Mamy 1356 dzień trzydniowej operacji specjalnej tak zwanej #rosja


Czy to dużo czy mało?

Dla porównania Wielka wojna ojczyzniana czyli to co ruscy uważają za II wojnę światową trwała 1408 dni. Czyli za dwa miesiące zdobywaliby Berlin a nie pokrowsk.


Ile dni zajęło im wejście na teren obecnych Niemiec? Po 1320 dniach zdobyli pierwszy przyczółek na zachodnim brzegu Odry. Czyli jakis miesiąc temu powinni wychodzić z Polski


Taka to potęga. #wojna

Komentarze (19)

FriendGatherArena

@NatenczasWojski  ale tamto to była wojna pełnoskalowa, a tu jest specjalna operacja wojskowa. nawet powszechnej mobilizacji nie oglosili

NatenczasWojski

@FriendGatherArena  a kto im bronił zrobić mobilizację?


W 1941 podczas ataku na ZSRR Niemcy wystawiły około 3 mln żołnierzy, około 3,600 czołgów i 2,700–2,900 samolotów.

W 2022 Ukraina miała około 700 tys. żołnierzy, około 987 czołgów w służbie i około 116 operacyjnych samolotów bojowych (stan na 24 lutego).

FriendGatherArena

@NatenczasWojski  nikt ale porównywanie tych wydarzeń w ten sposób nie ma sensu, bo jak sam pokazałeś na danych to zupełnie inna skala

Opornik

@NatenczasWojski  ale pamietaj rosja wygrywa.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@NatenczasWojski  był taki za⁎⁎⁎⁎sty obrazek z porównaniem tempa posuwania się kacapów z tym ich "zdobywaniem" a ślimaka. W ogóle jak sobie przypomnę te kity o wojnie ojczyźnianej żeby tylko się nie przyznać do napaści na inny kraj i widzę co odpierdalają teraz ORAZ TO jak w ogóle ten śmierdzący gównem "kraj" powstał, a potem się rozrastał, to oni są dosłownie definicją kłamstwa historycznego w każdym calu, nieważne z której strony patrzeć.

6843ab2a-cd32-42a0-b397-3c64cd545bcf
suseu

@NatenczasWojski  Nie zapominajmy, że armia czerwona była boostowana przez USA.

Ragnarokk

@suseu  I że w tej armii było w cholerę dużo Ukraińców

DKK

@suseu  No, bez tego gówno by zdziałali.

mannoroth

@NatenczasWojski  ale pamiętaj ziomek, Lizbona w dwa tygodnie xDDDD

AureliaNova

Jeszcze śmieszniej sie robi, jak się uwzględni straty, które są absurdalne jak na tę skalę konfliktu w Europie.

jan-marian-waleczny

Chłopie, ale zapomniałeś, że wtedy GIGANTYCZNA pomoc wojskowa z Ameryki płynęła do Sowietów, gdyby nie to to by się zesrali a nie doszli gdziekolwiek.

Ragnarokk

@jan-marian-waleczny  My o tym pamiętamy. To śmierdziele z mordoru przez całą historię lansują tezę że oni sami własnymi rencami pokonali nazistów.

grzmichuj_gniezno

@NatenczasWojski

Prawda, że mocno się przeliczyli z tą wojną. Ale nie zmienia to faktu, że oni testują drony oraz inne nowe technologie i w ataku i w logistyce, uczą się nowoczesnego pola walki, a my mamy problem z zestrzeleniem kilku dronów. My szykujemy się na kontynuację drugiej wojny światowej podczas gdy wojna zmienia się w takim tempie, że to co przed rokiem już nie działa. Coś mi się wydaje, że gdyby w tym momencie przyszło nam się mierzyć z ruskimi to rozjechaliby nas jak walec. Ukraińcy zresztą też (nie mówie, że chcieliby to zrobić, tylko że w tym momemcnie przepaść dzieli nas od nich).

Ragnarokk

@grzmichuj_gniezno Może dlatego, że nie prowadzimy wojny, a utrzymywanie ciągłej gotowości bojowej kosztuj fchuj?

Naprawdę nie ma z czym porównywać nawet.

NatenczasWojski

@grzmichuj_gniezno ale co konkretnie chciałbyś wiedzieć w dronach? Ta sfera zmienia się tak szybko że nie ma sensu kupować nic w większej ilości bo za rok nie będzie się nadawało do użytku.


Zresztą zgadzam się z opinią że drony są obecnie przeceniane i znajdują zastosowanie dzięki temu że front stoi jak za I WS a nie że front stoi dzięki nim. Dronami żadnej armii nie zatrzymasz. Ale drony pomogą to zrobić w koordynacji z innymi siłami.


Robienie szczelnej zapory przeciwdronowej jest bez sensu. Szczególnie teraz jak nie wiemy jak będą wyglądały drony za 2 lata.

