Czy mamy tutaj doświadczonych kawoszy?

Chce kupić najprostszy, ciśnieniowy, kolbowy express do kawy. Bez spieniania mleka, bez młynka, tylko pojemnik na wodę, kilka przycisków i głowica do montowania kolby no i oczywiście kolba. Trochę DIY.

Młynek do ziarna już mam, spieniacz do mleka też. Do kompletu potrzebny tylko express.

Tylko nie bijcie za ignorancję xd

#kawa #gotujzhejto #pytanie #diy

Komentarze (41)

slawek-borowy

osobiście jestem fanem marki Sage, ale mam dość rozbudowany model "Dual boiler", natomiast podoba mi się filozofia marki, która robi rzeczy stricte do domu i tam jest dużo usprawnień korzystnych w wykorzystaniu właśnie domowym, a przy tym cena nie skręca aż tak jak za te włoskie ekspresy.


Dla Twoich potrzeb strzelam że będzie dobry Bambino/Bambino Plus, nie widziałem żadnego z nich na żywo, ale wrzucam pod rozwagę, bo najpewniej stosunek możliwości do ceny będzie korzystny względem innych dostępnych.

Statyczny_Stefek

Wiem że to brzmi jak z elektrody: odpowiedź na pytanie którego nie zadajesz - ale myślałeś/aś o makinetce?

slawek-borowy

@Statyczny_Stefek oo, też dobry pomysł mieć kawiarkę, albo np. aeropress, są dużo tańsze niż ciśnieniowy i mogą służyć jako dodatkowy sprzęt potem, a kosztują ułamek ekspresu.

Z drugiej strony espresso robi się w ekspresie i jest to raczej produkt nieodtwarzalny w innych rozwiązaniach, chociaż kawiarka da efekt zbliżony.

exprenpn

@Statyczny_Stefek nie znałem tej nazwy na kawiarkę :D myślałem, że to jakaś firma.

W sumie nie myślałem bo zawsze kojarzyła mi się z tą najbiedniejszą wersja. Miałem kiedyś taką z marketu i było z nią więcej problemów niż korzyści. Ale może jakaś bardziej dopracowana wersja może spełnić wymagania. Poszukam

cebulaZrosolu

@exprenpn bialetti sobie kup, jak masz indukcję to są z nierdzewki, więc nie musisz żadnych dziwnych podstawek kłaść pomiędzy płytę a kawiarkę :)


Ja mam i jestem zadowolony, w sumie na lepiej Ci taka kawiarka wyjdzie bo nic nie musisz odkamieniać itp.

Statyczny_Stefek

@cebulaZrosolu @exprenpn

Ja mam taką na pół litra wody, akurat dwa pełne kubły z tego wychodzą, ale sa i takie malutkie pod espresso lub podwójne; miejsca nie zajmuje, bo tkwi w szafce, umycie jest szybkie, każdą część się da wymontowac, a jeśli nie zrzucisz z wieżowca to posłuży latami. I ciężko spalić, nawet na ognisku robiłem w niej kawę ;)


A gdy ktoś pisze "kawiarka" to mam tylko jedno skojarzenie - z Mickiewiczem.


Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju:

W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju,

Jest do robienia kawy osobna niewiasta,

Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta

Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku,

I zna tajne sposoby gotowania trunku,

Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu,

Zapach moki i gęstość miodowego płynu.

Jarem

@PanNiepoprawny

Kawiarka to nie ciśnieniowy

pierdonauta_kosmolony

@exprenpn

Polecam zainteresować się ofertą Gran Gaggia

Stashqo

Nie nazwałbym się doświadczonym kawoszem ale przez jakieś 5-6lat używałem delonghi ec685. Bardzo podstawowy, nawet estetyczny, do tego w przyzwoitej cenie. Nawet wytrzymały bo zrobił kilka tysięcy kaw i nadal dzialał.

Jeśli chodzi o espresso to wychodziło średnie czyli jak na moje potrzeby dobre ( ͡° ͜ʖ ͡°) Główną wadą było podwójne dno kolby bez mozliwości wymiany na pojedyncze sitko i dopiero dokupienie zwykłej kolby "odblokowało" ten ekspres.

HolQ

@Stashqo delonghi ec685 mam od 4 mies. I jest zajebiscie . Mój pierwszy ekspres


"Główną wadą było podwójne dno kolby bez mozliwości wymiany na pojedyncze sitko i dopiero dokupienie zwykłej kolby "odblokowało" ten ekspres." - o co chodzi bo nie rozumiem? Wyjaśnisz coś więcej?

