#bieganie #biegajzhejto #depresja #psychologia #chcewyjsczbagna
Idź pobiegaj. Wyjdź z domu. Wyjdź do ludzi. Tak mówią i to jest jakieś straszne pier...nie, ale czasami działa. Tylko trzeba znaleźć odpowiedni moment. Depresja, lęki, OCD i wszystkie inne moje demony skutecznie oddaliły mnie od ludzi. W zasadzie poza meczami i koncertami nie wyobrażałem sobie np. uczestnictwa w grupie biegowej, treningach itp. Ostatnio przyszedł kryzys "ch..wo biegam", "jestem jak emeryt", "po co ja ćwiczę?". Wczoraj nadeszło przesilenie. Czułem, że mam dość, że wpadam w dołek i się pogrążam. Ostatkiem sił spiąłem d⁎⁎ę. Zamówiłem Bolta i pojechałem na trening biegowy. Nogi jak z waty, bo oczywiście głowa podpowiadała, że zrobię z siebie debila na oczach ludzi. Okazało się, że to bzdura a dziś mam strzał endorfin. Za tydzień powtórka.



