Dronizacja: Przepaść dzieli Polskę od Ukrainy [OPINIA]

Panie i Panowie - zapraszam do zapoznania sie z ukrainskim "katalogiem" dronow. Sa krotkie opisy, kategorie i przykladowe ceny. Artykul z Defence 24.pl


Przeglądając katalog systemów bezzałogowych i antydronowych wykorzystywanych w ukraińskich siłach zbrojnych, widać, jak daleko z tyłu w tej dziedzinie jest polska armia. U nas bowiem kupuje się głównie to, co było pozyskiwane jeszcze przed 24 lutego 2022 roku. Natomiast na Ukrainie potrzeba wywołuje natychmiastową reakcję przemysłu, który oferuje w tej chwili swojemu wojsku ponad 150 typów dronów FPV, ponad 20 typów bezzałogowców światłowodowych, ponad 30 typów dronów lądowych oraz ponad 300 różnego rodzaju urządzeń elektronicznych wykorzystywanych w zwalczaniu systemów bezzałogowych.


#wojna #rosja #ukraina #drony #dronowanie

Defence24

Komentarze (25)

Skylark

A jak Chiny przestaną sprzedawać im części do tego, to jak będzie? To jest generalnie problem z koncepcją wojskową tanich dronów. No chyba że nazywasz się Xi, to wtedy są fajne.

Greyman

@Skylark z drugiej strony jak obrazi się na nas USA to jesteśmy bez lotnictwa i połowy ciężkiego sprzętu, a samą lekką piechotą, nawet z dronami, długo nie powalczymy.


Taki urok globalnej ekonomii.

sireplama

Jeśli się nie myślę to zdaje się Wolski sugerował, że problem leży w twardogłowych w sztabie.

onpanopticon

Bardzo mnie irytuje, że w ogóle nie korzystamy z okienka i możliwości jakie w kwestii zbrojeń daje wojna na Ukrainie.


Mamy możliwość bieżącego oglądania współczesnego pola walki, sposobu walki przeciwnika, który jest w zasadzie naszym podstawowym zagrożeniem. Mamy pełną zgodę i przychylność nawet w kwestii testowania sobie sprzętu z użyciem cudzych rąk - nie na poligonie, a na polu walki. Mamy możliwości dzielenia się technologią i wymuszania przy kolejnych dostawach broni - uzyskiwania dostępu do postępów w broni/dronach które są tworzone przez samych Ukraińców, a nie kupowane.


W zasadzie całość jest podana na tacy i wystarczy zmyślnie korzystać. A my się kręcimy i kombinujemy jakby tej wojny nie było tkwiąc w planach sprzed 2022r i chcemy rozwijać i kupować rzeczy, które nie do końca się sprawdziły, a dzisiaj mają kolejne swoje wersje i generacje. A mamy wręcz obowiązek korzystać z doświadczeń Ukraińców, bo oni nie tworzą tego wszystkiego w czasach pokoju, tylko docelowo pod aktualne potrzeby i aktualny konflikt.

eloyard

@onpanopticon Ale zakładasz, moim zdaniem mylnie, że sami Ukraińcy są zainteresowani jakąkolwiek współpracą z nami. Mają kolejkę krajów i koncernów z o wiele większym zapleczem finansowym i militarnym, z którymi nie dzielą obecnych i historycznych stosunków _dobro_sąsiedzkich. Widać moim zdaniem wyraźnie, że nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy traktowani poważnie, trochę na własne życzenie.

onpanopticon

@eloyard ja nie twierdzę, że oni nam cokolwiek daliby za darmo. Tylko to my nie dbamy o własny interes i takie wymogi i umowy powinny być podpisane przed przekazaniem setek czołgów, transporterów, haubic etc. Czyli wysyłamy sprzęt, ale nie za psi chuj. Będziecie mieć coś ciekawego, to chcemy partycypować.