Stashqo

@HolQ tak w dużym skrócie (bo sam gówno się znam) ten ekspres to jest mocny entry lvl i przystosowany jest nie tylko dla świrów co codziennie sobie swieżą kawę mielą na odpowiednią grubość ale też dla tych co używają gotowej, mielonej kawy z paczki. Taki zasyp (stara kawa lub/i z paczki) nie gwarantuje wytworzenia się odpowiedniego ciśnienia na kolbie z pojedyńczym sitkiem a co za tym idzie odpowiedniej ekstrakcji. Żeby podbić ciśnienie do odpowiedniej wartości, kosz z sitkiem umieszczony jest w takiej niecce z pojedyńczym małym otworem i wtedy ciśnienie wytwarza się nawet przy parszywej jakości kawie.

Z wad to otrzymuje się gorszej jakości ekstrakt a zrobienie kolejnej kawy wymaga płukania kolby bo ze żuzytej kawy robi się zazwyczj zbite błoto, które nie wypada w postaci eleganckiego krążka jak przy pojedyńczym filtrze.

HolQ

@Stashqo aaaa ok teraz kumam. Dzięki. ja jestem tym świrem co codziennie mieli kawę przed pójściem spać i wszystko ustawia tak że rano tylko muszę wcisnąć przycisk xD xD

4e9997e4-cef1-49c3-8286-79156d4ca842
Stashqo

@HolQ no to nowa kolba od chińczyka należy Ci się jak psu buda


Mi znudziło się przesypywanie i ugniatanie to kupiłem sobie ekspres z młynkiem

b1015bba-0302-4300-b46c-1d2eb2f4bc0c
HolQ

@Stashqo też chciałem taki, ale ze jestem biedakiem i wynajmuje tylko pokój to nie mam gdzie tego postawić . Ten delonghi był idealny. Heh....ogolnie 90% talerzy sztućców, kubków, szklanek, wszystkie patelnie itp w tym domu są moje. Jak się wyprowadzę to czeka współlokatorów wycieczka do sklepu, bo jedyne co im zostanie to toster i czajnik....xD xD

Stashqo

@HolQ jak na takie warunki to akurat urządzonko, mój stary delongi też właśnie jakieś studentki kupiły sobie do akademika.


Jak budżet masz napięty a lubisz dobrą kawę to mogę całkiem przyzwoitą cenowo palarnię polecić. Strona trochę starożytna, ale legitni są. Zamawiam od lat.

https://kawiarnia3p.pl

HolQ

@Stashqo dzięki, ale do Bristolu mi nie wysla ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ aktualnie lecę na lavazza crema e aroma i jest spoko. Jak jakieś takie sieciówkowe spoko znasz to daj znaka.

Furto

@HolQ Mieląc kawę dużo wcześniej sporo tracisz, rób to bezpośrednio przed zaparzaniem.

Mikel

@HolQ Widzę że taki zestaw delonghi jak i u mnie Dedica i KG79 do mielenia.


Co do sitka - w 4:55 masz to prosto wyjasnione (https://youtu.be/3oFV88PzEFE?t=296) sam planowałem wymienić zaraz po kupnie. Lata mijają a ja się przyzwyczaiłem do tych sitek, tak że dokupiłem oryginały zamiast wymieniać całą kolbę na chińską. Tracisz na ekstrakcie ale wygoda taka, że prawie zawsze masz cremę na górze filiżanki. Może i robię na odpierdol ale Panie....


Jeszcze co do młynka - polecam mały upgrade, jeżeli nie boisz się grzebania w sprzęcie. Małym nakładem pracy możesz mielić drobniej, specjalnie pod espresso. Kiedy wychodzą z fabryki, te młynki bardziej nadają się do kawy parzonej a nie pod espresso. Wystarczy rozebrać i przesunąć ciut zębatkę żeby "min" w pokrętle do wyboru grubości miało dolny zakres ciut niżej. Jak będziesz zainteresowany to mogę Ci wygrzebać instrukcję specjalnie pod to. Robota banalna, bez lutowania, tylko kilka śrubek do odkręcenia


@Stashqo NIe zgodzę się że ciasteczko w takich koszykach jest miałkie i wymaga płukania. Kwestia grubości zmielenia. U mnie w 99.99% przypadków wychodzą twarde, chyba że ja coś sknocę i aż za drobno zmiele że nic nie leci. Inną sprawą jest że te mocowania sitka w tych kolbach to porażka i wyrzucanie talarka z kolby to mordęga. Dobrze że mam granitowy zlew i umiejętnie uderzam całą kolbą o jego bok, wtedy ładnie wyskakuje. Nie wyobrażam sobie natomiast zabawy z odbijakiem, kiedy sitko tak słabo się trzyma

HolQ

@Furto o 7 rano jest cudem, że nie obijam się o futryny a co dopiero jakbym miał jeszcze kawę mielić. W weekendy miele przed zaparzeniem i nie ma różnicy w smaku. W każdym razie ja nie czuje. Całość wieczorem jest zmielona i od razu nabita w kolbę, nie ma tam za dużo miejsca, żeby aromat się ulotnił.

