#patologia #emigracja #pracbaza #alkoholizm


Pisałem już wcześniej, że pracuje aktualnie w DE i trafiłem na nietęgą ekipę.

Sami rasiści, homofoby, wielcy patrioci i taki tam sort ludzi mających na bakier z nauką i myśleniem.

Jest może 3 normalnych na mojej zmianie, reszta odklejona.


No to posłuchajcie co się odjebało wczoraj pod koniec zmiany.


Zacznijmy od tego, że pracuję w małym zakładzie. Ok 20 osób na zmianie.

Robotę kończę o 23:00.

No i ok 20 minut przed końcem zmiany przyszedł typ na nockę. 

Pijany, tzn. Nie tak żeby się zataczać. Tak normalnie pijany.

Gościu około 30 lat, może mniej. Młody byczek. Systematycznie wali 2 piwka do pracy i w czasie pracy popija.

Nikt tam nikogo nie pilnuje. Nie ma kamer, pełen luz.

Robota fajna tak na marginesie.

Ale wczoraj chyba sobie wódeczki dziabnął przed robotą bo od początku nabuzowany był i łaził ludzi zaczepiał.


No i przyszedł też do mnie. Żebym mu po papierosy pojechał po zmianie i mu przywiózł bo on nie wziął.

Oczywiście powiedziałem, że nie ma takiej opcji i mógł pomyśleć o tym wcześniej.

Chłop się uruchomił i coś mu się w głowie przestawiło. Można powiedzieć, że dostał białej gorączki.

Najpierw zaczął mnie wyzywać, coś tam krzyczeć na mnie itp.

Potem sobie odszedł, ale po chwili wrócił i mi liścia zasadził jednocześnie grożąc, że mnie za⁎⁎⁎ie i nos połamie po pracy na parkingu.

Widział to tylko Bartek z którym pracuję bezpośrednio.


Nie powiem, trochę się osrałem bo typ rosły i by mi najebał. Takie są fakty.

Dodatkowo uruchomiony był i widać było, że nie żartuje.


Po skończeniu pracy poszedłem do auta przebrać buty i patrzę a ten idzie w moim kierunku.

Na szczęście od jakoś 2 lat wożę zawsze z sobą gaz pieprzowy (policyjny), odkąd zostałem pobity przez 4 naćpanych typów.

Plus jeden w domu trzymam.


Krótko mówiąc spsikałem typa, wskoczyłem do auta i szybko odjechałem zanim się ogarnie.

Po⁎⁎⁎⁎na akcja na maxa. Zwłaszcza, że ja jestem spokojnym człowiekiem i nie lubię takich przygód.

Niestety jakoś przyciągam pecha.

Przez idiotę usnąć nie mogłem bo myślałem jak to rozegrać.

Jako, że nie ma kamer ani nic. To mogłem liczyć tylko na Bartka, ale ten też miał osraną zbroję.


Na szczęście okazało się, że opowiedział chłopakom jak było, Ci zgłosili do przełożonego i z tego co mi wiadomo to go zwolnili już.


Czekam na konsultacje on-line z psychiatrą, biorę 2 tygodnie wolnego, jak da to miesiąc.

I nie wiem. Czy tam wrócić, czy olać to i szukać innej roboty.

Miałem w planach 3 m-ce jeszcze tam przesiedzieć, ale atmosfera jest gęsta

Chłop rozwalił mi cały plan, zestresował mnie i w ogóle.

A dodam, że typ z natury wiecznie pijany, agresywny i obawiam się, że będzie szukał zemsty.

Dlatego biorę wolne, bo jeszcze debil będzie czekał na mnie pod pracą, albo przyjedzie.

I kij wie co mu odwali. Chłop jest nieobliczalny.


Powiem krótko, gdyby nie gaz to prawdopodbnie byłbym obity jak jabłuszko.


Nie wiem skąd tacy ludzie się biorą, co ich kształtuje.

Byłem w szoku.


Za to teraz odpocznę sobie Jakiś plus z tego wszystkiego. Ale nie wiem czy mnie nie wywalą. 

L4, potem zobaczymy co dalej.


Dzisiaj rano się spakowałem, sprzątnąłem w pokoju, zostawiłem klucze i wróciłem na chatę do PL.

