Polacy na drodze. Nie, nie atakuje nas jako narodu, bo to nie tylko polska specjalność. To po prostu mały autoportret. Ta pogarda dla prawa wyssana że słowiańskim mlekiem i utwardzana przez historię. Lata zaborów i komuny, źle pojmowana wolność szlachecka wykształciły w nas wyjątkową ambiwalencję do przepisów prawa. Dobre są tylko te, które nam pasują.


To jeszcze pasta, stara, ale nadal aktualna.


Gdyby ludzie srali tak, jak parkują:


- Sram na chodniku, bo miasto nie zapewniło szaletów

- No musiałem nasrać na tym trawniku, bo do szaletu jest daleko, przecież nie będę chodził taki kawał

- Nie będę srać w szalecie, bo trzeba za nie płacić, a ja już płacę podatki, kiedy kupuję papier toaletowy

-Wiem, że tu nie wolno srać, ale tylko szybko małego klocka postawię

-Od 20 lat wszyscy tu srają. Co, nagle przeszkadza? - No co wam gówno na chodniku przeszkadza, przecież da się przejść

- Co, zazdrościsz, że mnie stać i się najadłem, a teraz mam czym srać?

#polska #spoleczenstwo #memy #przemyslenia

ad20130a-a878-4f06-937f-4f54fe5b39c3

Komentarze (23)

ErwinoRommelo

Noo nie zapominaj ze kazdy inny jest debil i paychopata za kierownica a jak sie pytasz czemu wali 110 jak jest do 90 to bo on zna to droge i jezdzi szybko ale bezpiecznie

cebulaZrosolu

@alaMAkota z drugiej strony np południowcy nie mieli zaborów i komuny (no Bałkany miały ale np Italia nie) a jeżdżą jeszcze gorzej

GazelkaFarelka

@cebulaZrosolu @alaMAkota to akurat chyba cecha Słowian i stąd również u szlachty, a nie, że Polacy odziedziczyli to po szlachcie. Już najwcześniejsze kroniki opisują Słowian jako anarchistów, którzy nie uznawali nad sobą żadnej władzy, a co za tym idzie prawa, przepisów itp.

FodiJoster

@alaMAkota To niestety prawda i nie tyczy się tylko użytkowników aut. Pokolenia do lat 2000 mają często zakorzenioną postawę cwaniaka i kombinatora. Jest to widoczne w wielu aspektach życia, w których kładzie się nacisk na dzielenie przestrzeni czy współpracę.

Powiedzenie "moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się twoja" jeszcze długo bedzie bagatelizowane z życiu społecznym.

Mikel

@FodiJoster Oj tak. Dodałbym jeszcze do tego że te zakorzenione postawy cwaniaka i kombinatora chowane sa do kieszeni i wzywane sa sluzby kiedy to im dzieje sie krzywda. Dochodzi więc do tego moralność kaliego "Jeśli ktoś Kalemu zabrać krowy to jest zły uczynek. Dobry, to jak Kali zabrać komu krowy”.

alaMAkota

@GazelkaFarelka im dalej na wschód, tym te cechy są bardziej wynaturzone.

@cebulaZrosolu myślę, że to kwestia klimatu i lenistwa, które urosło do rangi dumy narodowej

GazelkaFarelka

@alaMAkota No nie, bo Chiny czy Japonia i okolice to wręcz przeciwnie

alaMAkota

@GazelkaFarelka ok, chodziło mi o Europę i Słowian. Azja to już inna bajka. W Japonii hołduje się pracowitości kosztem życia rodzinnego i posłuszeństwu.

GazelkaFarelka

@alaMAkota Rosjanie miksują obie te cechy - z jednej strony czołobitne posłuszeństwo wobec władzy, z drugiej strony anarchia jak tylko władza nie patrzy

Bigos

@alaMAkota Może jestem po⁎⁎⁎⁎ny ale nigdy nie staję na zakazie czy miejscu do tego nieprzewidzianym. Ewentualnie jak tylko pasażer musi wyskoczyć to stanę zastawiając kogoś czy przejazd i w razie potrzeby przestawiam auto lub odjeżdżam.

Rzeznik

ja uważam, że te cechy nie mają narodowości. Ludzie są w jakimś stopniu leniwi i egoistyczni i często te cechy wymykają się spod kontroli. Poruszyliśmy kwestie parkowania. Całe życie mieszam na blokowisku i co ja się naoglądam to moje - byle by bliżej bloku zaparkować.

Mikel

@Rzeznik

Ludzie są w jakimś stopniu leniwi i egoistyczni


Nie zawsze tak było. Moim zdaniem wynika to z faktu że mimo życia w społeczeństwie, jesteśmy coraz mniej socjalni a coraz bardziej indywidualistami. Stajemy się coraz bardziej leniwi i egoistyczni patrząc wyłącznie na swój czubek nosa. Te tendencja niestety się pogłebia.

