Na izbie przyjęć, a gdzie?
Wybrałem się #rower bo ładna pogoda, teren zabudowany, ulica z dość konkretnym spadem #downhill i nagle auto mnie jednocześnie wyprzedziło i skręciło w prawo w boczną uliczkę zajeżdżając mi drogę. Na szczęście bagażnik samochodu zamortyzował upadek. Rozwalone kolano, łokieć i łuk brwiowy, obeszło się jednak bez złamań i nawet szycia (choć nad brwią była debata). No miałem 43 km/h na liczniku, ale tam spokojnie da się przekroczyć 50, więc można powiedzieć, że nie zapierdzielałem.
Będę musiał zainwestować w kask, tym bardziej, że ta lekcja jednak była dość tania...
Kobita początkowo próbowała wersji, że mnie wyprzedziła wcześniej, a ja dopiero do niej przydupiłem na zakręcie, ale na skrzyżowaniu była kamera... na szczęście. Był świadek - kierowca, który jechał za nią, opierdzielił ją i odjechał, a ja byłem na tyle w szoku, że nie byłem w stanie poprosić o nr. tel.
#wypadek #samochody