Czekam na dalszy rozwój wydarzeń.

6465e4df-f321-4e79-bca7-d2ef56b123ba
9e91b8f0-a641-4257-8a85-9ef19fb1dd70
1cd98d1b-e36e-40bb-a919-f63ecfb1b8ed
ac9be69b-daff-4acd-83ac-07bf602bc9e9

Komentarze (48)

Half_NEET_Half_Amazing

najgorzej to jest pracować ze zwierzętami

szukaj nowej roboty

Djnx

@Half_NEET_Half_Amazing Bardzo mocno to rozważam. Ale ta aktualna robota jest super, dużo luzu, fajne mieszkanie i okolica. Ciężko będzie znów tak dobrze trafić. Towarzystwo ch... robota i mieszkanie złoto.

cyber_biker

@Djnx Jeśli towarzystwo ujowe to robota wcale nie jest złota, atmosfera w pracy to jeden z kluczowych elementów, który składa się na ocenę końcową.

Sweet_acc_pr0sa

@Djnx ksztaltuje ich wóda, narkotyki, ojciec/matka którzy ich napierdalali I bardzo niski iloraz intelektu

Djnx

@Sweet_acc_pr0sa też dużo piłem i wszystkiego próbowałem w życiu. Ojciec też rękę miał twardą. To nie jest wytłumaczenie. Tyle, że zawsze dużo czytałem i interesowałem się różnymi rzeczami. Więc to musi być niski iloraz intelektu.

Sweet_acc_pr0sa

@Djnx ale musi byc polaczony z przemocowym środowiskiem bo znam idiot own ktorzy nie skacza do kazdego z lapami

Djnx

@Sweet_acc_pr0sa tak czy inaczej. Nic nie jest wytłumaczeniem na bezpodstawną agresję. Niech się typ leczy jak nie umie funkcjonować normalnie. Albo wcześniej czy później zrobi komuś krzywdę.

FoxtrotLima

@Djnx a na pały zgłosiłeś, że Ci zajebał? Bo to może mieć duże znaczenie w razie gdyby Cię gdzieś jeszcze spotkał i znowu napadł.

Djnx

@FoxtrotLima Jak pisałem niżej, lub wyżej. Jakbym go zgłosił to sam miałbym problemy w związku z gazem który jest nielegalny w DE. No i tylko Bartek widział jak mnie chłop uderzył i zastraszył, a on sam był w szoku.

FoxtrotLima

@Djnx no tak, z tym gazem pojebani są w Niemczech.

Djnx

@FoxtrotLima mam polski gaz, jak na zdjęciu. W DE też można mieć, ale z niemieckim certyfikatem. Inaczej słabo. Muszę kupić taki z certyfikatem. Bo za ten poniżej grozi mandat za samo posiadanie.

5cbbb065-2d77-489a-9950-35cb3acd0e64
FoxtrotLima

@Djnx zdaje się, że gaz pieprzowy ma mieć napisane, że służy do obrony przed zwierzętami (co by się zgadzało biorąc pod uwagę z kim pracowałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°)).

FoxtrotLima

@Djnx właśnie wpadł mi do głowy pomysł, kurwa sprytny: kup legitny gaz w Niemczech, wypsikaj go, zgłoś gościa na bagiety, jak zapytają czym go spsikałeś to pokaż im puszkę po tym legitnym gazie. Jak zapytają czemu puszki nie wyrzuciłeś to powiedz, że właśnie na wypadek jakby zapytali.

LeniwaPanda

@Djnx mózg wyżarty przez alko i może nie tylko. Miałem nieszczęście poznać kilku takich. Prawdopodobnie zawsze siłą wszystko zdobywał. Najczęściej od słabszych. Postawiłeś się mu i uznał to za atak a odpowiadać potrafi tylko w jeden sposób. Za pomocą siły.

Djnx

@LeniwaPanda Mój problem polega też na tym, że nie umiem milczeć czasami. Gość tylko alko pije, żadnych dragów. Typowy alkoholik. W pracy też pije. Ale tam nikt nikogo nie pilnuje. Dlatego jak mówił mi Bartek, chłopak poczuł luz i poczuł się jak u siebie w domu. No nic, tym razem kosztowało go to utratę fajnej roboty. Był frezerem, pazerny na kasę. Dobrze zarabiał. Teraz musi poszukać sobie czegoś innego. Może to go czegoś nauczy na przyszłość.

