Ponieważ mój wpis o fruktozie przyniósł więcej komentarzy, niż się spodziewałam, to trochę żałuję że nie umieściłam więcej informacji, ponieważ często ludzie mają tendencję do nadmiernego upraszczania.

Fruktoza nie jest szkodliwa per se. Organizm człowieka ma mechanizm, żeby sobie z nią radzić. Jest przystosowany do pozyskiwania energii z czego się da, dzięki czemu możliwa jest różnorodna dieta - nie musimy jeść tylko jednej rośliny, jak koale. Dawka 25-40 g na dobę co do której panuje konsensus, że jest bezpieczna, to dawka, przy której nie ma negatywnego wpływu na zdrowie. To są cztery duże jabłka albo sześć bananów. Absolutnie nie ma sensu rezygnować ze zdrowych produktów dlatego, że zawierają odrobinę fruktozy. Jeżeli też zjecie raz na jakiś czas większą dawkę, to też nic się nie stanie. Stłuszczenie choroby, tak jak inne choroby metaboliczne, rozwija się latami pod wpływem regularnej, codziennej ekspozycji na nadmierne ilości.


Myśląc fruktoza wiele osób myśli zapewne od razu o owocach. To błąd.

Wiele osób słyszało o syropie glukozowo-fruktozowym, którym słodzi się różne desery czy słodkie przekąski, ale niekoniecznie wszyscy wiedzą, że fruktoza jest też składnikiem cukru stołowego (sacharozy). Rozpada się on po połowie na glukozę i fruktozę. 100 g cukru stołowego zawiera 50 g fruktozy.


Puszka 330 ml coli zawiera 35 g cukru stołowego (czyli 17 g glukozy i 17 g fruktozy).
Jedną puszką coli już "wyrabiacie" połowę dziennej ilości fruktozy, chociaż nie pomyślelibyście, że cola ma coś wspólnego z owocami. Dorzućcie do tego cukier z innych rzeczy - ze słodyczy, ze słodzonego jedzenia - jogurtów, płatków zbożowych, ze szklanki soku i już zbiera się spora ilość, mimo że nawet nie powąchaliście ani jednego owoca.


#dieta #ciekawostki #zdrowie

6db4ecc9-379c-4bb1-baff-6d2108f648f4

Komentarze (30)

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka o ile dobrze myślę, fruktoza ta jest problemem gdy jednocześnie utrzymujemy dodatni bilans kaloryczny.

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein chociaż jak patrzę na to badanie, to niby czego się spodziewali, skoro fruktoza jest zamieniana na glukozę i triglicerydy, to oczywiste ze podnosi poziom glukozy i triglicerydów

AdelbertVonBimberstein

@GazelkaFarelka  w ogóle mi nie dawaj badań na grupie osób- 9 bo to śmiech na sali xD

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Nikt nie robi badań na szkodliwość czegoś, robiąc badania na tysiącach ludzi XD


Wiedząc np. ze statystyki, że prawdopodobnie np. X powoduje raka, nie robi się eksperymentów, że połowie ludzi daje X a połowie placebo i zobaczymy, ilu ludzi dostanie raka. To jest nieetyczne i raczej byś nie znalazł chętnych uczestników. Takie badania to sobie możesz prowadzić co najwyżej w totalitarnym państwie w jakimś obozie koncentracyjnym.


Badań na tysiącach ludzi w taki sposób nie ma i nie będzie. W taki sposób można badać substancje lecznicze (rzeczy, które wiemy, że potencjalnie mogą pomóc), a nie potencjalnie szkodliwe substancje. Zwłaszcza, jeżeli już wiemy, że jest statystyczna korelacja że coś prawdopodobnie jest szkodliwe, wiemy w jaki sposób te substancje mogą szkodzić - jest poznany cały szlak metaboliczny - oraz udowodniliśmy, jak szkodliwie działa to na myszach, bo udaje się za każdym razem wywołać stłuszczoną wątrobę, dając dostęp do fruktozy myszom.

cc @DKK

GazelkaFarelka

@AdelbertVonBimberstein Dali części myszy wodę, części wodę z glukozą, części z fruktozą. Te z fruktozą i glukozą zarówno na low fat jak i high fat diet dorobiły się mniejszego lub większego stłuszczenia wątroby w porównaniu z myszami pijącymi samą wodę, przy czym przy high fat diet efekt na fruktozie był dużo gorszy.

There were no major health differences when the animals ate a standard, low-fat diet—both groups gained similar amounts of weight and had mild accumulation of fat in their livers compared to control mice drinking only water. However, the story was different in mice eating a high-fat diet. In those mice, fructose consumption caused them to have more obesity and other indicators of metabolic dysfunction (e.g., reduced tolerance to glucose, impaired insulin signaling) compared to mice drinking the same caloric levels of glucose.

onpanopticon

@GazelkaFarelka Nie jadam owoców, to zwalnia się troszkę miejsca na cukier Wolę warzywka. Nie widzę konieczności trzymania ich w diecie. Oczywiście od czasu do czasu jakieś tam jagódki zarzucę, aczkolwiek od wielkiego dzwona.

