Czy wiesz, że…
… w Polsce jest coraz mniej sklepów?
Według Głównego Urzędu Statystycznego, supermarketem nazywa się sklep, który posiada ponad 400 metrów kwadratowych powierzchni sprzedaży i który oferuje sprzedaż głównie w systemie samoobsługowym. Jest to o tyle ważne, że choć zwykłych sklepów w Polsce ubywa, to w tym samym czasie supermarkety w Polsce przeżywają swój „złoty wiek” i jest ich więcej niż kiedykolwiek wcześniej w historii.
W 2008 roku w Polsce było niemal 400 tysięcy małych sklepów. Do 2021 roku zniknęło ich prawie 55 tysięcy, z czego 30 tysięcy wyłącznie w latach 2015–2021. Nie można jednak mówić o tym, że Polacy po prostu przestali robić zakupy czy że zaczęli wydawać mniej. Bowiem w analogicznym okresie, od 2008 roku, liczba supermarketów w Polsce podwoiła się! Co więcej, jesteśmy zasypywani raportami, które wskazują, że w Polsce obowiązują znacznie wyższe marże na zakupy w supermarketach niż na Zachodzie. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być brak polskiego kapitału na rynku sklepów i supermarketów.
Bowiem choć Biedronka, Żabka czy Stokrotka to sieci sklepów, które występują wyłącznie na polskim rynku i są znane jedynie polskim klientom, to w żadnym wypadku nie są to sklepy znajdujące się w rękach polskiego kapitału. I nie są to odosobnione przypadki sieci sklepów występujących na polskim rynku, którymi zarządza zagraniczny kapitał. ABC, Delikatesy Centrum, Groszek, Lewiatan, Lidl, Kaufland, Selgros i Spar to tylko niektóre z bardziej popularnych sieci sklepów posiadających zagranicznych właścicieli.
Czy zatem w Polsce można jeszcze zrobić zakupy w polskim sklepie? Tak, ale w większości przypadków będzie to bardzo trudne, gdyż liczba polskich sieci sklepów czy supermarketów nie jest długa. Całkiem możliwe więc, że w swojej okolicy nie znajdziesz żadnego sklepu zarządzanego przez polski kapitał. Przykładami takich sieci są: Dino, Frac, Polomarket, Społem, Top Market czy Topaz.
#ciekawostinwestycyjne

