nadziać na FPV albo kontrabateryjny ale ten zestaw nie jest skuteczny, chybotliwa konstrukcja wyłącza celność. Żeby mówić o efekcie trafień musisz mieć z 5 takich zestawów i koordynację żeby wycelować je w jeden punkt a następnie odpalić w tym samym momencie. Tylko wtedy możesz oczekiwać że coś zniszczysz ale powodzenia życzę żeby taką prowizorką jakkolwiek celować. Katiusze miały tylko efekt psychologiczny bo Niemcy narzekali na fakt bombardowania ale już nie na skutki.
Pocisk moździerzowy 120mm może mieć strefę śmierci w promieniu 70 metrów od punktu trafienia, to są wartości jakie osiąga BM-21 Grad czyli duży system rakietowy, gdzie oprócz "głupich" opracowano też rakiety precyzyjne. S-8 to złom bez rozwoju, może działa na helikopterach gdzie można próbować atakować jakieś większe skupiska lub bazy ale wątpię, został w armii bo był tam od zawsze. I tak to wygląda, z braku porządnej artylerii tworzy się takie madmaxy, które nie działają. Możesz oczywiście mieć kilka sztuk i jeździć z pozycji na pozycję żeby ostrzeliwać jakieś umocnienia ale zużyjesz od chuja rakiet na coś co grupa moździerzy zrobi dwa razy szybciej i taniej. Tylko że jak zauważyłeś lotnictwo ma problemy to w końcu rakiety są "darmowe".