Zresztą zgadzam się z opinią że drony są obecnie przeceniane i znajdują zastosowanie dzięki temu że front stoi jak za I WS a nie że front stoi dzięki nim. Dronami żadnej armii nie zatrzymasz. Ale drony pomogą to zrobić w koordynacji z innymi siłami.
[...]
nie, ruscy by nas nie rozjechali bo nie mają czym. Żeby coś rozjechać to trzeba mieć ciezki sprzęt, dronami można sobie pukać na małą skalę jak wszyscy siedzą w okopach albo chowają się po ruinach a front stoi tygodniami.
@NatenczasWojski Front stoi, bo nie da się zgrupować wojska do masowego uderzenia. A nie da sie, bo drony i satelity pozwalają szybko wykryć takie zgrupowanie, a artyleria wraz z dronami je zlikwidować. Dzięki dronom też artyleria może być precyzyjna jak nigdy wcześniej. To właśnie sprawiło, że front jest przeźroczysty, więc stoi, a jedyny sposób żeby go przesunąć to desant małych grup za linią wroga, i zaopatrywanie ich - uwaga - dronami.
My nie mamy takich zdolności, Ruski mają. Do tego taki sposób wojowania wymusza koordynację wielu typów wojsk i szybkiego reagowania. Rosja zmniejszyła czas reakcji z kilku godzin (na początku wojny) do trochę więcej niż minuty, o ile dobrze pamiętam? Ile to jest w naszym wypadku? Pytam serio, bo tutaj danych nie mam, ale siedzi mi w głowie historia z Afganistanu opisana w swojej książce naszego snajpera, Przemysława Wójtowicza. Opisał sytuację, gdzie ich, Polaków i Amerykanów, wróg zaatakował z nienacka. Amerykanie się rozproszyli, szybko przegrupowali i kontratakowali. Nasi się pochowali w rosomakach i czekali na rozkazy. Później zresztą nie raz słyszałem, że Amerykanie naszą pętlę decyzyjną opisywali krótko, jako dramat.
ale co konkretnie chciałbyś wiedzieć w dronach? Ta sfera zmienia się tak szybko że nie ma sensu kupować nic w większej ilości bo za rok nie będzie się nadawało do użytku.
Pełna zgoda. Dlatego powinniśmy mieć potencjał budowania dronów szybko i w dużych ilościach. Ukraińcy w porę się zorientowali, że ich MON sobie z tym nie poradzi i rynek cywilny zaspokaja sporą część zapotrzebowania. Ich firmy na tym rynku to jest top. A jak u nas? Czy w ogóle następuje jakiś transfer technologii?
Robienie szczelnej zapory przeciwdronowej jest bez sensu. Szczególnie teraz jak nie wiemy jak będą wyglądały drony za 2 lata.
[...]
Może dlatego, że nie prowadzimy wojny, a utrzymywanie ciągłej gotowości bojowej kosztuj fchuj?
Naprawdę nie ma z czym porównywać nawet.
@NatenczasWojski @Ragnarokk No to kiedy będzie na to czas? Jak już będzie wojna?
Mówi się, że jednym z gamechangerów obecnej wojny może być wynalezienie sposobu na likwidację dużych ilości dronów małym kosztem i w szybkim czasie. To jest podobno jedna z wunderwaffe, która mogłaby przechylić szalę na froncie ukraińsko-rosyjskim. Australijczycy na przykład badają użycie laserów w tym celu, choć przecież to nie oni mają pod płotem sąsiada, który zagraża ich egzystencji. Litwini pracują nad niszczeniem dronów impulsem elektromagnetycznym. I bierne czekanie w tej sytuacji wydaje mi się co najmniej niemądre.