LeniwaPanda

@Djnx niestety wątpię, że to go coś nauczy. W jego głowie to jakiś konfident uczepił się fajnego chłopaka. Ja się właśnie nauczyłem milczeć i olewać. Chociaż czasami mi się marzy nauka samoobrony jako ostateczność, jeśli ucieczka bądź kłamstwo nie będzie wchodzić w grę.

Djnx

@LeniwaPanda Powiem Ci, że ta sytuacja dała mi do myślenia nad formą i właśnie nauką samoobrony. Zwłaszcza, że to nie pierwszy raz gdy spotykają mnie takie niespodzianki. Lepiej późno, niż wcale.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@LeniwaPanda taa tylko co powiedzieć w momencie, jak takie coś już ktoś odpierdala na etapie szkoły podstawowej, bo z takimi też miałem do czynienia. To jest po prostu patologia i tyle

LeniwaPanda

@NiebieskiSzpadelNihilizmu też miałem. No bardziej w gimnazjum zaczynali.

koszotorobur

@Djnx - dlaczego tego nie zgłosiłeś na Polizei?

Djnx

@koszotorobur Bez przesady. Z policją mi nie po drodze. A druga sprawa, jak już pisałem. Tylko Bartek to widział jak mnie uderzył i wyzywał. A on był chyba bardziej przestraszony i zszokowany tym wszystkim niż ja. A poza tym spsikałem go gazem który jest nielegalny w DE. Dostałbym gruuuuby mandat. I miałbym więcej problemów niż agresor.

koszotorobur

@Djnx - trzeba było zgłaszać od razu w pracy

Djnx

@koszotorobur Chłopie, ja tam w szoku byłem. Rozważałem co robić i akurat był koniec zmiany. A potem już się samo potoczyło. Chłopaki go zgłosili później bo ja popsikałem typa i szybko odjechałem w stresie.

Wyrocznia

Z policją mi nie po drodze.


@Djnx XD

Djnx

@Wyrocznia Nigdy nic nie załatwili jak trzeba

Wyrocznia

@Djnx bulisz na tych obiboków podatki, daj im się wykazać a nie

cyber_biker

@Djnx Gaz w DE jest legalny.. gaz na psy

Eliasz_Oderman

@Djnx ciężka historia. Jaka branża?

Djnx

@Eliasz_Oderman Lakiernia. Elementy do ciężarówek itp.

cremaster

@Djnx kupuj nowy gaz i nie pękaj. Pewnie tylko taki twardy jak na⁎⁎⁎⁎ny. A na trzeźwo p⁎⁎da. W razie czego celuj prosto w ryj i wal pierwszy zanim się odezwie.

Djnx

@cremaster To był mój pierwszy raz z gazem Tak jak napisałeś.

LaMo.zord

@Djnx jak już udało ci się dojść do auta to nie gaz tylko klucz do kół.

Agresywne zwierzęta rozumieją tylko przemoc

Tak jak wyżej pisano, kup niemiecki gaz i idź na pały, powiedz, że byłeś w szoku zaraz po ataku i dopiero teraz ochłonąłeś żeby sprawę zgłosić.

mannoroth

@Djnx a policja nie byłaby dobrym pomysłem?

Djnx

@mannoroth Rozwinąłem ten temat powyżej. W skrócie nie było czasu i nie bardzo.

tomilidzons

@Djnx Kiedyś myślałem o emigracji, ale jak poczytałem sobie wiele podobnych historii jakie zdarzały się ludziom na saksach, to mi się odechciało. Interakcja z taką patologią, to jest coś czego nie przełknę.

Djnx

@tomilidzons Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Też wolałbym być na miejscu, zwłaszcza, że tu mam własne mieszkanie.