NatenczasWojski

@grzmichuj_gniezno nie, ruscy by nas nie rozjechali bo nie mają czym. Żeby coś rozjechać to trzeba mieć ciezki sprzęt, dronami można sobie pukać na małą skalę jak wszyscy siedzą w okopach albo chowają się po ruinach a front stoi tygodniami.

Fly_agaric

@grzmichuj_gniezno Kim jesteś i czyją narrację powielasz?

Wiesz jak długa jest nasz wschodnia granica? Nie wiesz, to sprawdź! Nie ma fizycznej możliwości by całą ją upilnować, a nasz OPL i tak przechwytuje drony cały czas - głównie przemytnicze. Poprzednie bojowe, które do nas wleciały też zostały zostały namierzone i większość zniszczona.

Kacapy, jakby się zdecydowali nas najechać, to mogliby sobie obecnymi siłami palcem po mapie pojeździć, bo w ogóle nie istnieją w powietrzu. Nawet, jak na nasze skromne możliwości, to są w nim słabi. Rozjechaliby nas szachedami. Taaa...

Idź pan więc pierdzielić takie bzdety na wykop!

grzmichuj_gniezno

Zresztą zgadzam się z opinią że drony są obecnie przeceniane i znajdują zastosowanie dzięki temu że front stoi jak za I WS a nie że front stoi dzięki nim. Dronami żadnej armii nie zatrzymasz. Ale drony pomogą to zrobić w koordynacji z innymi siłami.
[...]
nie, ruscy by nas nie rozjechali bo nie mają czym. Żeby coś rozjechać to trzeba mieć ciezki sprzęt, dronami można sobie pukać na małą skalę jak wszyscy siedzą w okopach albo chowają się po ruinach a front stoi tygodniami.

@NatenczasWojski Front stoi, bo nie da się zgrupować wojska do masowego uderzenia. A nie da sie, bo drony i satelity pozwalają szybko wykryć takie zgrupowanie, a artyleria wraz z dronami je zlikwidować. Dzięki dronom też artyleria może być precyzyjna jak nigdy wcześniej. To właśnie sprawiło, że front jest przeźroczysty, więc stoi, a jedyny sposób żeby go przesunąć to desant małych grup za linią wroga, i zaopatrywanie ich - uwaga - dronami.


My nie mamy takich zdolności, Ruski mają. Do tego taki sposób wojowania wymusza koordynację wielu typów wojsk i szybkiego reagowania. Rosja zmniejszyła czas reakcji z kilku godzin (na początku wojny) do trochę więcej niż minuty, o ile dobrze pamiętam? Ile to jest w naszym wypadku? Pytam serio, bo tutaj danych nie mam, ale siedzi mi w głowie historia z Afganistanu opisana w swojej książce naszego snajpera, Przemysława Wójtowicza. Opisał sytuację, gdzie ich, Polaków i Amerykanów, wróg zaatakował z nienacka. Amerykanie się rozproszyli, szybko przegrupowali i kontratakowali. Nasi się pochowali w rosomakach i czekali na rozkazy. Później zresztą nie raz słyszałem, że Amerykanie naszą pętlę decyzyjną opisywali krótko, jako dramat.


ale co konkretnie chciałbyś wiedzieć w dronach? Ta sfera zmienia się tak szybko że nie ma sensu kupować nic w większej ilości bo za rok nie będzie się nadawało do użytku.

Pełna zgoda. Dlatego powinniśmy mieć potencjał budowania dronów szybko i w dużych ilościach. Ukraińcy w porę się zorientowali, że ich MON sobie z tym nie poradzi i rynek cywilny zaspokaja sporą część zapotrzebowania. Ich firmy na tym rynku to jest top. A jak u nas? Czy w ogóle następuje jakiś transfer technologii?

Robienie szczelnej zapory przeciwdronowej jest bez sensu. Szczególnie teraz jak nie wiemy jak będą wyglądały drony za 2 lata.

[...]

Może dlatego, że nie prowadzimy wojny, a utrzymywanie ciągłej gotowości bojowej kosztuj fchuj?

Naprawdę nie ma z czym porównywać nawet.

@NatenczasWojski @Ragnarokk No to kiedy będzie na to czas? Jak już będzie wojna?

Mówi się, że jednym z gamechangerów obecnej wojny może być wynalezienie sposobu na likwidację dużych ilości dronów małym kosztem i w szybkim czasie. To jest podobno jedna z wunderwaffe, która mogłaby przechylić szalę na froncie ukraińsko-rosyjskim. Australijczycy na przykład badają użycie laserów w tym celu, choć przecież to nie oni mają pod płotem sąsiada, który zagraża ich egzystencji. Litwini pracują nad niszczeniem dronów impulsem elektromagnetycznym. I bierne czekanie w tej sytuacji wydaje mi się co najmniej niemądre.

Zaloguj się aby komentować