Nienawidzę AI slopu


Mam meltdown, który muszę jakoś uzewnętrznić.


Te 3-4 lata temu żeby tworzyć nawet gówniane treści w internecie trzeba było coś poświęcić - albo hajs jeśli się to komuś zlecało, albo czas żeby robić to samemu. Można było łatwo odróżnić amatora który pcha się do zabawy, od kogoś kto coś już poświęcił.

Generowanie obrazów, a zwłaszcza filmów w AI w powszechnie dostępnej formie to jest jakieś potworne przekleństwo, nie mam pojęcia kto uznał że to będzie dobry pomysł aby to umożliwić. Już samo istnienie instagrama i tiktoka powinno być dowodem na to że danie ludziom powszechnego dostępu do robienia zdjęć i kręcenia filmów nie było dobrym pomysłem, więc co spowodowało że ktoś postanowił pójść krok dalej?


Oprócz hejto, cały internet w którym się poruszam jest zajebany AI slopem. Ostatecznie przestałem korzystać z fb żeby nie tracić resztek dobrego zdania o rodzinie kiedy okazało się że biorą zdjęcia z fejkowych protestów na poważnie, albo widząc że ktoś udostępnia jakieś kretyńskie filmiki z kotami które ratują inne koty z pożarów (WTF?!). Youtube ratują już tylko i wyłącznie subskrypcje, bo jak się wejdzie w polecane to mam tam w 100% AI slop z kanałów które wrzucają jakąś fejkową publicystykę. Ostatnio zaproponowało mi coś takiego. Widzę ostatnio jakiś filmik z analizą ostatniego wyścigu w F1. Włączam i co? Gówniane AI obrazki z AI lektorem czytajacym opis wygenerowany przez AI. No i mój "ukochany" Linkedin, zawalony od dawna najniższego poziomy AI slopem. W ubiegłym tygodniu absolutnie każdy marketingowiec musiał udowodnić że wygeneruje lepszą świąteczną reklamę coca coli.


Przecież to jest kuriozum że absolutnie każdy może tworzyć wysokiej jakości materiały o czymkolwiek chce.


Czy możemy powrócić do czasów, kiedy tworzenie czegokolwiek na średniozaawansowanym poziomie wymagało albo zdobycia jakichś umiejętności, albo wydania konkretnego hajsu? ლ(ಠ_ಠ ლ)


#gorzkiezale #zalesie #przemyslenia #internet

Komentarze (20)

MostlyRenegade

@Maciek nie możemy. Internet umrze i to jest tylko kwestia czasu.

Shagwest

@Maciek Pisałem jakiś czas temu, że sam właściwie się z tym pogodziłem i dostrzegam zalety. Ograniczyłem konsumpcję treści w internecie do sprawdzonych, autorskich kanałów, które subskrybuję. Wszystko inne uznaję za AI, a na takie badziewie po prostu nie marnuję czasu. Nie widzę za bardzo możliwości, by ten trend się odwrócił.

FriendGatherArena

@Shagwest ja ostatnio jak przeglądam media spolecznosciowe, to do momentu aż zobaczę pierwsze wideo wygenerowane przez AI, potem wyłączam. Na FB coraz krócej siedze. YT sie jeszcze broni ale tez jest coraz gorzej

Iknifeburncat

@Shagwest generalnie powrót do konsumpcji tylko sprawdzonych treści będzie trendem w najbliższym czasie. Sam też tak robię i polecam, na głowę idzie dostać od zalewu tych śmieci.

FriendGatherArena

@Iknifeburncat może fora wrócą

Iknifeburncat

@FriendGatherArena w sumie czemu nie?

Póki co rośnie substack i paywalle, zobaczymy jak będzie dalej. Część firm się procesuje o własność intelektualną, część skapitulowała i próbuje iść na ugody. Pojebane czasy.

zuchtomek

@Maciek "więc co spowodowało że ktoś postanowił pójść krok dalej?"
Odpowiedź jest banalnie prosta - wyświetlenia, a co za tym idzie - monetyzacja.

Na FB na szczęście dbam o higienę i raczej mi się nie wyświetla żaden shit, ale nawet na stronach ze śmiesznymi obrazkami wkurza strasznie.

Kiedyś jak człowiek chciał tego mema choćby w paincie zrobić to musiał poświęcić chwile czasu i miał szansę przemyśleć czy jego przebłysk geniuszu jest na pewno śmieszny - nawet jeżeli wyglądał jak pic related to człowiek był w stanie docenić pomysł.