Analnydestruktor

@Djnx najfajniejsze: "normalnie pijany" xD

Djnx

@Analnydestruktor W skali 1-10. To 6/10

Analnydestruktor

@Djnx kumam, sam mieszkam w NL. I problem opisyny też znam

DexterFromLab

@Djnx dlaczego nie zgłosiłeś tego na policję? Normalnie powinieneś to zrobić, jeśli gość cię uderzył na to jest paragraf. Od momentu zgłoszenia jesteś nietykalny dla typa bo jak faktycznie coś zrobi to po takim zgłoszeniu drugi raz sprawa jest jasna, do więzienia może pójść.

voy.Wu

ziomek, nie wiem co to za firma ale nawet jak robisz przez agencję to podzwoń po prawnikach typu 'no win no fee', albo poproś kogoś kto zna język, bo to jest 10 koła z ugody przedsądowej i nawet nic nie musisz robić.


Firmę poinformuj że odmawiasz przyjścia do pracy ze względu na obawy o własne bezpieczeństwo i żeby czekali na kontakt od prawnika. Nie zwalniaj się sam. Jak będą dzwonić odpisuj im smsa żeby kontaktowali się przez maila lub tekstowo

Djnx

@voy.Wu hm. Agencja. Do przemyślenia. Póki co mam miesiąc wolnego i pan psychiatra powiedział, żebym zgłosił się za miesiąc jak będę potrzebował więcej.

voy.Wu

@Djnx oni go wyjebali od razu bo wiedzą że to jest przegrana sprawa i liczą że tego nie ogarniesz. na 100% już rozmawiali z każdym kto tam był żeby im wyjaśnić co powinni mówić i robić.


niewiem jak w rajchu, ale w UK każda agencja dychę by Ci dała z miejsca żebyś tylko nie szedł w proces, prawnikowi byś musiał 2 koła odpalić. a jakby Ci się chciało iść w proces/świadków/zeznania itd. to 20-60 tys. funtów, z takich znanych mi przypadków.

Djnx

@voy.Wu zainteresowałeś mnie tym tematem. Co prawda użyłem nielegalnego w DE gazu, ale o tym nikt nie wie. Jutro chyba skontaktuję się w tej sprawie z jakimś doradcą. Kto udziela takich porad w PL za darmo?

Dlatego też do kolegi pisałem i tego typa mam w wiadomościach potwierdzenie tego przypadku. Typ mi odpisał później. Dokładnie to odpisał "Pszeszło". To jego pisownia oryginalna. Taki trochę analfabeta.

Edit. Już znalazłem u siebie w mieście darmowe porady prawne. Jutro tam podejdę

voy.Wu

@Djnx no tak bo ty już w Polsce. zgaduję że agencja polska i umowy tylko z agencją, więc jeżeli ten drugi to też pracownik agencji to można spróbować przycisnąć agencję. ale optymalnie to by pasowało iść do niemieckiego odpowiednika "citizen advice bureau" w mieście w którym pracowałeś i tam pytać po pierwsze gdzie zgłosić taką napaść, po drugie jak uzyskać darmową poradę prawną. jeżeli są tam prawnicy typu "no win no fee" to powinieneś dostać od nich listę. chodzi o to żeby tam robić szum, tak żeby o incydencie wiedział pracodawca, ten który zatrudnia agencję, niemiecka inspekcja pracy itd. itp.. agencja musi mieć problem którego się będzie chciała ugodowo pozbyć. jak będziesz tylko z agencją walczył to licz się z tym że będą zastraszać współpracowników itp. bo w polskich agencjach to standard. a jak im na pizde wlezie jakiś niemiecki urząd to sami przylecą z hajsem.


wszystko kwestia czy znasz niemiecki na tyle dobrze żeby to ruszyć samemu. wiem że kiedyś polskie agencje preferowały ludzi bez języka.


edit: jak będziesz chciał to popytam znajomą, pracowała kilka lat w niemczech.

Djnx

@voy.Wu Poczytałem już co nieco w necie. Napisałem też już do agencji. Jutro zaciągnę porady. Gościu był z innej agencji. I ja z innej. Ale to się ściąga z jakiegoś tam ubezpieczenia, które obejmuje pracowników. Z tego co czytałem. Zobaczymy jak się rozwinie sytuacja.

voy.Wu

@Djnx no to git bo odpada Ci walka z własną agencją, a nawet powinni Ci pomagać.

Zaloguj się aby komentować