Hasti

@Rzeznik Najbardziej wkurza mnie to, że miejsca parkingowe pod blokiem zajmują ludzie którzy mają garaż obok bloku, bo im się latem bramy garażowej nie chce otwierać.

cweliat

@Rzeznik narodowosci nie, ale przynaleznosc etniczna juz tak

cweliat

@Rzeznik narodowosci nie, ale przynaleznosc etniczna juz tak

Rzeznik

@Mikel skąd to wiesz? Biorąc pod uwagę że Hejto to portal dla starych ludzi to możesz żyć na tym świecie 40-50lat. A co było 200, 400, 2000 lat temu? No chyba że masz jakieś statystyki obejmujące kilkaset lat i różne części świata. Takie gadanie "kiedyś to było"

Mikel

@Rzeznik Żeby widzieć jakiś trend, nie potrzebujesz danych początkowych, wystarczy dostrzec zmianę w jakimś okresie. Jeżeli np. analizujesz wpływ człowieka na klimat, co Ci da uwzględnienie średniowiecza czy renesansu w kalkuacje, skoro nasz wpływ był wtedy znikomy? Tak samo tutaj, pogłębienie wynika z globalizacji i coraz lepszego komfortu życia, mniej zależnego od innych. Wystarczy zauważyć pewne różnice w stylu życia pomiędzy kiedyś a dziś, żeby dojść do wniosku że się on zmienia.


Co wpływa na moje zdanie? Proszę bardzo oto kilka argumentów, jestem ciekaw czy się z nimi zgadzasz:

  • Ludzie przestali się przejmować zdaniem innych. Kiedyś publiczny ostracyzm był dotkliwszy. Zła renoma mogła wykluczyć Cię z życia socjalnego, ponieważ nikt nie chciał się zadawać z degeneratem. Teraz w gazetach mogą pisać o Ciebie jak o szmacie a Ty nie musisz się tym przejmować. Możesz ale nie musisz. Mało tego, bycie degeneratem przez niektórych zaczyna być stylem życia. Skoro ostracyzm jest coraz mniej dotkliwszy, wtedy możemy i coraz bardziej korzystamy z egoistycznego podejścia, gdzie w dupie mamy innych - bo co nam grozi?

  • Zależność od innych maleje. Kiedyś ciężej było być pustelnikiem. Wbrew obiegowej opinii, nie byli oni samo wystarczalni a byli zależni od ludzi w okolicznych wioskach. Człowiek nie jest w stanie sam upolować, wykarmić i do tego obronić. Dlatego w społeczeństwie wytworzyły się specjalizacje, w których ludzie zaczęli być zależni od ludzi innych specjalizcji. Mając na pieńku z człowiekiem jednej wąskiej specjalizacji, musiałbyś np. podróżować do miasta obok by zdobyć to czego potrzebujesz. Teraz, dzięki globalizacji możesz mieć na pieńku z całym światem a i tak nie musisz się bać o komfort swojego życia. Łatwiej być więc indywidualistą ponieważ globalizacja dostarczyła nam do tego środków.

Powody można jeszcze wymieniać ale czy coś z tego co napisałem wyżej jest nieprawdą? Można na podstawie takiej prawdy wysnuć wniosek że istnieje taki trend że ludzie są bardziej egoistyczni i indywidualni?

RogerThat

Teraz nie powiem o przepisach drogowych, bo one są w większości słuszne i potrzebne, ale niektóre zapisy prawa są głupie, więc nie byłbym tak ślepo zapatrzony, że jak coś jest w kodeksie to święte. Przynajmniej tak czytam w komentarzach o wadliwym prawie.

alaMAkota

@RogerThat to inna sprawa. Nie egzekwowanie przepisu, który istnieje, bo jest głupi i fakt, że ten głupi przepis istnieje oderwany od rzeczywistości

Mikel

@RogerThat Piszesz prawdę ale z doświadczenia wiem że głupota niektórych przepisów/znaków wynika z krótkowzroczności osoby która ma się do nich stosować? Przykłady:

* Parkowanie na drodze pożarowej - kontrargument: "droga jest szeroka więc samochód się zmieści". Prawda jest taka że droga pożarowa nie służy tylko do przejazdu straży tylko też do wykonywania czynności gaśniczych. To że przejedzie nie znaczy że rozwinie wąż albo nie będzie musiał wciągać brzucha żeby rozwinąć roletę boczną.

* Mycie samochodu na posesji - kontrargument: "Zebiarają nam wolnośc. Komu to przeszkadza". Prawda jest taka, że przepis ten chroni posiadających studnie głębinowe. Detergenty przedostają sie do wody i zanieczyszczają wody gruntowe.

Dzban3Waza

Polak see: wcale nie ma zakazu parkowania aproved

mordaJakZiemniaczek

Nas to wkurwia, bo widzieliśmy w innych krajach, że może być lepiej. To są takie wykroczenia, które zawsze pozostaną bezkarne, po prostu wszyscy muszą się ogarnąć i nie być egoizmstami.

Greyman

@alaMAkota biję się w pierś, zdarza mi się zatrzymać na zakazie zatrzymywania. Ale nie wysiadam wtedy z samochodu, ani nawet nie wyłączam silnika, wysadzam tylko albo zabieram pasażerów. Robię to tak, żeby innym uczestnikom ruchu nie zawadzać.


U nas jest przyzwolenie na łamanie przepisów drogowych. Po części dlatego, że niektóre są bzdurne (słynna znakoza, teren zabudowany w szczerym polu, ddr kończące się ścianą), po części przez wiele lat pod butem zamordystów, które zaszczepiły w narodzie wrogość wobec każdej władzy, po części przez pospolity egoizm.


Kiedyś to wyleczymy, ale to ze trzy pokolenia zajmie.

Zaloguj się aby komentować