@Astro nie no, ja całkowicie pomijam aspekt tego, że ktoś musi te drukarki dostarczyć, zarządzać nimi i je serwisować- to jest oczywiste. Ja raczej mówiłem z punktu widzenia użytkownika końcowego. Stanowiska do korzystania z internetu to też raczej nie jest ani nie będzie pomysł na tę skostniałą instytucję, bo takie coś już jest chyba w każdej bibliotece/czytelni. Nie ma co tego duplikować, szczególnie, że raz- to zajmuje miejsce, którego na poczcie nie ma nawet jakby wywalić z niej te regały z przeglądem kontenera na odpady zmieszane, a dwa- komputery to znowu koszty dostarczenia, konfiguracji i zarządzania przez państwowego molocha więc no sorry- nie wierzę, że to by było jakkolwiek blisko ceny takiej "godziny komputera/internetu" w czytelni.
@100mph może i tak jest. Po prostu uważam, że Poczta w obecnym stanie to zapóźniony skansen, który nie tylko nie ma żadnego pomysłu na siebie, ale też generuje ciągłe straty dla państwa, które rok w rok ją dotuje na setki milionów, a i tak jest pod kreską i no tak jakby coraz mniej jest potrzebny w ogóle. Jej cała "nienaruszalność" egzystencji zaczyna się i kończy na sądówkach. Punkty ksero i drukarki to imo nie jest argument, bo teraz tego Poczta i tak nie oferuje więc what gives, a poza tym ponownie- biblioteki i czytelnie, które już to oferują i oferowały od kilkudziesięciu lat. Obieg dokumentów jest coraz bardziej cyfrowy, szczerze to nie mogę się doczekać aż osiągniemy poziom Estonii z zeszłego roku, gdzie wreszcie osiągnęli pełne 100% możliwości załatwienia spraw "urzędowych". Jak na razie taka poczta na fakcie braku porządnej cyfryzacji gra, a jej próby wejścia w XXI wiek są żałosne, nawet nie śmieszne, a żałosne, jak ostatnio wybiło, że chcą robić za "dostawcę maili", gdzie cenę maila taką wywalili, że trzeba być niespełna rozumu, żeby w ogóle brać to pod uwagę. Oni nawet swoich własnych paczkomatów nie potrafili ogarnąć, więc myśleli, że pogrożą Inpostowi, a ten się przestraszy i im odda prawa do znaku towarowego.