Panie i panowie, ten człowiek w Holandii ma wyrok dożywocia, w krajach zachodnich i zaprzyjaźnionych za terroryzm ściga go Interpol i bezpieka, na Ukrainie jest zbrodniarzem wojennym, a w macierzystej Rosji – ekstremistą. W Kazachstanie zapewne też mu nie zapomnieli, jak się upominał o tamtejsze "rosyjskie" ziemie. Znają go nawet w OBWE i w ONZ, ba – nawet służby krajów afrykańskich i azjatyckich chętnie by go przytuliły, jakby się pojawił na ich terenie, żeby go wymienić na kasę lub przysługę od kogoś ważnego. Nawet Łukaszenka i Kim Dzong Un natychmiast by go skuli i zamknęli.
Ciekawe, jak to jest mieć przejebane na całej kuli ziemskiej.
#rosja #wojna #ukraina #bekazgirkina


