#bieganie #biegajzhejto #depresja #psychologia #chcewyjsczbagna

Idź pobiegaj. Wyjdź z domu. Wyjdź do ludzi. Tak mówią i to jest jakieś straszne pier...nie, ale czasami działa. Tylko trzeba znaleźć odpowiedni moment. Depresja, lęki, OCD i wszystkie inne moje demony skutecznie oddaliły mnie od ludzi. W zasadzie poza meczami i koncertami nie wyobrażałem sobie np. uczestnictwa w grupie biegowej, treningach itp. Ostatnio przyszedł kryzys "ch..wo biegam", "jestem jak emeryt", "po co ja ćwiczę?". Wczoraj nadeszło przesilenie. Czułem, że mam dość, że wpadam w dołek i się pogrążam. Ostatkiem sił spiąłem d⁎⁎ę. Zamówiłem Bolta i pojechałem na trening biegowy. Nogi jak z waty, bo oczywiście głowa podpowiadała, że zrobię z siebie debila na oczach ludzi. Okazało się, że to bzdura a dziś mam strzał endorfin. Za tydzień powtórka.

5ae5c5b5-1b6b-402f-9e5c-f7dc892f197e
b2d03b0d-3cbd-48a9-85e0-7620c9a4423e
e4ab48da-242f-4511-bcc4-adac11f7bdc4

Komentarze (22)

Trypsyna

@WatluszPierwszy pierwszy krok jest najcięższy, teraz będzie tylko łatwiej :) Gratulacje za to że się przemogłeś 💪🏼

WatluszPierwszy

@Trypsyna Przyznam, ze jak tam jechałem to miałem nogi jak z waty.

Belzebub

Fajnie. Gdzie takie atrakcje?

WatluszPierwszy

@Belzebub Na Agrykoli w Warszawie. Spoko opcja, bo zupełnie za free.

Belzebub

@WatluszPierwszy sam bym poszedł na coś takiego. Szkoda tylko,że tak mi daleko. Ogólnie jestem zakochany w Warszawie ale nie nadaje się do życia w dużym mieście

Z_buta_za_horyzont

Jak założę buty i wyjdę z domu to już jest przyjemnie i odświeżająco dla głowy czego i Tobie życzę .

WatluszPierwszy

@Z_buta_za_horyzont To swoją drogą. Bywa, że czasami po prostu się z kumplem na spacer ustawiam. Robimy w miarę szybkim tempem taką rundkę po dzielnicy z 6-8 km i jest na prawdę spoko.

GazelkaFarelka

@WatluszPierwszy Jak już jesteś w stanie przebiec kilka kilometrów, nieważne jak powoli, to już jesteś lepszy w bieganiu niż 90% ludzi.

WatluszPierwszy

@GazelkaFarelka Dzięki. Doceniam. Dla mnie teraz każde dobre słowo jest ważne.

rith

@WatluszPierwszy o panie, trening z ludźmi? Nice! Oby tak dalej!

korfos

Pierwsze kroki są zawsze najgorsze. I tak. Mówienie wyjdź do ludzi, idź pobiegaj lub inne tego typu rzeczy działają. Problem w tym że bardzo wolno. Może minąć nawet kilka lat zanim poczuje się różnicę.


Ja ostatnio odwaliłem taką sytyację że z dnia na dzień wyjechałem na kilka dni "w Bieszczady". Cały pobyt był tam tak intensywny że czułem że przez te kilka dni byłem bardziej wolny i szczęśliwy niż przez łącznie całe moje życie. Niestety jak wróciłem to bańka pękła...

WatluszPierwszy

@korfos To prawda. Na takie wyjście do ludzi trzeba być gotowym. Po prostu konieczne jest osiągnięcie pewnego etapu walki z samym sobą. Mi to też sporo czasu zajęło i nic bym nie osiągnął bez pomocy specjalistów - psychiatra, psychoterapeuta.

Co do wyjazdów, to jest to chyba częsty problem. Sam tak mam, że jak gdzieś się wyrwę, to po powrocie mam zjazd.

korfos

@WatluszPierwszy Ja planowałem pójść do specjalisty, ale jak zobaczyłem ile będzie mnie kosztować terapia to odpuściłem. Wiem że potrzebuję dwóch terapeutów, a koszt terapii wyniósłby mnie minimum 10k. Jestem po prostu na takie coś za biedny. Może w okresie zimowym uda mi się tam pójść chociaż na kilka sesji. Niestety po tegorocznych wydatkach z kasą u mnie ciężko. Mam jej zapas, ale chcę czuć się bezpieczny i jego nie ruszam. Teraz jedyne co próbuję to próby samoleczenia się, czytanie różnych książek i wprowadzanie drobnych zmian. Mam nadzieję że się uda bo znikąd nie mam pomocy.

WatluszPierwszy

@korfos Niestety ceny terapii, to jakiś kosmos. Gdybym policzył ile w to włożyłem, to by mi chyba na kawalerkę u patodewelopera starczyło Bardzo to nadszarpnęło nasz domowy budżet. Wiem, że można ogarnąć psychoterapię na NFZ, ale opinie o jej jakości są delikatnie mówiąc dosyć podzielone.

korfos

@WatluszPierwszy Wiem dlatego jedyne co szukałem to prywatni terapeuci. Mój przypadek nie jest niestety zwykłą depresją i wycofaniem. To zlepek specyficznej osobowości, wychowania praktycznie bez rodziców, dziesiątek lat kompletnej izolacji i samotności oraz wielu traum z dzieciństwa. Wiem że będzie ciężko mi znaleźć kogoś kto mi pomoże już prywatnie, a co dopiero na nfz.

WatluszPierwszy

@korfos Prywatnie da się znaleźć ogarniętych specjalistów. Ja mam zlepek depresji nieleczonej przez ponad 20 lat, OCD, lęki i jeszcze kilka mniejszych rzeczy i jakoś mnie ogarnia. Natomiast samo szukanie odpowiedniej osoby, to jest grubsza sprawa. Niestety, ale nie każdy psychoterapeuta pasuje każdemu pacjentowi. No i niestety jest teraz wysyp psychoterapeutów po gównoszkoleniach. To już jest efekt braku odpowiedniej ustawy o zawodzie psychoterapeuty. Moim zdaniem zawsze trzeba szukać psychoterapeuty, który jednocześnie jest też psychologiem. Taki ktoś ma przynajmniej jakieś podstawy wiedzy a nie tylko papierki ze szkoleń.

W każdym razie trzymam kciuki, żeby było u Ciebie jak najlepiej.

Gilgamesh

@WatluszPierwszy to ten trening z Asią Jóźwik ?

onpanopticon

@WatluszPierwszy No brawo cumplu, nie sądziłem że tak szybko uda się ciebie przekonać Teraz to już z góreczki pójdzie, najważniejszy ten pierwszy krok i przełamanie schematów w głowie.

8c8a13b6-06b2-49cc-a1fe-97fa9626636a
WatluszPierwszy

@onpanopticon ściskam mocno.

Half_NEET_Half_Amazing

bałbym się

za dużo ładnych ludzi na raz

WatluszPierwszy

@Half_NEET_Half_Amazing miałem tę samą myśl na początku "za ładni ludzie".

Zaloguj się aby komentować