Teraz byle strzeli komuś do łba i nawet nie myśli tylko leci generować obrazek, którego poprawności nawet nie sprawdza.. A już szczytem kreatywności jest przerabianie po raz 2137 kawałów, które jeszcze faksem się wysyłało na grafiki AI..


e14a0b08-705a-4f7a-8b9b-6a993fe997d0
onpanopticon

@Maciek Sieć przechodzi zmiany, aczkolwiek jestem w tym przypadku dobrej myśli.


Dopóki to człowiek odpowiadał za generowanie treści, to ich liczba była stosunkowo ograniczona. Oczywiście nadal za duża, żeby wszystko konsumować, ale tutaj właśnie z pomocą przychodziła weryfikacja po jakości, po ocenach. Ot, jak seriale, czy książki.


Natomiast wraz z upowszechnianiem się narzędzi i rozpoczęcia płacenia chociażby za treści tuberom, tiktokerom etc - już zaczęło się generowanie tony badziewia. Niemniej nadal można było to jakoś sortować, przesiewać, bo wytworzony content miał skończoną liczbę.


Jednakże teraz wchodzimy w erę, gdzie zalew syfu jest wręcz nieograniczony i wymknie się spod jakiejkolwiek kontroli. A to moim zdaniem - dobrze. Bo to nie wchodzi w kompetencje autorów wysokiej jakości, ci właśnie zyskają, jako sprawdzone źródła. Wchodzi natomiast na pole tych wszystkich "średniej/słabej jakości zapychaczy". I teraz gdy nie będzie szansy na przemielenie tego i ogarnianie w jakikolwiek sposób - będzie przesyt. Możliwe, że nastąpi właśnie zwrot ku twórcom, zwrot ku społecznościom. Separowanie się od contentu szybkiego, bo jest go za dużo.


A samo AI jest narzędziem świetnym. W wielu aspektach zdecydowanie pomaga i przyspiesza procesy, które wcześniej bez potrzeby zajmowały zbyt wiele. A to, że jest wykorzystywany też w takim celu? No cóż, przeje się i ustabilizuje. Te wszystkie "zagrożenia" się jakoś wyklarują, bo to jak z porno, niby jest nim cały net zalany, ale w sumie jak nie chcesz to nie widzisz.

Iknifeburncat

@onpanopticon przyznaję, że nie rozumiem optymizmu.


Abstrahując od zalewu sieci, jakakolwiek, dalsza progresja tych systemów (zarówno w pionie jak i wszerz) jest w interesie tylko i wyłącznie właścicieli tych systemów. To nie jest już tylko optymalizacja pracy, a raczej próba jej całkowitego zastąpienia. Jest naprawdę wąska grupa osób pracujących intelektualnie, której nie da się zastąpić (teoretycznym i aktualnie nieistniejącym) modelem generatywnym.


Z drugiej strony, jeżeli progresja tych modeli zatrzyma się, to w końcu zobaczymy rezultat pompowania balona, jakiego jeszcze nie było i nie wiem jak gospodarka światowa na to zareaguje, ale wesoło nie będzie.


Tak btw, co takiego dał Ci model generatywny, że tak bardzo przyspieszyło Twoją pracę? Pytam, bo przekrojowe badania dot zwiększenia efektywności nie są zbyt zachęcające, a konsekwencje kognitywne są bezdyskusyjne i przyznają to w sumie wszyscy właściciele modeli.

onpanopticon

@Iknifeburncat No to jeśli czyjąś pracę da się zastąpić w tak prosty sposób, to ja nie widzę problemu. Wielu zawodów już nie ma i nie płaczę, że nie ma już nosiwodów, że stracił pracę koleś od zapalania ulicznych lamp naftowych, czy że ręcznie nie piszą książek. A wykorzystywanie AI przy pracy również potrzebuje mnóstwa zasobów ludzkich, bo puszczony sobie w samopas model - niewiele daje przy wyspecjalizowanej pracy. Dlatego coraz więcej jest modeli i firm które zajmują się obsługą wąskiego wycinka, który maksuje.


