Dzień dobry wszystkim "hejterom". Chcialem sie przedstawic i moim pierwszym postem troche tez zwierzyc. Mam 40+ lat i oficjalnie od 4 dni jestem bezrobotny. Wlasnie siedze sobie na balkonie i w sloneczku przegladam nastepce zakopa, czyli hejto. Powiem wam, ze dawno nie czulem sie tak dobrze jak teraz. Mialem dobra prace, BAAARDZO dobrze platna, ale zarazem mega stresujaca. Amerykanskie korpo w Wawie, jakby co. No i niedawno nadeszly ciecia etatow w firmie i caly moj zespol sie posypal. Z jednej strony troche panika, bo jak sie traci prace to masz wrazenie jakby sie swiat mial zawalic (tym bardziej, ze rodzina na utrzymaniu), ale po jakims czasie czlowiek zaczyna sobie uswiadamiac, ze to nie koniec swiata. Tak, bede szukal nowej pracy minimum 6 do 12 miesiecy (kiedys to przerabialem). Tak, widze szalejace ceny wszystkiego w sklepach i czuje to na portfelu, ALE po latach naprawde ciezkiej pracy, okupionej nierzadko zdrowiem, mam teraz mozliwosc usiasc i odpoczac od tego calego szajsu - gonitwy szczurow, ciaglej presji i probie udowadniania wszystkim w okolo ze jestem najlepszy. Pamietajcie, kochani, warto miec cel i do niego dazyc, ale po drodze nie zatraccie siebie i tym kim byliscie. Pracujcie madrze, cokolwiek robicie - robcie to najlepiej jak umiecie, ale pamietajcie, zeby zawsze moc spojrzec sobie w oczy patrzac w lustro i powiedziec: Jestem przyzwoitym czlowiekiem i nie sprzedalem sie za kase. Pozdro i z fartem!
Johnnoosh

Dzień dobry, 40+ to jeszcze nie stary, jest jeszcze czas na zmianę nicka ;)

cweliat

@BoroovaOld moze jakis wlasny maly biznesik? Skoro i tak mozesz sobie pozwolic na jakis czas bez dochodu, to moze by sie udalo cos zdzialac

HolenderskiWafel

@cweliat gość pisze, że chce w końcu odpocząć po latach stresującej pracy, a ty mu własny biznes proponujesz xD

Jim_Morrison

@HolenderskiWafel No przecież według 3/4 użytkowników tego choćby portalu prowadzenie własnego biznesu to pestka, kupa hajcu a przedsiębiorcy to złodzieje i pasożyty. Nie wiedziałeś?

konrad1

Jak hajs na utrzymanie jest to odpoczywaj zdrówka:D

sfermentowany

@BoroovaOld spędź fajnie ten czas i nadrób zaległości z rodziną, pozdro!

Ragnarokk

Moja żona właslśnie rzuciła warszawskie korpo, nie mając niczego w kolejce. Co z tego, że hajs jest dobry, jak zaniedbujemy zdrowie, pasje i ogolnie siebie, a dzieci też mogłyby wiecej wartościowego czasu z nami spedzać.

Czasem trzeba wrzucić na luz, więc życzę spokojnych miesięcy :)

Basement-Chad

Dobry dzień. Przerabiałem ten temat jakiś czas temu, tyle, że ja zwolniłem się sam bo miałem dość korpo debilizmów. Najpierw zrobiłem sobie półroczny urlop żeby odpocząć. Miałem szukać pracy ale okazało się, że nie ma nic co mi się podoba. Więc założyłem swoją firmę w której robie wszystko tak jak ja lubię i tak już działam od jakiegoś czasu. Level podobny

wolski

@Basement-Chad jaka branża?

Basement-Chad

@wolski Inżynieria/Design

Michumi

@BoroovaOld ja właśnie planuje 6mc l4 na wypalenie

Kto tego nie doświadczył, nie zrozumie czemu to poważny temat. Nie mam tyrki na ugorze, nie mam nawet nikogo kto mnie kontroluje.

Ale po 25 latach po prostu czuję że mi się potwornie nie chce, nawet zaprzestałem się szkolić.

Muszę to odstawić na jakiś czas

pokeminatour

@BoroovaOld jeżeli masz spore oszczędności to odpoczywaj. Ja będąc poniżej 30 lat pracując w IT po spłacie kredytu hipotecznego i odłożeniu hajsu postanowiłem odejść z branży. Nie pracowałem z korpo ale z kilkoma musiałem wspołpracowac, stres, zbędna presja na terminy - gdy oni coś potrzebują to wszystko ma być na już , gdy ty coś potrzebujesz to czekasz kilka tygodni na odpowiedź, realizacja projektów z których część odpadała na etapie wyceny, dalsza część była przekombinowana i często nikt z tego później nie korzystał, albo się psuło przez przekombinowanie, próba zmian praw logiki przez szeregowego korposzczura zlecającego mi pracę by dopasować się do wytycznych góry zamiast rozmowy z górą. I co z tego że wiesz jak by coś można było zrobić lepiej skoro nie masz nic do powiedzenia, masz zrobić tak jak chce ktoś z korpo będąc przy tym traktowany jak hinduski support.