eloyard

@onpanopticon Sprzęt masowo wysłaliśmy głównie chyba na samym początku - 2022 rok. Potem ilościowo to były detale albo po prostu realizacja zamówień, jak Kraby. Niestety jak się sąsiadowi chałupa pali, to zwykło się przynosić wiadra i gasić, a nie negocjować. Bardzo niebiznesowo - takiego podejścia się niestety nie szanuje.

onpanopticon

@eloyard Za kulisami wszystkie potęgi zawsze negocjują każdego dolara, którego rzucają. My dajemy jak zwykle za jakiś ogólny interes narodowy. Oczywiście to prawda, ale przecież gdybyśmy chcieli cokolwiek w zamian to by nam to podpisali, bo byli w palącej potrzebie. Zwłaszcza, że nie chodzi żeby nam oddali Lwów, a jedynie dali glejt na to, że w przyszłości się nie wypną jak my będziemy czegoś potrzebować.

eloyard

@onpanopticon i tu wracamy do tematu, czy była ta afera podkarpacka, czy nie. I czy postawili dziewczynki, albo przynajmniej nagrali tych co się z nimi bawili, czy nie.

orzeszty

@eloyard Są zainteresowani współpracą https://www.polskieradio.pl/399/7976/artykul/3331984,polska-i-ukraina-razem-beda-produkowac-drony-bojowe-ambasador-zwarycz-zalezy-nam-na-wspolpracy

Ale też bardzo nam zależy na wspólnej produkcji dronów bojowych i innych bardzo ważnych rzeczy, które pomogą nam tę wojnę jak najszybciej wygrać - dodał Zwarycz.


Na kanałach Strategy&Future temat jest podnoszony do znudzenia, gdzie polska kasta polityczna jest mieszana z błotem za marnowanie szansy na rozwój nowoczesnego przemysłu cywilno-wojskowego we współpracy z Ukrainą.

eloyard

@orzeszty mam wątpliwości czy słowa ambasadora znaczą więcej niż czyny ostatnich kilku lat. Na samym początku w 2022 byłem przekonany, że do Polski zostanie przeniesiona produkcja co bardziej wrażliwych komponentów i składanie uzbrojenia - myślałem głównie o rakietach. Na moje to chyba zainteresowania tym nie było jednak, i nie sądzę że nie było go po stronie potencjalnego przyjmującego, tj. Polski.

RedCrescent

@sireplama @onpanopticon


A co powiecie na taka koncepcje (inna sprawa czy celowo czy przypadkiem nam to wychodzi), ze pomijajac te kilka lat poczatkowych pomijamy takze slepe uliczki, rozwiazania, ktore juz sa nieprzydatne? To moja autorska interpretacja sytuacji, w ktorej sie znajdujemy.


Cos jak kraje, w ktorych nie rozwinela sie siec telefoniczna (kablowa), nie bylo ich stac na infrastrukture a nastepnie jej utrzymanie, a teraz wchodza w technologie 3-4-5-xG i z marszu przeskakuja kraje, ktore sa usatysfakcjonowane poprzednia - nie najnowsza juz dzis - technologia?

Koncepcja sie jakos nazywa (nie potrafe sobie przypomniec – cos jak bonus za zapoznienie technologiczne. Ale pomysl, ze takowe jest zastosowane w uzbrojeniu to moja proba poszukiwania plusow w obecnej sytuacji.

Po co nam kuznie i miecze gdy mozna budowac rusznikarnie i karabiny?

NatenczasWojski

@RedCrescent właśnie to chciałem napisać. Gonienie za Ukraińcami w dronach jest bez sensu. A szybkość zmian jest niesamowita, na przykład bayraktar, który był taki wspaniały i mieliśmy kupować i już się nie sprawdza.


Lepiej poczekać co się wykluje w tej dziedzinie bo takie szybkie zmiany i rozwój nie będzie trwał wiecznie. W końcu się sytuacja ustabilizuje i wtedy będzie można kupować coś co za kilka lat nadal będzie przydatne.