HolQ

@Mikel "...Inną sprawą jest że te mocowania sitka w tych kolbach to porażka i wyrzucanie talarka z kolby to mordęga..." , ja wyciągam sitko z kolby i napieprzam nim o sitko w odpływie xD xD


Wolę się nie bawić i nie rozbierać....chociaż korci. Mam złe wspomnienia z moich prób rozbierania różnych rzeczy. Jak miałem 4 lata facet mojej matki kupił mi z peweksu zdalbie sterowany samochód, taki fest duży. Bardziej niż zabawa nim interesowało mnie jak działa....wiec go rozebrałem. Problem w tym, że już nie potrafiłem go złożyć spowrotem xD. Oj był wpierdala i dupa bolała xP

Mikel

@HolQ Masz, sam oceń


https://www.youtube.com/watch?v=LuXKQs3RJi8

albo

https://www.youtube.com/watch?v=3f3i_HlZI4c


Cała akcja trwa może z 20 min ale wierz mi że efekt jest tego wart

pingWIN

@exprenpn Jaki masz ten młynek do kawy? No i jaki budżet zakładasz mniej więcej, ogólnie kolba to niestety jest droga zabawa jeśli mówimy o sensownym espresso i często lepsza jest właśnie kawiarka + dobra kawa

k0201pl

@exprenpn Ja zacząłem od Lelit Anna. Używaną kupisz już za 1000zł, jak się coś zepsuje to sam naprawisz. Sprawdzisz czy cię to bawi, a jak nie to sprzedasz za 950zł xD

Mikel

@exprenpn A jaki budżet? Do 1K wszystko będzie opierało się na thermalblocku a nie na bolierze. Nie licz więc że kawa będzie jakościowo lepsza jak w tych ekspresach kolbowych z kawiarni. Jeżeli tego oczekujesz, to musisz zwiększyć budżet >1K/1.5K PLN. Jeżeli chcesz coś poniżej tej kwoty to ważne jest żeby to był sprzęt który ma dużo części i łatwo będzie serwisować - czyli nie będzie problemu z wymianą kolby, uszczelek itp. Mialem kiedys Rowente, ktora parzyla za⁎⁎⁎⁎sta kawe, ale jak kolba pelkla to musialem szukac uzywek po OLX. Jak chcesz cos porzadnego, to nie idz w masowki, tylko cos sprawdzonego:


Do 1K to mogę Ci polecić:

* Delonghi Dedica (ec685) o której pisał @Stashqo. Sam mam taką od 3-4 lat, polecam. Entry level do zabawy z ekspresami. Można pobawić sie z chińskimi kolbami jeżeli ciśnienowy (z podwojnym dnem "pre-pressurized") koszyczek Ci nie odpowiada.

* Gran Gaggia - podobnie jak dedica, ale nie pamietam jak z jakoscia i sprzetem. Pamietam ze byla to jedna z opcji, kiedy wybieralem eskpres. O ile pamietam, zalozenia sa analogicznie jak do Dedici - Prosty ekspres oparty na thermalblocku, do ktorego nei ma probelmu z "updgradem" i czesciami.

Cinkciarz

@exprenpn @Mikel Deloghi Dedica zajebisty sprzęt, potwierdzam. Uzywałem z 10 lat, moja mama swój też już kilka latek ma i chwali. Bez wodotrysków, solidny, tylko odkamieniać i parzyć.

pierdonauta_kosmolony

@Cinkciarz

Ni ja swojej Gaggii nie odkamieniałem i po 10 latach poszła do serwisu. 200 zł i jak nowa.

Amhon

@exprenpn Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie - czy chcesz gonić króliczka i mieć perfekcyjne espresso z tymi wszystkimi nutami smakowymi czy chcesz mieć kawę tylko nieco lepszą niż w automatycznym ekspresie.

Pierwszy przypadek jest wygodny - bierzesz ekspres na termobloku jak wyżej wymieniony EC685 lub jakiś sage. Odpalasz ekspres i parę minut później wychodzisz z kuchni. Wygoda, ale pp co Ci to, skoro zysk na smaku niewielki.


