Pijta ze mną kompot!

właśnie mija tydzień bez tych wstrętnych papierochów. 10 lat palenia było conajmniej.

W końcu dotrzymam sobie słowa, że na 30-stkę rzucę. Dajcie jakiegoś plusa na motywację dalszą.

Ktos z was rzucił ? Jakieś protipy na gorsze momenty?

#nalogi #chwalesie #palenie #zdrowie

Komentarze (26)

peposlav

rzuciłem jakieś 8-9 lat temu, brałem tabex. trzeba sobie wbić do głowy, że nie można nawet jednego "maszka"

ErwinoRommelo

@peposlav stare motto AA ktore dziala do kazdego uzaleznienia : jeden to za wiele bo tysiac wciaz bedzie za malo.

cebulaZrosolu

@peposlav to prawda. Nie palę lat chyba z 14-15 i po ilus tam latach pod wpływem alkoholu wziąłem sobie 3 buchy od ziomka. To kurwa później chodziło za mną dobre 2 tygodnie żeby sobie zapalić.


Nie można nic i już!

koszotorobur

@DzialaczWiejski - powodzenia Tomeczku i dużo siły w kryzysach, które przyjdą!

Rysia

jakbym mogła to i 20 plusów bym rzuciła.

Sama nigdy nałogowo nie paliłam (raz na rok zdarzy mi się pojedynacza fajka na imprezie)

Ale remontowałam mieszkanie po dziadkach-palaczach.

Jak nie obchodzi kogoś zdrowie, to niech myśli o dobrach materialnych, bo to był koszmar ;_;

Dlatego też winszuję i obyś 100 lat jeszcze wytrzymał!

jedzczarnekoty

@DzialaczWiejski rzuciłem, już się gubię powoli, w tym roku na dzień dziecka była 15 albo 16 rocznica. Rada - nie próbować A przynajmniej ja się boję że jak spróbuję "tego jednego" to mi wrócą smaki.

JanPapiez2

@jedzczarnekoty wrócą na pewno. 3 lata czysty a ostatnio miałem sporo nerwów i od kolegi w pracy pożyczyłem... co prawda już nie 2/3 paczki dziennie tylko 1 na 3/4 dni no ale pale to cholerstwo śmierdzące

jedzczarnekoty

@JanPapiez2 dzięki za potwierdzenie. W sumie to coś w tym jest - ostatnio w pracy próbowałem kilku piw, w ramach degustacji. Ale wiem że odkąd nie piję nie mogę i już. Niby nigdy nie nadużywałem, nie miałem z nim problemu itd. Ale, po opcji "zero nawet okazyjnie" trzeba się stać radykałem. Życzę Ci powodzenia w rzuceniu raz a dobrze, mnie kolega pomógł - jego autentyczna troska o moje zdrowie i tekst "jedzczarnekoty nie pal" były impulsem który zadziałał.

nxo

@DzialaczWiejski 9 lat juz bez dymka, da się żyć bez palenia, aczkolwiek wszystko, cały nałóg siedzi w glowie:)

kermelanik

Ponad 13 lat bez fajek. Też tabex. Czasem kusi, ale samobójstwo też kusi czasem.

Wrzoo

@DzialaczWiejski guma do żucia mi pomogła. Taka zwykła, bez nikotyny.

Yes_Man

@Wrzoo to Ty paliłaś!?

Wrzoo

@Yes_Man joo, młoda i głupia byłam. Do tego e-papierosy, więc podwójnie głupia 🤷🏻♀️

Yes_Man

@Wrzoo moja wyobraźnia nie jest w stanie wygenerować obrazka pt Ty&kiep w buzi xD

fsd

Ja od lat na pół gwizdka. Czasem palę, czasem nie, jak mi się chce.. Wychodzi 2-4 paczki na miesiąc.

darosoldier

@fsd Ja tak samo, od dobrych 2 lat, ale ciągle próbuję rzucić to raz na zawsze.

walus002

Ja paliłem też koło 10lat.

W tym kilka lat elektronicznego papierosa i liquid 0 bez nikotyny to było coś co sporo mi pomogło

FriendGatherArena

Jakieś protipy na gorsze momenty?