Jarem

@GazelkaFarelka 200 ml coca coli zawiera ok 22g cukru, nie 35

GazelkaFarelka

@Jarem Jebłam się, puszka to 330 ml nie 200 ml. Już poprawiam , dzięki.

Jarem

@GazelkaFarelka Teraz się zgadza. Ale są też puszki 200 ml :D

wiatrodewsi

@GazelkaFarelka Tak czy inaczej Twój post dał mi do myślenia. Ogarnąłem michę dość mocno około roku temu, ale owoców sobie nie żałuję i jak tak się zastanowię to mi wychodzi że potrajam tę ilość dziennej fruktozy - samymi owocami

GazelkaFarelka

@wiatrodewsi Możliwe jest że za zle wyniki odpowiada stłuszczenie wątroby (doczytałam) ale trochę nie chce mi się wierzyć, ze jesteś w stanie aż tyle owoców zjadać, zakladajac ze nie żywisz się samymi owocami. Ale nawet jak wyniki wynikają z czegoś innego, to pewnie nadmiar fruktozy też jeszcze może dodatkowo obciążać.

wiatrodewsi

@GazelkaFarelka  No właśnie mi się wydawało że ja nie zjadam dużo owoców, ale tak przeliczyłem co zjadłem wczoraj i mi wyszło 3 jabłka, 6 gruszek, 3 banany, oraz po garści rodzynek, suszonych jagódek goi i morelek.

A potrafię zjeść więcej

Nie żebym się jakoś mocno przejął, ale jednak zdziwiło mnie że te zalecane limity fruktozy tak łatwo przekroczyć.

GazelkaFarelka

@wiatrodewsi Faktycznie dosyć sporo, jak masz słabe wyniki (nawet jak te wyniki to nie jest akurat od owoców) to w sumie owocami tylko możesz niepotrzebnie dokładać wątrobie roboty.

mk-2

@GazelkaFarelka  jeszcze o fruktozurii napisz bo to ciekawe też

DKK

Skończy się na tym, że będzie można jeść tylko sałatę i rzodkiew, jak już nawet owoce nie są zdrowe;) Jak sobie to czytam to ja nie wiem jak jeszcze żyję po tym ile zjadłem słodyczy w młodości. Przydałoby się powiedzieć ile lat trzeba przesadzać z taką dietą. Ile nadwagi trzeba sobie wyrobić, itp.

Mimo wszystko chyba gdzieś trzeba znaleźć złoty środek, a nie popadać w skrajności. Nie zjem bułki bo to czekolada, nie zjem owoca bo czai się fruktoza, nie napiję się piwa, bo alkohol toksyczny, zapomnij o cukierku bo umrzesz. To po co żyć, jak ciągle trzeba se od ryja odstawiać?

GazelkaFarelka

@DKK  A przeczytałeś ty w ogóle ten wpis? Jest właśnie o tym, żeby sobie jeść normalnie, nie za dużo, nie za mało i takie sa właśnie w zasadzie wytyczne żywieniowe. Gdzieś tam po prostu, tak jak piszesz, najbezpieczniej być ze wszystkim pośrodku.


Pomyśl o witaminach. Sa potrzebne i trzeba je jeść w pożywieniu, ale w za dużych dawkach beda szkodliwe. Tak jest ze wszystkim.

DKK

@GazelkaFarelka  Przeczytałem, nie atakuję. Po prostu jestem trochę sceptyczny i odbieram to trochę jako za bardzo alarmistycznie wnioski (swoją drogą te badania co linkujesz to odbyły się na próbce 9 osób?). Tak jak ostatnio z alkoholem. Stwierdzili, że absolutnie każda ilość jest szkodliwa i toksyczna. Jasne, tylko wolałbym poznać badania na setkach tysięcy, jaki to ma faktycznie wpływ na organizm. Powiedzmy, że wypicie 50ml whisky na tydzień skróci mi życie o pół roku, to ja to pieprze i wolę się napić do serialu i filmu.

GazelkaFarelka

@DKK Są badania na większej ilości osób ale tutaj wyszukalam i podalam akurat takie, gdzie badano zdrowe osoby a ilość kcal była adekwatna, bo o to akurat pytał @AdelbertVonBimberstein


Sa badania na myszach, gdzie daje im sie nieograniczone ilości glukozy i fruktozy do picia i za każdym razem grupa myszy na fruktozie dorabia się stłuszczenia wątroby, podczas gdy ta na glukozie bardziej tyje.

pluszowy_zergling

@DKK dawka decyduje o tym, czy to zdrowe czy już nam szkodzi, a do samych zaburzeń metabolicznych trzeba długich lat "przeginania pały".

