
Duża część zużytych opon trafia do spalenia. Jednak 85 proc. surowców z nich dałoby się ponownie wykorzystać
NewseriaW Polsce co roku na rynek trafia między 280 tys. a 350 tys. ton opon. Tylko część z nich po zużyciu idzie do przetworzenia, choć krajowe zakłady recyklingu mogłyby zagospodarować całość. Coraz popularniejszy jest recykling materiałowy oraz chemiczny. W procesie pirolizy powstają wartościowe produkty, takie jak sadza techniczna, olej popirolityczny czy stal, które mogą zastąpić surowce pierwotne przy produkcji nowych opon.
Raport Polskiego Stowarzyszenia Recyklerów Opon (PSRO) „Historia, która kołem się toczy” wskazuje, że co roku na rynek trafia 280–350 tys. ton opon. Ta ilość mogłaby być w całości zagospodarowana, bo szacunkowe roczne możliwości recyklingu opon firm zrzeszonych w PSRO wynoszą 400 tys. ton. Mimo to wiele opon wciąż „ginie” w systemie i nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Część trafia do środowiska, czyli ląduje na dzikich wysypiskach. Część opon jest spalana – co roku w piecach cementowych spala się ok. 50 tys. opon, a ich przekazanie do recyklingu wpłynęłoby na ograniczenie emisji CO2.
– Przetwarzanie opon już od dawna jest trendem i opony w Europie są przetwarzane w całkiem niezły sposób. Wciąż znacząca część, zwłaszcza w Polsce, trafia do cementowni jako opał, i trochę się na to nie godzimy, natomiast widzimy największy nacisk ze strony producentów opon. To oni potrzebują surowców zrównoważonych do tego, żeby spełnić swoje cele ESG. To oni nas wspierają w tym, żebyśmy tak projektowali nasze produkty, żeby oni mogli ich użyć – mówi agencji Newseria Krzysztof Wróblewski, prezes zarządu Contec. [...]