Zastąpienie takich podstawowych prac jest moim zdaniem okej. Naprawdę wiele roboty imo jest zbędnie wykonywane, zarobki spore, umiejętności żadne. W gospodarce znajdzie się miejsce i dla nich, a jeśli kiedyś dojdziemy do momentu, że to już nie wystarcza, a w strukturze pracy usługi nie wchłoną wszystkich jak niegdyś tych z przemysłu, to najpewniej będzie maglowanie czasem pracy i jego skracaniem. Choć nadal nie sądzę, aby to nastąpiło zbyt szybko. Niemniej każda rewolucja i boom - pewnych ludzi pożera. Same komputery też to zrobiły, tylko po to, aby stworzyć jeszcze więcej nowych miejsc i nowych potrzeb, o których przedtem nie mieliśmy pojęcia. I z ejajem też tak będzie. On wykonuje teraz to, co my wykonujemy. Jego największą zaletą ma być to, aby wykonywał takie rzeczy, które są poza naszym obecnym wyobrażeniem.


A co mi daje? No w sumie wszystko. Zaczynając od sklepu - wykonuje za mnie cały proces obróbki zdjęć, który do tej pory robiłem sam. Tworzy po 20 wersji foto, wybieram te najlepsze i tyle. Lepiej bym nie wykonał, choć jestem grafikiem. A tu przechodzimy do pomocy przy tym. Proste pierdoły typu ikony, naniesienie poprawek, klik - mam, nie muszę szukać, nie muszę tego wertować. Małe skrypty, sortowanie mi badziewia, kompletowanie i wyciąganie danych przy kodowaniu, porządkowanie. W zasadzie korzystam przy każdej możliwej rzeczy na kompie i praca niegdyś tygodniowa, skraca się do 8/9 godzin. Nawet w kreatywnej pomaga, bo nie mając idei podrzucam, aby generowało mi bzdety z moich losowych pomysłów i w końcu mi się jakiś kierunek spodoba i go obieram, ale to już wykonuję sam. Podobnie jak ogarnianie mi adsów, ostatnio generowałem reklamę video 15s na youtube, wyszło świetnie. Realizacja na tygodnie, z ejajem 1 dzień.


Sam w tej branży jestem i byłem, a nie przeszkadza mi ejaj, choć to moją robotę głównie zabiera xd Owszem, podstawowo już z tego nie żyję, bo wyszedłem, ale to prędzej teraz bym się odnalazł. Gdyż wyszedłem właśnie przez znużenie i brak takich narzędzi, które pomogłyby mi wykorzystać swoją "płodność", a nie utykać na żmudnym klikactwie. A z tego klikactwa żyje przynajmniej 80% branży it, bezproduktywnego wykonywania generatywnych gówien.

Iknifeburncat

@onpanopticon to porównanie z archaicznymi zawodami, które zastępowała technologia, przewija się nagminnie i z całym szacunkiem, jest w tym przypadku nietrafione.


Uczenie maszynowe jest ogólnym zbiorem technologii, mających usuwać pracę człowieka i nie tworzyć innych w zamian. To nie jest zastępowanie jednej pracy inną. O ile samo UM jest od lat na rynku, to modele generatywne są gamechangerem w tym sensie, że po douczeniu mogą być narzędziem uniwersalnym. Kapitał prze w kierunku tych rozwiązań, bo jest to logiczną konsekwencją tego jakie cele ma kapitalizm i jeżeli tylko będzie taka możliwość, to idąc tą drogą ten system zje się sam.


Ja wiem z czego żyje IT i zgadzam się z tym, że duża część tej pracy jest odtwórcza. Natomiast widać już na przykładach i badaniach z ostatnich miesięcy jak szybko dostęp do narzędzi automatyzujących upośledza umiejętności (krytyczne myślenie, oddelegowanie kreatywności, zanik wyrobionych nawyków) pracownika intelektualnego. Modele bywają jeszcze koślawe, a rynku już są konsekwencje chociażby widma pełnej automatyzacji tzw "chores", jak chociażby rynek na juniorów, który wziął i umarł (co samo w sobie rodzi następne problemy) i firmy właściwie niewiele z tym robią.


Zwyczajnie mam wątpliwości czy bezkrytyczne przyjmowanie modeli generatywnych jako business as usual jest tym, co jest w interesie osób niebędących właścicielami modeli, rozwiązań chmurowych albo NVIDIA. Pomijam już tu zupełnie wątek eksploatacji środowiska i kosztu energetycznego, bo tym to się Amerykanie mieszkający w okolicach centrów danych powinni przejmować. No i oczywiście grabież własności intelektualnej, ale to nie o tym był wątek

szatkus

Czym Ty męczysz ten algorytm? Wszedłem właśnie YT i na głównej udało mi się znaleźć jeden filmik od AI (i jeden o AI, ale tego chyba nie liczymy).

