Komentarze (16)

WujekAlien

@boogie Co do porównania z miesną wartością krowy się nie wypowiem, ale mój wujek od dawna hoduje króliki właśnie na mięso, więc coś może w tym być. Ma też krowy, ale tylko na mleko.

GazelkaFarelka

@WujekAlien ciężko zjeść samemu na raz całą krowę

gwynebleid

@WujekAlien wszystko spoko, ale zabijać króliczki na mięso?

psycha by mi siadła

boogie

@gwynebleid nie musisz zabijać. Zrobi to rzeźnik. Ty tylko musisz ugotować i zjeść :) Nie ma różnicy pomiędzy królikiem, kurczakiem czy krową. Jakby pies czy kot smakowały jak wołowina, to raczej nie były łby popularnymi zwierzętami domowymi :)

HmmJakiWybracNick

@boogie @gwynebleid W wieku 8 lat patroszyłem królika z dziadkiem na wsi. Pierw trzeba było go złapać za tylne łapki, głową do dołu. Pierdolnąć go konkretnie w głowę i jedna osoba wciąż trzymała za nogi, a druga rozcinała nożem i ściągała skórę z futrem. Wnętrzności jadły kury, koty albo pies. Ja pierdole, takie kochane króliki były.

Teraz bym nie dał rady, nawet głupiego pająka, czy robala wypuszczam za drzwi, bo szkoda zabijać.

Fly_agaric

Nie hoduję, ale spożywam regularnie. Kupiłem raz dzikiego i więcej tego nie zrobię. Nawet hodowlane są chude, ale dziki to było dla mnie zbyt dużo. Moja żona przyrządza znakomitego królika w śmietanie.

maaRcel

Nie każdy zje królika. Kiedyś zrobiłem to Żona nie tknęła, bo za bardzo Jej przypomina kota... Smaczne mięso, ale już nie kupuję ¯\_(ツ)_/¯

boogie

@maaRcel znaczy, że nie była głodna.

gwynebleid

@maaRcel ale kot smaczniejszy od królika?

kama2

@maaRcel Skąd twoja żona wie jak smakuje kot?

pingWIN

Mięso z królika się dłużej gotuje, trochę twardsze i bardziej żylaste, więc prędzej gulasz ugotujesz niż kotlety zrobisz. Jak byłem mały mieliśmy trochę królików, ja bardzo lubiłem takie ugotowane nerki królicze, dobre były...

Ravm

@maaRcel moja też wydziwiała, ale jak przywiozłem do akademika już gotowy gulasz od mojej mamy to jadła aż się jej uszy trzęsly.

dremmettbrown

@boogie mięso inaczej smakuje, nie każdy lubi. Dużo więcej roboty z setkami królików niż z paroma krowami. Mało tłuste mięso, nie ma tylu makroelementów.

poza tym się zgadza.

Jarasznikos

@boogie Jedno jest prawdziwe, hodowla krów na mięso jest najbardziej ekspansywna i zużywa najwięcej zasobów, energii czy wody. Osobiście jestem daleki od koncepcji przejścia całego świata na wegetarianizm (acz fakt iż 80% obecnego areału rolniczego idzie na hodowle zwierząt, które odpowiadają za 17% globalnego zaopatrzenia kalorycznego i 38% zapotrzebowania białka daje trochę do myślenia https://ourworldindata.org/global-land-for-agriculture), ale gdyby ludzie jedli mniej wołowiny, tak w globalnej skali, byłoby to z korzyścią dla nas wszystkich. Acz to nie jest problem Polski, my nie jemy jako kraj za dużo wołowiny.

Zaloguj się aby komentować