Ogólnie to szukam mieszkania i okazało się, że znajoma ma na sprzedanie dwupokojowe mieszkanie, w dobrej lokalizacji itd. Ale.. 60 metrów. Czyli ponad 600 tys., jak nie 700 tys. Heh... nie stać mnie i na dodatek - jakieś 20 metrów za dużo, jak na moje potrzeby. W końcu przecież jestem samotna, a w cuda typu "love story" w moim przypadku nie wierzę. Ale jakoś oferta wydaje mi się całkiem atrakcyjna - bez pośredników, od znanej mi osoby (która jeszcze przez lata będzie musiała mnie spotykać w robocie, więc chyba głupio coś odjaniepawlić? XD). No i tak siedzę i trochę łapie mnie przygnębienie. Musiałabym wziąć ponad 450 tys kredytu (jak nie lepiej). Nawet nie ma pewności, czy w ogóle dostałabym taką kwotę. Ale co ja będę sama robić na 60 metrach? Grać w piłkę? Ta znajoma zostawiła mi kontakt do ludzi, którzy tam teraz mieszkają i powiedziała, że ich uprzedzi, że będę się kontaktować. Oczywiście mówiłam jej, że chyba raczej nie dostanę tak wielkiego kredytu, więc nie chcę zawracać głowy (ogólnie doopa wołowa ze mnie i nie potrafię ani jasno powiedzieć "nie", ani "tak"). Ale zabawne będzie, jak to mieszkanie "sprzątnie" mi kolega, który teraz szuka czegoś do kupienia (ale on ma żonę, więc wiadomo - zdolność kredytowa większa, a i 60 metrów to dla nich sensowniejsza opcja niż dla mnie) i sam mi powiedział o tej ofercie. Tylko że on nie wiedział ile tam jest metrów. Ale teraz już wie - ode mnie. XDD

Eh.. ogólnie to boję się całego tego procesu szukania mieszkania. Wczoraj widziałam jedno ogłoszenie, które po zdjęciach i opisie wydało mi się w miarę ok, ale... czy już pisałam, że doopa wołowa ze mnie? No więc nie miałam odwagi dzwonić i się umawiać z pośrednikiem na oglądanie. I tak to się żyje w tej piwnicy własnego umysłu.

#gownowpis #przemyslenia #zalesie

Komentarze (38)

rain

@MementoMori w którym momencie?

MementoMori

@rain sorki, chyba mam gorączkę.

UncleFester

@rain

Chciałabym i boję się, wot i kobiałka.

Jak masz zdolność, to bierz i się nie zastanawiaj. Za dwadzieścia lat i tak będzie za małe.

rain

@UncleFester za 20 lat będę mieć sześćdziesiątkę na karku. Więc będzie jeden rok życia na jeden metr kwadratowy. XD Jeśli to miałeś na myśli.

UncleFester

@rain

EDYTKA


A ja dużo szybciej, a starszych trzeba sluchać.

rain

@UncleFester jesteś aż tak dojrzały wiekiem Wujku Festerze?

UncleFester

@rain Chyba za dużo napisałem, niech to zostanie naszą słodką tajemnicą, dziecinko.

rain

@UncleFester nie wiem, czy chciałabym mieć "słodkie tajemnice" z wujkiem XD

Klamra

@rain mierz siły na zamiary. Szukaj czegoś na własne potrzeby. Ty jesteś najważniejsza w tym procesie. Po prostu powiedz: "Nie stać mnie, nie potrzebuję tyle, dziękuję" (° ͜ʖ °)

MementoMori

Z autopsji wiem że dla singla najlepsza jest kawalerka. Idealna. Duże mieszkanie to duża rata i duży czynsz, małe mieszkanie, mniejszy czynsz miejsza rata i sposobność szybszej spłaty.

rain

@MementoMori wolałabym 2 pokoje. Bo pracuję przede wszystkim z domu. A posiadanie wszystkiego w jednej przestrzeni: aneksu kuchennego, łóżka i stołu z komputerem w ogóle nie sprawia "domowego" wrażenia. Ale 60 metrów to faktycznie o wiele za dużo. 40 to już luksus.

MementoMori

@rain pisałem oczywiście o 2 pokojach.

bartek555

@MementoMori z autopsji wiem, ze kawalerka to najwieksze gowno jakie mozna kupic. 2 pokoje sa idealne


Edit: a jednak :D

rain

@bartek555 co "jednak"?

Opornik

@rain Mieszkałem wiele lat w kawalerkach, czasem sam, czasem z kimś, i powiem ci że da się żyć, sam dużo pracowałem w domu, a lubię duuuże biurka. Jedyny minus to praca w nocy gdy ktoś śpi obok.