Drugi przypadek, w którym chcesz iść w "prawdziwe" espresso jest trudny. Niby wystarczy zadbać o stabilne parametry przy patrzeniu - idziesz w bojler, ale tu zaczynają się schody. Musisz wiedzieć, że chcesz się napić kawy jakaś godzinę wcześniej. Sam bojler grzeje się kilka minut, ale musi się jeszcze wygrzać cała grupa, a to trwa. Rezultaty są nieporównywalne, ale kończy się na tym, że tylko Ty będziesz potrafił obsłużyć ekspres do kawy w domu.

Innych opcji poza powyższymi nie ma sensu opisywać, bo to tylko większy hardcore.


Ja przeszedłem przez wszystkie te opcje i sprzedałem cały możliwy sprzęt. Kupiłem automat Jury i jestem zadowolony, a po perfekcyjne espresso ide do kawiarni.

Margines

@Amhon o widzę, że mam podobne doświadczenia. Przez naście lat używałem kawiarki i marzyłem o porządnym ekspresie. Gdy w końcu miałem kasę na zakup oczywiście myślałem tylko o kolbie, osobnym młynku i spieniaczu. Im więcej się o takiej konfiguracji dowiadywałem, tym więcej miałem wątpliwości. Chciałem po prostu pić dobrą kawę w domu i przy okazji nie pisać doktoratu o pid-ach, boilerach, krzywych itp. Ostatecznie przekonał mnie gość z filmiku poniżej i kupiłem automat Delonghi. Jestem bardzo zadowolony, to była jedna z najlepszych decyzji w życiu.


https://youtu.be/rnKUFTtn4V4?si=2kUeNDbKbusZC5GB

Amhon

@Margines a to ja miałem pełna kolbę z dużą grupą i spieniaczem porządnym. Ale tylko ja to potrafiłem obsługiwać w domu wiec sprzedałem i cieszę się z automatu. Ale deloghni się bałem, bo ciężko go dokładnie wyczyścić

Margines

@Amhon widzisz, a ja odrzuciłem Jurę że względu na brak możliwości wyjęcia aparatu zaparzającego i umycia go. W DeLonghi nie ma z tym problemu, jak i z czyszczeniem.

Amhon

@Margines też się biłem z myślami czy chce Jure przez to, że jest zamknięta, ale ona jest chyba tak spasowana, że tam nie ma jak bokiem uciekać syf. Ogólnie łatwo wyczuć, że w automacie kawa się kisi / grzybem zarasta, a u mnie w Jurze po 6 tys. kaw dalej jest idealnie.

Margines

@Amhon przed zakupem pooglądałem trochę filmików na yt jak wygląda Jura po rozebraniu i dlatego padło na inną markę. Na forum wszystko o kawie też były głosy ludzi, którzy serwisują ekspresy, że to automatyczne czyszczenie nie daje rady i po pewnym czasie trzeba go rozbierać i czyścić, a tego chciałem uniknąć. https://youtu.be/CxraHAKuf1E?si=ssPoToSOJsw4Qzdv

Amhon

@Margines ty, ale cały ten dół co widać w 8 i 9 minucie, to czyszczę u siebie gąbka do naczyń raz na tydzień. Tam jest pełno miejsca żeby sobie wsadzić rękę i to wyczyścić. Zresztą zobacz, że to jest zaraz nad wysokim pojemnikiem na zużyta kawę.


Zobacz tutaj https://youtu.be/TIYmeJdTJS0?t=2654 6 lat z tego, co gość mówi.

Margines

@Amhon chodzi o aparat zaparzający, którego nie można wyjąć. Ale nie przejmuj się, jeżeli u Ciebie jest w porządku to ciesz się kawą. Nie jestem specjalistą, trochę poczytałem i pooglądałem na ten temat i kupiłem co innego.

Amhon

@Margines No ja wiem, że chodzi o moduł zaparzający. Tyle, że w jurze on nie "rzyga" an boki kawą, co widać na innych filmach z rozbiórki.

Mam też kontakt z ekspresem Melitta raczej z wyższym modelem i tam potrafią być nawet drzwiczki zapaskudzone mokrą kawą i jak tego nie wyczyścisz, to po prostu wszędzie jest pleśń.

Margines

@Amhon Jeżeli masz nalatane 6 tysięcy kaw to mimo wszystko warto byłoby tam zerknąć. Tu masz przykład po 2,5 roku i 3,5 tysiącach: https://www.youtube.com/watch?v=YlaRToXdkrs

Odczuwam_Dysonans

@exprenpn mieliśmy w domu najtańszego kolbowego Delonghi i robił robotę - w końcu zdechł, ale po jakiejś dekadzie. Teraz jestem #teamprzelew

Zaloguj się aby komentować