Mniejsze firmy o ile klientów mieli spoko to zwykle szefostwo to była januszerka a atmosfera w pracy chujowa.

I mam tak zapierdalać do 67 roku życia lub dłuzej o ile nie zejdę wcześniej przez stres i inne choroby cywilizacyjne ?


Pracuje się by podnieść swój komfort życia, według mnie warto zrewidowac czy taka praca nam ten komfort podwyższa czy może jest na tyle uciążliwa że obniża.


Jeżeli dla kogoś droższe samochody, wyjazdy kilka razy do roku oraz prestiż są należyta rekompensata za stresująca pracę to ok, ale jest też inną drogą.

<br />

Ja zdecydowałem sie że to co sprawia mi przyjemność jest niemal za darmo (wyspanie się i brak presji czasowej, bieganie i spacery po lesie, dobre jedzenie, książki/filmy/gry) , koszty stałe mam niskie, największe wydatki zrealizowane, poduszka na nieoczekiwane wydatki jest więc wystarczy mi prosta niezbyt męcząca praca na część etatu za okolice minimalnej i taka droga mam zamiar isc.

emq

@pokeminatour


mi prosta niezbyt męcząca praca na część etatu za okolice minimalnej i taka droga mam zamiar isc


obecnie pracujesz? masz jakieś pasywne źródła dochodu? Tez mi taki sposób na życie chodzi po głowie (nie mam dzieci jakby co na utrzymaniu :p), ale biorąc pod uwagę, że inflacja zjada poduszkę finansową trochę bym się jednak obawiał - jakieś większe problemy zdrowotne i zamieniam jeden stres na drugi stres; ew. wrócenie na rynek pracy to pewnie po dłuższej przerwie też było by wyzwanie; jak żyć

pokeminatour

@emq poduszke trzymam w obligacjach indeksowanych inflacja, gdy sytuacja na giełdach będzie stabilna to cześć z tego pójdzie w jakiś ETF np Vanguard Lifestrategy 80/20. Powinno to w miare długo przeciwdziałać inflacji. Poduszke mam na ponad rok życia.

Obecnie nie pracuje, przekwalifikuje się do zawodu który w niektórych ogłoszeniach ma że przyjmuje na cześć etatu i tak zamierzam pracować jest to tzw "Barista FIRE". Drugą ciekawą opcja na życie jest intensywna praca i wcześniejsza emerytura i życie z oszczednosci i pasywnego dochodu tzw "FIRE". Inwestomat to dosyć mocno omawia. Preferuje pierwszą opcje ze wzgłedu na efekty już teraz i brak ryzyka inwestycyjnego.

W obu przypadkach niezmiernie ważne jest minimalizacja wydatków. Mój styl zycia to braku samochodu, kobiety, wyjazdów zagranicznych do tego dochodzi mała kawalerce z niskim czynszem, prosta diecie (własny chleb, ryż/makaron/ziemniaki/frytki z kurczakiem) . Efektem takiego zycia jest to że wydaje mało na utrzymanie i za taka minimalna lub nawet mniej jestem w stanie normalnie żyć i może nawet odkładać. Co najważniejsze przychodzi mi to naturalnie i nie mam poczucia zaciskania pasa.

moderacja_sie_nie_myje

@BoroovaOld Byleby za bardzo się nie spodobało nic nierobienie, trzeba się pilnować. Jak ja parę lat temu rzuciłem pracę w cholerę to zebranie się w sobie żeby zacząć coś szukać trwało jakiś rok. Człowiek się bardzo szybko rozleniwia.

panikaman

@BoroovaOld miales bardzo dobra prace i sie stresujesz zaraz po stracie pracy? Powinienes miec odlozone na dlugi czas zycia bez przychodow

argonauta

Oho, level 34 here i taka akcja w planach za około 2-3 lata :3 pozdrawiam i życzę sukcesów w spożytkowaniu tego czasu na swój sposób.

Zapster

Taki pościk powinien wisieć przy rejestracji na onlyfans

ziel0ny

Piszesz ze musisz odpocząć ale tylko dlatego że cię zwolnili, gdyby nie to dalej byś zapierdalał

Michumi

@ziel0ny bo czasem trzeba dostać w ryj, żeby się obudzić.

senpai

@BoroovaOld Jedź na tripa na Europie, szkoda życia na spędzenie czasu w Wawie.

Krzysztof2033

@BoroovaOld szczerze to będąc wolnym strzelcem, prace w wawie ogarniesz w miesiąc dwa, wiec nie rozumiem czemu szukałeś pół roku, chyba ze byłeś dyrektorem banku to ok. taka posada nie zwalnia się co chwila.


A co do byłej pracy i tego, że nie mięłaś czasu..., naucz się asertywności w tym swoim wolnym czasie, jak widzisz świat się nie zawalił jak nie poszedłeś do pracy, naprawdę można pracować i mieć czas na swoje hobby, rodzinę.

Zaloguj się aby komentować