NatenczasWojski

@RedCrescent jaki jest sens kupic teraz 100 000 małych dronow które za rok będą tak skutecznie zagłuszane że prędzej zabija swojego operatora niż wroga...

onpanopticon

@RedCrescent Tylko wówczas nigdy nie ma dobrego momentu żeby wejść, bo zawsze będzie tkwiło w oczekiwaniu na "dorośnięcie technologii", a zanim tak się stanie, to wejdą kolejne i kolejne rzeczy.


Poza tym jeśli nie będziemy aktywnymi uczestnikami rozwoju tegoż, to w późniejszej fazie pozostaniemy tylko i wyłącznie konsumentami, tak czy owak zdanymi na dostępny rynkowo sprzęt i sytuację polityczną, kto ci co sprzeda, za ile i na kiedy.


Zatem idea zrozumiała, ale lepiej kilka razy zabrnąć w ślepy zaułek, niż zastać wojnę z gołymi jajcami.

RedCrescent

@onpanopticon Oczywiscie - tutaj jedynie roznimy sie co do tego "kiedy wejsc": Z jednej strony mozna czekac az beda chmary nano-dronow z wlasna AI i nie kupowac nic.


Generalnie co do tego zeby byc uczestnikami wyscigu, brac udzial w rozwoju, co wiecej: czerpac zyski ze sprzedazy a nie palic kase na niepotrzebne zakupy - to chyba sie zgadzamy.

Greyman

@RedCrescent ja bym stawiał na podejście jak USA w latach trzydziestych. Zamawiać prototypy, rozwijać technologie, produkować krótkie serie, ale nie ładować się w nic "po same kule". Budować kompetencje i bazę przemysłową.


No bo wyobraźmy sobie, jak wyglądaliby amerykanie, gdyby w 1936-37 zaczęli masową produkcję czołgów M2A2 i myśliwców F3F "bo takie się sprawdzają w Hiszpanii i w Chinach" i stawili się do walki w 1941 z dziesiątkami tysięcy takich maszyn.

3f46665d-96dc-46c3-8d28-7919b67bfad6
d567c421-7007-4652-823c-e5f01c63d106
Dobreityle

@Greyman i to już ma sens, a nie jak piszą typy powyżej, że wyjebać na to jajca, bo Ukraińcy wymyślą nam jeszcze lepsze. Rosja na pewno nas nie zaatakuje do momentu, aż w 2030 wyjdzie najzajebistszy, wszystko mający ultimate model XD. A w życiu realnym, nawet stare drony da się gdzieś dobrze wykorzystać, bo fronty są ogromne i zwykle rzadko obsadzone. Z podejściem jak typów powyżej, nic byśmy nie produkowali/kupowali, bo za 50 lat wyjdzie 10 generacja czołgów, więc po co teraz marnować forsę na 5? XD Lepiej zasponsorować ferrari dla dewelopera, albo inne 800plus. Najlepiej się połóżmy i poczekajmy na rozwój wydarzeń, w końcu nie mamy Rosji za miedzą. Putin lubi to

Greyman

@Dobreityle ja bym jeszcze dodał, że jeśli nas rosja napadnie w następnej kolejności, to i tak wszystko zależy od reakcji reszty NATO. Sami to się możemy bronić przez max dwa tygodnie, a i to pod warunkiem skutecznego wycofania na linię Wisły. Ale to nie powinno powstrzymywać nas przed inwestowaniem w obronność. Sytuacja geopolityczna potrafi zmieniać się szybko i niespodziewanie.

orzeszty

@RedCrescent @NatenczasWojski Tu nie chodzi o kupowanie do magazynu ale o produkcję na front Ukraiński i budowanie odporności Polski na kacapski atak na DZISIAJ, przy okazji buduje się kadry i firmy które nabywają doświadczenia. Ukraiński przemysł dronowy powstał oddolnie, pomija cały system biurokracji i leśnych dziadków ze swoimi marżami na "zielony, koszmarnie drogi sprzęt wojskowy" - rewolucja polega nie tylko na sprzęcie ale uwaleniu całego biurokratycznego systemu z czym jak widać ma problem Polska - ale spokojnie, jak z pół miliona was umrze w okopach i w Abramsach to przyjdzie refleksja, odzewie się krew kombinatora z dziada pradziada i mądry Polak po szkodzie zacznie kombinować jak Ukraińcy ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯

A tu jak to robi skromna Litwa 37:20 i po co państwa frontowe powinie budować zdolności do masowej produkcji coraz to nowszych wersji dronów.

https://youtu.be/xmrS_b-Y1eg?si=5fjuFaGrGs4yTUem&t=2239

TRPEnjoyer

Nie wiem czy wiecie, ale w sytuacji "do or die" jednak dosc szybko i sprawnie sie dziala, nie to co w wielkiej bolsce budujacej elektrownie atomowa (technologie z lat 60-tych?) z 50 lat juz.


Z drugiej strony akurat w tym segmencie, to kto niby Ukraine dogania? Jeden kraj - Rosja, ktora chcac nie chcac dostajac po pysku tymi dronami troche sie uczy. Cala reszta, wliczajac nasz kraj, jest w tyle. Problem w tym, ze inne graje juz sie tym tematem interesuja, my nie, skoro jest przemysl hamerykanski (jesli jestes bardziej za PiS) albo niemiecki (jesli bardziej za KO).

manstain

Trochę głupio porównywać Ukrainę z NATO (do której zresztą nigdy nie wejdzie)

Oczywiście spece mogą się kłócić czy zamiast 96AH64 lepiej mieć ich dużo mniej ale w zamian np. 240 000 FPV za 1 AH64

Dobreityle

@manstain Trudno, w sytuacji gdy Ukraina ma armię większą niż kilka państw NATO razem wziętych, a najważniejszy gracz NATO (którego pptęgą od lat uzasadniano brak odpowiednich inwestycji w obronność)ma w dupie swoich sojuszników, bo jak inaczej można określić sytuację, gdy próbuje handlować naszą fizyczną strefą buforową, jaką jest Ukraina? Niektórych niczego nie nauczyła lekcja sprzed II Wojny Światowej, podczas gdy nasza obecna sytuacja zaczyna mieć niepokojąco coraz więcej podobieństw.

manstain

aha właśnie podpisano jakąś ważną umowę, która może sporo zmienić:


Dziś @MON_GOV_PL

wlało trochę otuchy w serca w temacie przecięcia węzła gordyjskiego związanego z dronami w SZ RP.

Na wstępie: nazwa wydarzenia ("podpisanie umowy między MON, a wojskowymi instytutami badawczymi") kompletnie i nijak nie oddaje tego co dziś podpisano.

Powiedziałbym że nazwa jest dość myląca a dopiero wyjaśnienia podczas śniadania prasowego jakich udzielał @CTomczyk

oraz generałowie Górka i Bodnar pozwoliły sensownie przedstawić i wytłumaczyć dość nietypowe podpisanie umowy MONu z samym sobą de facto Generalnie: jest bałagan prawny który w zasadzie całkowicie blokuje dronizację w SZ RP na kształt tej z Ukrainy (po dostosowaniu do naszych realiów). To co robi np @1WBPanc

, specjalsi lub WOT to bohaterska walka z chorobą autoimmunologiczną która toczy MON a która blokuje wszystkie inicjatywy lub zmiany. Tutaj świetnym przykładem jest operacja "szpej" gdzie okazało się że bezwład organizacji spętanej idiotycznymi przepisami jest ogromny. Co prawda jest jeden bypass w procedurach ale wieczne korzystanie z niego (jak przy FA50GF, KGF i K9) jest ryzykowne. Dlatego w końcu zmieniane jest prawo - przez sejm i senat przeszedł już projekt który porządkuje ten bałagan i upraszcza procedury. Teraz tylko podpis prezydenta. Co więcej - sam MON upraszcza swoje wewnętrzne procedury i znosi decyzje które sens miały kilkanaście lat temu ale nie teraz. Po trzecie - żeby w specyficznych formalno prawnych polskich realiach móc znaleźć pole do współpracy wojsko - przemysł prywatny zaprzęgnięto wojskowe instytutu badawcze takie jak ITWL. Na bazie już istniejącego prawa mają one już teraz możliwość działań z firmami prywatnymi z wojskiem co oczywiste no i mogą certyfikować to co wojsko ma mieć możliwość zamawiania.