Próbowałeś się badać ?

Próbowałeś liczyć kalorie ?

Znasz swoją insulinę na czczo ?

Wiesz jak wygląda Twoja glukoza po posiłku np 30-60-90-120 minut ?

Zdarza Ci się usypiać po sytych posiłkach regularnie ?

Wybudzasz się z zimnymi potami w nocy ?

Czasem przy dłuższym braku jedzenia zaczynasz wręcz trzęść się z zimna ?

Można też sprawdzać zmiany naskórne czy też poziom stłuszczenia wewnętrznych organów (ale to trzeba wagami typu InBody, te łazienkowe o kant tyłka można rozbić).


Zważ też, że osoby aktywne fizycznie potrafią zmetabolizować i używać dużo więcej "węgli" bez uszczerbku na zdrowiu, tak samo jak wytrenowane byki na siłowni. Dla jednego te 120-150g cukru w ciągu dnia to jest dzień jak co dzień i normalka, a dla drugich to już jest niezdrowe, bo są już insulinooporni.

Jest OGROM ciekawych tematów odnośnie żywienia.
Np. @GazelkaFarelka możesz nam napisać o krzywej insulino-cukrowej, którą można wyłapać wczesne zaburzenia w glikemii czy też o różnicy między ładunkiem a indeksem glikemicznym.

Można też pogadać o hipce, o CGMach, o rodzajach cukrzycy, ło, grubych tematów 100 :D
Super te wpisy

BajerOp

@DKK  to tego musisz liczyć kalorie bo tak, kalorie są najważniejsze, no i białko.

Felonious_Gru

@GazelkaFarelka  ja tylko jestem ciekaw, ile sypnęli sadownicy, że rząd buraków niemalże skazał na porażkę a wziął jabłka pod pozorem propagowania zdrowie, gdy w obecnej formie ja nie widzę różnicy między jednym a drugim

GazelkaFarelka

@Felonious_Gru  Jakbyś jadł całego buraka to tak, ale tutaj masz sam cukier z buraka, a odrzucone wszystkie pozostałe wartości odżywcze. Zresztą w przypadku jabłek tez tak jest - słodzenie koncentratem jabłkowym, czyli sokiem ktory zawiera sam cukier bez reszty cennych składników jabłka, nie różni się niczym od słodzenia skrystalizowanym syropem z buraków.

Felonious_Gru

@GazelkaFarelka  no właśnie. A jest nagonka na cukier i gloryfikowanie dodawania soku z owoców

GazelkaFarelka

@Felonious_Gru  No wydaje mi się, że raczej się mówi głośno że ta zamiana cukru na sok z owoców to zamienił stryjek siekierę na kijek. A że ustawa cukrowa to bubel...

Felonious_Gru

@GazelkaFarelka  w praktyce jak słodki napój jest słodzony czymkolwiek innym niż sok jabłkowy to jest karany opłatą cukrową. Ja jestem głupiutki i mam z tego jeden wniosek.


Tak samo jak z piwem i małpkami

alaMAkota

@GazelkaFarelka właśnie może w tym problem, że rozkłada się wszystko na czynniki pierwsze, wyciąga jeden składnik i porównuje. Bo jabłko (jak każdy inny owoc) to nie tylko fruktoza. To przede wszystkim błonnik, który ładnie reguluje poziom cukru, polifenole i witaminki i minerały.

Jeżeli nie wyciskacz soku z owoców, tylko je jesz z miąższem to raczej nic ci nie grozi. A i żeby nie łączyć cukru z tłuszczem (czyli połowa menu dzisiejszego białego człowieka) - o czym wiedziała już hildegarda w średniowieczu

GazelkaFarelka

@alaMAkota  Ależ ja przecież o tym piszę. Ile osób je chociaż dwa owoce dziennie? Jak jesz regulanie dwa, trzy, cztery dzienie to i tak jesteś w awangardzie spożycia. Poza tym jeszcze też - tak samo jak w przypadku glukozy i indeksu glikemicznego - pewnie jest coś takiego, jak indeks "fruktemiczny", czyli szybkość wchłaniania w jelicie. (gdybam sobie). I też pewnie ma jakieś znaczenie czy dasz sobie strzała łatwo przyswajalnej fruktozy na raz, czy będzie powoli wchłaniana.

Felonious_Gru

@GazelkaFarelka fun fact: jak przyjmę za dużo fruktozy to moje otoczenie ma przejebane xD

GazelkaFarelka

@Felonious_Gru Podobno fermentuje w jelicie grubym

Zaloguj się aby komentować