@DzialaczWiejski jak jarasz ziolo, to nie mieszaj z tyteksem

KonioNT

Ja rzuciłem wieki temu, paliłem 18 lat i pewnego dnia zdecydowałem się przestać, bo brałem tabletki na wrzody żołądka i słabo sie czułem jak po nich zapaliłem. Zacząłem sobie wmawiać, że po cholerę chce mi się palić skoro nigdy w życiu nie paliłem xD i zadziałało. Okazjonalnie zapalę jak jest zakrapiana impreza (z 4 razy do roku) ale absolutnie mnie nie ciągnie do kontynuacji.

A - pomogł mi prawdopodobnie fakt, że na koniec paliłem skręcane fajki z ciemnego holenderskiego tytoniu, były mocne i na dłużej trzymały, więc z 20+ fajek dziennie zjechałem do około 10 a potem 0.

Afterlife

Były "sukcesy" półroczne. Wczoraj skończyłem paczkę heetsów i z racji tego że zacząłem bardzo mocno borykać z wypadającymi włosami, postanowiłem że j⁎⁎ać jakiekolwiek alko i papierosy. Ogolnie mam zdrowy styl życia poza tymi dwoma. Zamiast tego bede sie wyzywal na worku treningowym. Powodzenia. Z autopsji mogę powiedzieć (jeśli jest to rel w ogóle) żebyś uważał na tą jedną imprezkę albo stresującą sytuację za pół roku czy rok która może być Twoim powrotem. Nie opuszczaj wtedy gardy

moderacja_sie_nie_myje3

@DzialaczWiejski To najlepsza decyzja jaką podjąłeś. Palenie zabija, nie tylko palacza ale i otoczenie. Ciężka droga przed Tobą ale mam nadzieję, że się uda. Tipów żadnych nie dam ale może świadomość, że ktoś gdzieś tam w internecie trzyma za Ciebie kciuki Ci pomoże w chwilach słabości. Nie spierdol tego.

MJB

@DzialaczWiejski protip jaki mogę Ci dać, to pozbądź się papierosów w ogóle z domu, ze swojego otoczenia jeśli masz możliwość. Jak nie kusi, a po nową partię musisz się wybrać do sklepu, to jest o wiele łatwiej wytrwać w tym.


Pamiętaj też że miałeś jakieś powody, żeby rzucić. Póki je pamiętasz możesz sobie to gdzieś zapisać. A teraz (bądź niedługo) nie musisz nosić ze sobą fajek, ani o tym pamiętać. Nie musisz się "bać" że zapomnisz/zapomniałeś papierosów i co teraz poczniesz, bo jesteś niepalący. Nie potrzebujesz już palić po posiłku, do piwa, do filmu itp i możesz powoli zacząć się cieszyć tymi rzeczami, które sprawiają Ci przyjemność bez konieczności dodawania do tego papierosów. Bo zapalenie papierosa nie sprawia że dane doznanie jest lepsze. Jedyne co robiło to wypełniało tę lukę spowodowaną głodem nikotynowym, która nie pozwalała Ci się w pełni cieszyć tymi rzeczami.

Passpy

@DzialaczWiejski przez chwile myślałem, że po pijaku coś pisałem i nie pamiętam, bo tez dokładnie od zeszłego pon nie pale xd patrz jaka symulacja


Ja się niestety wkrecilem w iqosy, a to jest takie zło, ze można je palic właściwie wszędzie, w domu czy w aucie i zapach nie zostaje.

green-greq

W sumie paliłem pół życia z przerwami, teraz jak rzucałem to desmoksan i pilnowanie się by nawet bucha nie wziąć. Poprzednie rzucanie zostało zjebane po 7 miesiącach jak na wesele znajomych zapaliłem papierosa bo okazja. Teraz nawet na własnym kawalerskim powiedziałem by koledzy dali mi w mordę jak będę chciał zapalić i jakoś udaje się nie palić :D

dc74eac0-6ffd-45c3-908e-6282ba32388e

Zaloguj się aby komentować