Komentarze (18)

@pszemek

Dramat.

Nawet nie wiem jak to skomentowac.

A ciekawe ile z nich nie wiedziało jeszcze, że jest w ciąży i wtedy pilo. Mam nadzieję, że jak najwięcej.

Picie w ciąży to pato.

@RogerThat a mnie zastanawia inna kwestia....ile z tych kobiet było proszonych przez przyszłych ojców wspólnego dziecka o powstrzymanie się od palenia. Ciekawe czy tak jak te ciężarne mieli w to wyjebane, czy mimo próśb kobiety olały to co mowia partnerzy, bo to przecież ich ciało (wiem, zabrzmiało trochę mizoginistycznie , ale nie o to chodzi )

@pszemek kiedyś taki gość mi mówił, że w ciąży to można pić alkohol, ważne żeby przy zapłodnieniu nie pić xD


K⁎⁎wa no myślałem, że jebnę, co jeszcze lepsze ten gość ma córkę pielęgniarkę xD

@cebulaZrosolu z zapłodnieniem to może nawet pomóc, bo się ludzi mniej stresują. Przeszkadza najbardziej w czasie gdy rozwija się układ nerwowy, prowadząc do nieodwracalnych zniszczeń na całe życie.

Dobra, ale spadówa z badaniami z przed 15 lat. Ostatnia dekada to moda na niepicie, boom na piwa i napoje bezalko i ogólnie lepsza świadomość o szkodliwości alkoholu. A PARPA to lobbyści, którzy mają sposób na zmniejszenie spożycia piwa - wyrównanie akcyzy i zachęta do picia wódy

@mordaJakZiemniaczek nope, problem nie znikł. Coraz więcej ludzi pije w ciąży, i często palą iqos lub epeta myśląc że to nie to samo co papieros więc można. Ludzie to idioci

@mordaJakZiemniaczek te z 2009 to badania z drugiego screena, nie mam jak sprawdzić, ale te badania z próbek włosów to było ostatnie kilka lat

@mordaJakZiemniaczek ja widzę mode na strasznie, że Polska jest krajem alkoholików

"Coraz więcej pijących matek to kobiety z wykształceniem średnim czy wyższym"


A to nie wynika z tego, że teraz łatwiej o wykształcenie średnie i wyższe? Piją intelektualnie i mentalnie identyczne do tych, które piły 20 lat temu. Teraz po prostu "są po studiach"

@KLH2 plus pewnie kwestia tego ze nie wala browara/komandosa, ale "wykwitne" wina w lampce co wieczór. Bo jedna lampka przecież nie narobi szkod, a odstresować się trzeba

Z moich obserwacji dwa duże problemy to wszelkiego rodzaju nalewki "dla zdrowotności" i korzystne antyoksydanty w winie. Osobiście słyszałem jak takie rzeczy były polecane kobietom w ciąży lub starającym się o ciążę. Na szczęście kobiety te były na tyle mądre by nie słuchać takich "rad".

Głos w dyskusji na temat dzietności. Kto by chciał tyle dobra poświęcić dla gówniaka?

@pszemek Nie wierzę. Tutaj musi być zła próba.

PARPA = HIV (podobnie jak Uber, air fryer i picie w ciąży)

Jestem w wieku gdzie większość znajomych zachodzi albo już ma dzieci i niestety z przykrością musiałam poodcinać niektóre bliższe mi osoby bo albo paliły albo piły w ciąży i to nie było pato (a przynajmniej tak myślałam bo jednak picie/palenie w ciąży = pato jak dla mnie).


Troszeczkę drineczka na weselu bo nic nie nie stanie, albo ona jeszcze popala bo nie powinno się rzucać palenia na tzw cold turkey, a laska jest już w 6 miesiącu i zaszła z in vitro.


Ja osobiście jestem w stanie uwierzyć w to co tu opisują.

Że alkohol jest gównem to wiedziałem. Ale, że tyle kobiet jest na poziomie gówna to nie wiedziałem ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Mój boże, strach szukać żony. Dobrze, że mam to za sobą bo jestem zbyt wrażliwy na takie wyzwania.

Zaloguj się aby komentować