Komentarze (28)

damw

@Eliasz_Oderman i najczęściej nawet nikt o twoim istnieniu nie wie. O lekarzach/pielęgniarkach to wiadomo - albo się mówi dobrze, albo wprost przeciwnie, a osoby odpowiadające za sprzątanie? Nikt o nich nie myśli

osn_jallr

Ciekawe czy przy takiej akcji w ogóle liczą materiały włożone i wyciągnięte z pacjenta.

damw

@osn_jallr wydaje mi się, że przy każdym pobycie w szpitalu dostajesz potem wypis i na nim jest dokładna lista zabiegów oraz środków medycznych jakie w ciebie wsadzili

Sauron

@damw nie no bez przesady, nie zawiera się informacji o wszystkim w wypisie, no chyba że jest już po konwersji na elektroniczne karty zleceń to czasem są takie bezsensowne listy, nieczytelne i przypominające raczej przypadkowy ciąg znaków na końcu wypisu

mannoroth

@damw Wyobraziłem sobie w tej robocie sprzątaczki z mojej podstawówki... Pewnie by było:


  • No i czego znowu skalpel tu kładzie? Dopiero myte było!

  • Buty ma na zmianę? Niech pokaże!

  • Po co nowy ręcznik bierze! Ten stary ledwo ubrudzony.

  • No i czego krwawi? Czego krwawi!?

  • Niech coś położy na tego rannego, ja tu drugi raz podłogi szorować nie będę!

Michumi

@mannoroth ała kurwa mówiłam skalpel do metalowych

nick-chevs

@mannoroth Mówiłam: osocze osobno, limfa osobna, po każdym trzeba poprawiać

WiesiekPaleta

@damw kucze przydalby sie tam ktos z Toyoty i mowie to powaznie zeby im 5S pomoc wdrozyc. Wiem ze na SORze licza sie sekundy ale robienie bajzlu nie dodaje wartosci dla pacjenta a sprawia ze ktos moze sie poprostu wypierdzielic.

bylwm ostatnio na SORach kilka razy a ze z lekkimi przypadkami to mialem duzo czasu zeby popatrzec co robi personel-bardzo duzo chodzili ale jakos tak ze pacjenci nic z tego nie mieli

damw

@WiesiekPaleta to co widzisz na zdjęciu to pewnie na sam koniec zmiecione śmieci w jeden kąt. Podczas samej procedury pewnie to wygląda trochę inaczej. Też nie wiem, czy jest wtedy czas na sortowanie śmieci jak krew się leje i walczysz o życie osoby. Zwłaszcza, że chirurg/lekarz wtedy raczej nie chodzi, tylko prosi o konkretne narzędzia/leki i mu podają, a on tylko stoi przy pacjencie i grzebie w ciele/przy ciele

nypel

@WiesiekPaleta polecam książkę "Metoda czarnej skrzynki". Fajnie opisane różnice w podejściu do ludzkich ograniczeń i błędów w lotnictwie i opiece zdrowotnej.

Xianth

Idąc tym tropem należy też chwalić producentów sprzętu bo patykami tej operacji nie zrobili.

W ogóle jest tak dużo czynników zaangażowanych że patrzenie tylko na ostatnie ogniwo (lekarze) czy przedostatnie (sprzątacze) jest bez sensu. A jak dziękujemy sprzątaczom to podziękujmy też elektrykom bez których nie byłoby tam światła. I tak dalej.

kitty95

@Xianth ale to jest częsty lub raczej nagminny błąd poznawczy. Żeby sprawnie dany proces działał, albo w ogóle, to zaangażowane są całe łańcuszki ludzi - jedni absolutnie niezbędni, drudzy mniej lub bardziej zbędni, tj. bez ich udziału proces też się da zrealizować, ale z mniejszą efektywnością, przykładowo.


W tym konkretnym przypadku sprzątacz nie ratuje bezpośrednio życia, więc trochę na wyrost te "docenianie". Ale też można się zastanawiać czy lekarz bez sprzętu i bezpośredniej pomocy zespołu te życie by uratował?


Często nie ma jednoznacznej odpowiedzi.


