Podpowiedź poproszę, bo już dostaje świra.
Auto bije mi podczas hamowania ale tylko przy prędkościach 90-120. Poniżej przynajmniej ja nic nie czuje.
Kiedy kobieta miała w zwyczaju spalić tarcze to każde hamowanie kończyło się biciem.
Koła wyważone, zawias sprawny, ciśnienie opon ok, felgi wynyte z błota.
Kończą mi się pomysły.
No chyba, że to jednak heble się kończą. Wtedy trzeba będzie export robić z kraju do Szwecji. Najgorzej, że robocizna to też majątek. Ostatnio za wymianę oleju, tylko robota, zapłaciłem 1000SEK.
#mechanikasamochodowa #pytaniedoeksperta
