Przy czym, pytanie brzmi "ile trzeba wydać i na co żeby mieć najtańszy pojazd na kilka lat" bo nie mam na myśli nowego auta.
Ostatni zakup, 12-letni Hyundai i20 okazał się niezbyt dobrym wyborem. Wcześniejszy - 11-letni Yaris lepszym, bo służy teraz teściowi, ale ma już 15 lat na karku więc trudno powiedzieć kiedy zje go ruda.
#motoryzacja #samochody
@jedzczarnekoty jak stałem przed podobnym dylematem dwa lata temu, to doszedłem do wniosku, że marka i model auta nie ma wielkiego znaczenia, a stan konkretnego egzemplarza.
Kupiłem wtedy 15-letnią Skodę Fabię 2 z 60 KM od dziadka, który jezdził nią na działkę. Była sprawna, miała działającą klimę i zero rudej. Na dzień dobry weszło w nią prawie 3k (zawieszenie, opony, duperele) i jeszcze sam trochę przy niej pogrzebałem, ale działa od tego czasu niezawodnie i jako dupowóz się sprawdza.
Unikaj handlarzy, oni zawsze sprzedają gówno. Oglądaj auta, jazdy testowe to podstawa, oględziny od spodu również. Jak ci się auto spodoba, to wizyta na stacji diagnostycznej też będzie dobrym pomysłem. I nie skupiaj się na jednej marce, chociaż przy starszych autach to poleciłbym jednak coś z ocynkowanymi blachami i odrzucił japońskie i koreqńskie, które po prostu w dużej większości gniją na potęgę.