Pirazy

@rain cholerka, ludzie tak zyja? Sorki, nie chce byc arogancki, ale wlasnie takie podejscie powoduje wysyp patoapartamencikow 20m2. Moje pierwsze mieszkanie to bylo 3 pokoje i 50m2 a teraz mam dom 150m2 z 1000m2 dzialka i mieszkam w nim sam z zona i w zyciu bym nie powiedzial, ze mam za duzo miejsca.

rain

@Pirazy przy cenie 10-11 (i więcej) tysięcy za metr, każdy dodatkowy metr boli bardziej. 20 m2 to już minimum 200 tys., 50 m2 to (najtaniej) 500 tys. A teraz weź kredyt w wysokości 400 tys. na 30 lat i miej świadomość, że do spłacenia (to aktualne wyliczenia) masz milion złotych. Przerażające, prawda? Teraz mieszkam na jakichś 30 metrach. "W zasadzie" się mieszczę, bo nie mam nawet psa czy kota. Więc chyba takim rozsądnym maximum byłoby 40 m, może 50. Ludzie kupują malutkie mieszkanka z kilku powodów - po pierwsze: nie stać ich na większe i wiedzą, że nigdy nie będzie ich stać. Po drugie - tak jak ja - są samotni i wiedzą, że zawsze będą samotni. Więc co mają robić na 60 i więcej metrach? W pojedynkę? Jeszcze ma to trochę sensu, gdy pracujesz (jak ja) cały czas w domu i np. warto byłoby mieć biurko o sensownych wymiarach i trochę szaf na książki. Ale jak ktoś pracuje stacjonarnie, nie potrzebuje aż tyle miejsca.

W tym mieszkaniu, o którym piszę, kiedyś (ale to było ładnych parę lat temu) pomieszkiwałam przez dwa tygodnie i ogólnie - bardzo mi się podobało. Tylko nie pamiętałam, że jest tak duże.

Pirazy

@rain ja pierwsze mieszkanie kupowalem na kredyt za 160 tys zl zarabiajac 1400zl miesiecznie.


Czy to bylo mniej przerazajace?

rain

@Pirazy nie, oczywiście że nie. Jasne, nie jestem za tym by mieszkać w kurniku, w końcu wychowałam się w domu o powierzchni ponad 120 metrów. Ale widzę teraz, że moi rodzice zostali w nim we dwójkę sami i 3/4 tego domu jest zupełnie nieużywane. A jakoś tak myślę, że "przestrzeń powinna być wykorzystywana".

Fen

@MementoMori no i jak będzie trzeba większe, to kapitał nie ucieknie, można małe sprzedać i w nowe zainwestować

@rain ja raczej też bym szukał mniejszego mieszkania w fajnej lokalizacji, najlepiej w nowym budownictwie z miejscem postojowym itd

Lubiepatrzec

Zacznij od zdolności kredytowej, bo teraz to nie wiesz na co Cię stać.

rain

@Lubiepatrzec podobno nawet mogę mieć ok 480 tys. - tak liczyła doradczyni. Tylko pewnie już w przypadku składania wniosku kredytowego okazałoby się, że jest mnóstwo "ale" i że nie dadzą mi tyle.

Lubiepatrzec

@rain tego nie wiem ale musisz wiedzieć na co Cię stać. Zrób też do tego kalkulację hipotetycznego kredytu żebyś wiedziała ile wyjdzie rata np. dla mieszkania za 600k.

Lubiepatrzec

@rain polecam też oglądanie mieszkań, które pasują Ci tylko trochę aby nabrać wprawy w tym wszystkim. Nauczysz się o co pytać, na co zwrócić uwagę itd.

rain

@Lubiepatrzec ogólnie moja mama mi doradza, żeby jeszcze czekać i zbierać pieniądze. Bo kredyt jest strasznie drogi. Co do tego nie mam absolutnie żadnych wątpliwości. Koszty kredytu hipotecznego to rozbój w biały dzień. Ale zanim uskładam np. 200 tys. miną wieki.

Lubiepatrzec

@rain to jest jedna z tych sytuacji, gdzie każde wyjście jest złe. Szansa na zapaść rynku jest minimalna, więc jak jesteś zdecydowana na kredyt to bierz, bo taniej już było. Za dużo ważnych ludzi czerpie zyski z betonowego złota aby ceny realnie spadły.

rain

@Lubiepatrzec najlepszym wyjściem dla mnie byłoby kupienie tego mieszkania, ale w sposób, na który ta koleżanka się z pewnością nie zgodzi: zapłaciłabym jej tyle ile mogę w tym momencie, a na resztę spisałybyśmy umowę notarialną, że będę regularnie spłacać ją w ratach. To byłoby idealne rozwiązanie. Ale.. niestety nierealne. Tak więc, zostaję jak zwykle z niczym, bo jak sam piszesz - nie ma tu dobrego wyjścia.

moderacja_sie_nie_myje3

@rain Gdzie takie tanie mieszkania są?

rain

@moderacja_sie_nie_myje3 600 - 700 tys uważasz za tanio? LOL

moderacja_sie_nie_myje3

@rain Za 60 metrów to tanio. Chyba, że ruina do remontu gdzieś w katowicach albo na innym zadupiu.

zed123

Nie wierzę, że nia masz pomysłu na to, co zrobić na dodatkowych 20m kw. mieszkania. To oczywiste: prywatną siłownię!


A tak poważnie, to doskonale rozumiem te rozterki związane z kredytem i całą tą formalną stroną. Największy kredyt w moim życiu to było 20k, a i tak się zestresowałem.

Enzo

@rain Jeśli na kredyt to bym nie brał większego niż potrzebujesz bo w sumie po co Ci większy dług jak możesz mieć mniejszy. Większe mieszkanie to większa rata, większe odsetki i większy czynsz. Tymbardziej że jesteś singielką i w przypadku jakiegoś okresu bez pracy wszystko będzie na twojej głowie.

bori

@rain Zawsze możesz zrobić sobie pokój Lego ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

rain

@bori klocki lego też są drogie. Chyba już taniej kupić mieszkanie z pustaków, niż z klocków.

Zaloguj się aby komentować