Felonious_Gru

@szatkus sprawdziłem ubsiebie. 3 minuty przewijałem główną zanim trafiłem nandilm o AI.

Treści generowanych przez ai nie znalazłem

spam_only

Spoko, ludzie którzy zaczynali internetować te 20-30 lat temu, teraz śmiało mogą mówić "Kiedyś to byli czasy, teraz to nie ma czasów". Niestety, syf AI już z nami pozostanie, internet jest marketingowym gównem i śmietnikiem z targetem o niezbyt wysokim IQ użytkowników.

Tak kiedyś się zastanawiałem czy w jakiejś formie nie spróbować utworzyć pewnego segmentu internetów dla użytkowników którzy potrafią conieco pomyśleć, ale czy w dzisiejszych czasach kogoś zainteresuje? Wątpie, widać to po tym ile osób jest aktywnych na Hejto, jak wyglądał kiedyś wykop a jak wygląda teraz.


Więc tak, kiedyś to byli czasy, teraz syf, trolle i AI.

lipa13

@Maciek Jak dla mnie internet powoli staje się na tyle zawalony tym syfem generowanym przez AI, że korzystanie z niego zaczyna być katorgą. Żeby to jeszcze ograniczało się do generowania fejków z kotkami to pół biedy. Ale coraz więcej "poważnych" obszarów staje się dosłownie zawalona generowanymi treściami.


Coś się wydarzyło w świecie i chcę o tym poczytać - większość serwisów informacyjnych jeszcze przed erą AI tworzyło rozwlekłe gówna żeby tylko upchnąć jak najwięcej reklam podczas skrolowania strony. Gdy dostały do ręki niemal darmowe narzędzia do lania wody, dowiedzenie się czegokolwiek to już ciężka przeprawa.


Wyszła jakąś nowość w mojej branży i chciałbym się nauczyć czegoś nowego - zapomnij. Trafi się może z jeden porządny artykuł a reszta to w całości wygenerowany syf zawierający masę błędów.


Nie mam pojęcia jak to wszystko będzie wyglądało za kilka lat ale już teraz staram się ograniczać do kilku twórców których czytam/oglądam od lat. Jeśli chcę wejść w jakąś nową dziedzinę i tak po prostu o tym poczytać to jest to dla mnie utrapieniem, bo przedzieranie się przez ten syf to zwyczajna strata czasu. Łapię się na tym, że wracam do książek gdy tylko to możliwe, bo tam przynajmniej wiedza jest w jakimś stopniu zweryfikowana a ktoś firmuje tę wiedzę własnym nazwiskiem.

Felonious_Gru

@Maciek 

więc co spowodowało że ktoś postanowił pójść krok dalej?

PIENIONSZKI


Przecież to jest kuriozum że absolutnie każdy może tworzyć wysokiej jakości materiały o czymkolwiek chce.

Powinny być licencje jak na chodzenie po bułki

solly-1

zgadzam sie, a mnie jeszcze dobija to, ze ludzie na tym portalu sraja tymi graficzkami. ja naprawde nie wiem, dlaczego ludzie to robia, to bylo ciekawe przez pare pierwszych tygodni, jak teraz widze ze cos jest nieprawdziwe to czuje sie niedobrze. niektorzy to nawet biora do swoich postow grafiki, ktore sa skopane, ale jako tako wygladaja, wiec zostawiaja. Przyklady ponizej jednego szczegolnego uzytkownika

192a3e17-a27a-4258-bb98-aebe2756c742
ae52b04a-deb6-4a5e-bde4-0cdf30687e70
e58832dc-1144-45b1-bdbe-1cdf33875bc0
RDwojak

@solly-1 o kurde, byłem szczęśliwszy, jak tych grafik nie widziałem.

Umypaszka

@Maciek AI slop dotarł też do Eurowizji junior i tylko dzieciaków szkoda że zastępują robienie im teledysków AI slopem z komputera ehhh

RDwojak

Unikać jak można, uświadamiać innych, krzywić się na tych, co wykorzystują to do zarabiania. Słowo roku 2025: AI slop.

Zaloguj się aby komentować