Idę jutro na wesele do szwagierki, jak se pomyślę o tych wszystkich "a czego nie pijesz?, ze mną się nie napijesz? Baba Ci nie pozwala?" Itp. to az mi się odechciewa. Jeszcze się trzeba w to gówno zwane garniturem ubrać
Jedyne co mnie pociesza to, że będą flaczki i mam zamiar się nawpierdalać wszystkiego aż mnie brzuch rozboli.
PS: nie zapomnę jak mi kiedyś szwagier po pijaku powiedział, że on mnie już nie lubi odkąd nie pije xDDD oj jak mi przykro
#alkoholizm #wesele