Po czwarte - powstanie zielona lista certyfikowanego wyposażenia z której dowódcy jednostek będą mogli kupować szpej dla swoich JW. Będą na niej wyroby (drony, rękawice, ochronniki słuchu, buty, itp - cała szpejowa drobnica aż do FPV) która po certyfikowaniu przez instytutu będzie dopuszczona do zakupów jak w armii USA. Co ważne i po piąte - instytuty mają mieć narzucony i kilku - kilkunastokrotnie skrócony czas na certyfikowanie czegoś np tak skomplikowanego jak ponczo czy rękawice lub okulary ochronne. Koniec z testami przez 5 lat lub dekadę. Koniec z bzdurami jak dwuletnie testy piżam lub ręczników (celowo wyolbrzymiam).

Kolejna sprawa to kwestia tego że rzekomo Sona i modernizacja SkyCtrl od APSa wcale nie utknęły i są realizowane. I tutaj znów duża niespodzianka - były niedawno testy kilkudziesięciu rozwiązań na rynku od zagłuszarek po mikrofale, soft i hard kille itp. A jako obiekty testowe pozyskano aktualne drony (w tym po światłowodzie) z Ukrainy. Zatem dzieje się dużo i znacznie więcej niż można napisać. Oczywiście ja mam nieco obaw i widzę kilka bardzo poważnych zagrożeń dla całej koncepcji - na czele z pozyskiwaniem aktualnych doświadczeń z Ukrainy. Co prawda cały nowy budowany system ma tutaj kilka "bezpieczników" które mają to zapewniać ale znając skalę i szybkość zmian w Ukrainie mam pewne obawy.

W każdym razie - w końcu zmiany mają charakter systemowy a nie wieczna taśma, klej i trytka. Duży plus. W tej systemowości oczywistą koniecznością było zaprzęgnięcie na obecnym etapie stanu przepisów prawa instytutów badawczych co wraz z uporządkowaniem bałaganu prawnego powinno w końcu odblokować zakupy dla SZ RP.

Oczywiście była okazja spotkać się z @DamianDuda17

który też przekazał kilka twardych słów na temat tego co się dzieje w UA i gdzie jesteśmy my, był @fragoutmagazine

byli koledzy z @AkademiaSzWoj

i @WAT_edu

, był @WarNewsPL1

i @DRatka1

. Było wiele bardzo ciekawych dyskusji w kuluarach.


ps. podziękowanie dla MONu za w końcu cywilizowane zapraszanie na tydzień a nie dzień przed. Duża zmiana w komunikacji. Na plus.


Wolski Twitter

JakTamCoTam

Liczą się drony dalekiego zasięgu, które jako Europa robimy więcej niż UA. W dodatku w przypadku ataku na NATO ruszy znacznie lepsze lotnictwo (mowa o Europejskim jako całość a nie tylko Polskim) i to ono odegra kluczową rolę a nie te drony na kilka km max o których trąbi bartoczang. Taka wojna będzie wyglądała całkowicie inaczej.

Nasza jedyna szansa to zakładanie na NATO. Polska to słaby kraj(chociażby organizacyjnie, patrz elektrownia jądrowa i cpk), więc nie mamy żadnych szans samemu i marnowanie pieniędzy na jakieś durne fabryki dronów krótkiego zasięgu mija się z celem. To raczej pisowska propagadna (np Bartosiak i Zychowicz) wam wmawia takie bzdury, żebyście uwierzyli, że obecny rzad nic nie robi i dopiero następny będzie.


Jak po tym tekście intuicja wam podpowiada, że "przecież polska została już zdradzona przez Francje i WB" to zostaliście oszukani i zmanipulowani. Nie została zdradzona nigdy + obecna sytuacja jest diametralnie inna, bo wspólne działania w sojuszu trwają znacznie dłużej niż tamte ustalenia na morde w 1938-39.

Zaloguj się aby komentować