Dlatego gloryfikowanie pojedynczych osób, na których sukces tyra cała rzesza bezimiennych mróweczek jest poniekąd hipokryzją.

damw

W tym konkretnym przypadku sprzątacz nie ratuje bezpośrednio życia, więc trochę na wyrost te "docenianie". Ale też można się zastanawiać czy lekarz bez sprzętu i bezpośredniej pomocy zespołu te życie by uratował?

@kitty95 ale sprzątacz też odpowiada za to, żeby tam potem sterylnie było i żebyś podczas zabiegu/operacji nie złapał innego cholerstwa które może cię zmieść z planszy

tosiu

@Xianth i posadzka też sama się nie zrobiła

Budo

@Xianth oczywiście, że tak. Każdy skomplikowany system to zespół naczyń połączonych i winni jesteśmy wdzięczność wszystkim elementom tego systemu. Warto mieć świadomość, że nikt nie jest zawieszony w próżni, tylko każdy jest częścią społeczeństwa. Co do fotki powyżej, ja na przykład zajmuję się zarządzaniem jakością w firmie medycznej i dbam o zgodność instrumentów i procedur ze standardami bezpieczeństwa... żeby Cię jakaś piła nie zabiła na stole operacyjnym. A wcześniej pracowałem w sterylizacji, gdzie myje się, sprawdza, serwisuje i sterylizuje instrumenty użyte w czasie operacji, żeby były gotowe na następnego pacjenta. I tak się to kręci.

kitty95

@damw tak, ale już tu mówimy o powtarzalności procesu, a nie o procesie jako takim.


Więc do uratowania jednej osoby nie jest niezbędny. Do ratowania wielu jedna po drugiej, jest, ale znowu pytanie na ile jest to ważne ogniwo?


A gdyby tak zdarzyła się klęska żywiołowa i na sprzątanie nie byłoby czasu? Szpitale polowe ratowały mnóstwo osób, a syf był w nich straszny.


Wolałbym wtedy mieć chirurga pod ręką, niż sprzątacza.


Zawsze oceniamy poruszając się w jakichś konkretnych ramkach.


Druga kwestia, zastępowalność. Ja wiem, że tzw. manszaft chce być doceniany, ale to są na ogół bardzo proste prace, które chirurg, jak będzie musiał, to wykona i to wcale nie gorzej. W drugą stronę już niekoniecznie.


Dalej robimy nagonkę na wykształciuchów?

damw

Dalej robimy nagonkę na wykształciuchów?

@kitty95 yyyy chyba się zgubiłem. Ja nigdzie nie robiłem/nie próbowałem tutaj umniejszać roli lekarzy czy pielęgniarek. W końcu to oni są na samym końcu tego całego procesu i to ich rekami są wykonywane te wszystkie operacje.

kitty95

@damw takie jakieś wrażenie odniosłem.

damw

@kitty95 no to coś poszło nie tak, bo ja nie miałem takiego zamiaru. Tym postem raczej chcialem zwrocic uwage, ze oprocz lekarzy i pielegniarek sa tez inne osoby w lancuchu i z czym np sie te osoby sprzatajace musza mierzyc, ale ostateczna/finalna robote robia wlasnie lekarze

kitty95

@damw uważam, że chyba każdy o tym wie, kto nie jest skrajnym bucem. I wtedy zwykłe dziękuję wystarczy, ale nie dorabiajmy do tego jakiejś martyrologii o wyjątkowości roboty.

Jim_Morrison

Po prostu wykonywali swoją pracę, nic nadzwyczajnego.

Time_Machine

@damw a osoby sprzątające po swingers party nie zasługują na szacunek?

damw

@Time_Machine a masz jakieś doświadczenia w tym temacie? Założysz AMA?

kitty95

@Time_Machine to zależy czy zlizują, czy ścierają.

Hejto_nie_dziala

Trochę w temacie jest gra w multi gdzie chyba w max 4 osoby sprzątacie... Etapy po ukończeniu. Nie do końca wiem jaki to lepiej ująć, fikcyjne mapy z fikcyjnych gier a'la doom eternal, wszędzie krew i flaki, w grze masz mopy, wiadra i różne bajery żeby przywrócić etap gry do porządku. Chętni bez problemu znajdą tytuł

Alembik

@damw Zdjęcie wygląda, jak mokry sen wampira o typie drapieżnictwa "Torbacz". Pozdro dla kumatych.

Zaloguj się aby komentować