Dzisiaj eksperyment. Kebsik z renifera i podsmażanych boczniaków okraszony domowym dżemorem z borówki brusznicy.
#gotujzhejto #jedzenie #gotowanie #kebab


Dzisiaj eksperyment. Kebsik z renifera i podsmażanych boczniaków okraszony domowym dżemorem z borówki brusznicy.
#gotujzhejto #jedzenie #gotowanie #kebab


To Ty sobie Rudolfem bułkę napychasz?
@Z_buta_za_horyzont nie tylko sobie, żonie też jednego zrobiłem;)
@Stashqo nie szkoda miesa z renifera na kebaba?...
@onlystat mi nie, a Tobie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@onlystat ja mam karmę dla kotów z renifera
@Stashqo mi by chyba bylo szkoda
zresztam ja mieso jem od swieta...
@GazelkaFarelka moja takie cuda kupuje, ze nawet jakby zubr byl w tych kocich puszkach, to bym sie nie zdziwil
@onlystat specjalna edycja saszet "Whiskas: Gatunki chronione" xD
Co tu się zadziało xd
@Stashqo Ale dokładny przepis to my poprosimy Panie Kolego
I skąd masz mięso w renifera?
@Alembik jak to skąd - z renifera
Podpisano:
Captain Obvious
@Alembik W Norwegii mieszkam i akurat zganiają zwirzoki z gór i zaczyna się ubój. Kolega był na weekend w Jotunheimen i mi przywiózł. Poza tym tutaj w sklepach można normalnie kupić
Przepis mam po norwesku ale nic skomplikowanego, mięso posiekać, trochę przypraw (kumin, chilli, gorczyca, mielona kolendra, sól, pieprz) i zesmażyć na dużym ogniu. Boczniaki na złoto na maśle z odrobiną tymianku. Ważny jest sos, konkretnie to dodatek dżemoru z borówki czerwonej, którego słodko-kwaśno-cierpki smak fajnie równoważy dość "ciężkie" mięso renifera. Nie wiem czy w PL jest to do dostania, być może jakaś konfitura z żurawiny byłaby dobrym ersatzem.
https://gladkokken.no/oppskrifter/reinsdyr-kebab-vilt-bayer-reinskav
@Stashqo Dzięki królu złoty, chętnie wypróbuję.
@Stashqo Niby boczniaki, a same pieczarki widać
@Peter_Mountain w Norwegii to występuje pod nazwą handlową aromasopp - "grzyb aromatyczny", na nasze przetłumaczyło mi jako boczniak lub pieczarka dwuzarodnikowa brązowa. Dla uproszczenia użyłem pierwszej nazwy. Chociaż faktycznie, bardziej te grzyby pieczarkę przypominają niż boczniaka ^^
Ja osobiście nigdy nie lubiłem dodatków owocowych do wytrawnych rzeczy, ale Ty widzę w nordyckie klimaty wkliłeś się idealnie :p
@Giban zgadza się ^^ trzeba pamiętać jeno, że nordyckie dżemory nie są tak przesłodzone jak w Polsce. Ten co zrobiłem ma słodko-kwaśno-cierpki smak, gdzie słodycz jest dużo poniżej poziomu keczupu pudliszki
@Stashqo Tu nawet nie o słodycz chodzi, co o owocowość, ani cytryna, ani żurawiną, ani suszona śliwka, mimo, że słodyczą nie grzeszą, to wolę najpierw zjeść jedno, potem drugie :p
Panie, to nie ma prawa być niesmaczne!
Zaloguj się aby komentować