#anonimowehejtowyznania
Jestem po 30. Nie mam ambitnej pracy. Nie mam studiów. Mam jakieś zainteresowania, ale nie są to pasje o których mogłabym opowiadać godzinami. Bardziej coś na zasadzie, że wielu rzeczy próbuje, ale nic nie jest w stanie przykuć mojej uwagi na dłużej. Jak gdzieś wyjeżdżam to jest to inne miasto, nie kraj, nigdy nie byłam za granicą. Nie stać mnie. Mój angielski jest za słaby. Próbuje poznawać nowych ludzi i jak trafiam na takich, których rozmowa kręci się dookoła zagranicznych wyjazdów, ciekawej pracy czy zainteresowań o których mogą opowiadać bez końca i w ciekawy sposób czuję się przy nich jak ameba. Jakbym przegrała życie. Dociera do mnie wtedy ile życia, lat przeleciało przez moje palce bez rozwoju, bez pasji, że gdybym 10 lat temu skupiła się na czymś konkretnym to teraz nie czułabym się tak nieciekawą osobą, która nie ma nic do powiedzenia. To myślenie jest bez sensu bo przecież nie cofnę czasu, po prostu takie wyjścia sprawiają, że czuje się podle sama ze sobą. Mam do siebie ogromny żal jak potoczylo się moje życie. Próbuje je zmieniać. Małymi kroczkami. Wiem, że nie powinnam porównywać się do innych bo każdy zaczynał w innym miejscu i miał inny start. Miał większe ambicje. Jakiś plan na siebie. Determinację. Po prostu dzisiaj się porównałam. I źle mi z tym.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6416da090455798ff1490902
Post dodany za pomocą AnonimoweHejtoWyznania: https://anonimowehejto.pl - Zaakceptowane przez: HannibalLecter
Jim_Morrison

@anonimowehejto Pomyśl sobie jak przejebane mają np. dzieci w Somalii czy coś i Ci się powinno zrobić lepiej.

evilonep

@anonimowehejto nie oraj się, dużo osób tak żyje. Te podróże to już w ogóle ludzie naciągają. Pojadą raz w roku na gównowakacje last minute do brudnego Egiptu czy coś, napstrykają fotek i przechwalają się co to nie oni. Teraz dużo pozerstwa jest, szczególnie w erze social mediów.

Jason_Stafford

@anonimowehejto ja też nie jeżdżę za granicę, w ogóle nie lubię podróżowania, nie kręci mnie to.

monk3i

@anonimowehejto Naprawdę uważasz, że ludzie gdy się spotykają między sobą to w kółko rozmawiają o swoich zainteresowaniach? Że jak będziesz mieć te super zainteresowania to będziesz miała jakieś super rozmowy? Raczej prym wiodą rozmowy o wszystkim i o niczym, o sprawach bieżących, a już w ogóle nr 1 rozmów w towarzystwie to obgadywanie innych osób, a nie o zainteresowaniach.

Atarax

@anonimowehejto tak naprawdę większość z nas ma nieciekawe życie, nie ma się co łamać, zauważ, też, że sporo ludzi na siłę próbuje być ąę koloryzując swoje życie, to że Tobie opowiadają jakie mają niesamowite życie, wcale nie oznacza że ono takie jest


Porównywanie się do innych ludzi jest bardzo kiepskie, przechodziłem przez to. Każdy z nas ma inny start, inne predyspozycje itp.

Po prostu rób swoje, nie szukaj jakiegoś ekstra hobby na siłę, gotowanie, robienie na drutach czy uprawa pomidorków na parapecie też jest spoko, nie każdy musi skakać że spadochronem czy uprawiać wspinaczkę


Co do języka angielskiego, moja żona zna go dużo lepiej niż ja, jednak boi się go używać, ja mieszkałem kiedyś w UK i się nauczyłem, że nie jestem angolem i nigdy nie będę więc nie muszę mówić poprawnie w efekcie jak gdzieś jedziemy to ja gadam kali jeść kali pić bo żona się boi

ewa-szy

@anonimowehejto na jakie szczyty byś się nie wspięła, zawsze będzie ktoś albo ktosie, którzy zaszli dalej, wyżej czy bardziej aktywnie. Analogicznie, zawsze znajdziesz tych w gorszym położeniu niż swoje.


To jest w głowie, nie w faktach. Żyjesz wyłącznie dla siebie, więc jeśli marzysz o podróżach zagranicznych... no właśnie, jesteś absolutnie pewna, że kręci cię smażenie się na plaży w Egipcie, przeciskanie wąskimi uliczkami w ciasnym tłumie turystów i wdychanie smrodliwych wyziewów z kanałów Wenecji?


Bo ja, i owszem, nie odmówiłabym pogapienia się przez parę godzin na architektoniczne detale budynków, podziwiała łukowane mosty... ale cholera bez tego całego zamieszania dookoła.

panikaman

@anonimowehejto e tam, normalne życie normalnego człowieka. nie trzeba być nie wiadomo jak zajebistym to raz, dwa nie porównuj się z innymi. trzy - 30tka to dopiero początek. następne 10 lat zleci szybko ale w tym czasie może się wydarzyć baaardzo wiele

Aya

@anonimowehejto Na pewno porównywanie się do innych jest złym pomysłem. Zdrowiej jest starać się być lepszą od samej siebie z dnia poprzedniego, nawet jeśli jest to mikro zmiana.


Mówisz że angielski Cię uwiera, może zacznij od tego. Kurs, książka, duolingo - choćby 5 min dziennie. Uwierz mi, że poczujesz się lepiej bo będziesz widziała że coś w tym kierunku robisz, a nie żyjesz ciągłymi wymówkami.


Co do szalonych i niesamowitych pasji, często jest to koloryzowane, a też za tymi pasjami kryje się ciężka harówka i wiele wyrzeczeń na które nie każdy jest gotowy.

Powodzenia i głowa do góry. (づ•﹏•)づ

argonauta

Wyobrażenia życia od dzieciństwa są zwykle podszyte młodzieńczą wiarą w możliwości, jednak z biegiem czasu człowiek się orientuje, że czas zapiernicza i że wiele planów piorun strzelił.


Jeżeli nie wierzysz, że to normalne, to sprawdź tekst piosenki High Hopes od Pink Floyd. Nawet bogaci architekci mający kasowy zespół mają podobne przemyślenia.


Rób co lubisz, nie zawsze trzeba mieć konkretne hobby. Moim na przykład jest szukanie hobby - próbuję różnych rzeczy i w niektóre się zagłębiam na dłuższy czas, niektóre przemijają wraz z początkowym zapałem.


Pozdrawiam, głowa do góry.

Mowi

@anonimowehejto nie odzyskasz poprzednich 10 lat, ale możesz nie stracić następnych 10. Zastanów się, z którymi elementami życia jest źle Tobie samej, a które uważasz, że źle wyglądają. No bo weźmy te podróże. Czy na serio chcesz gdzieś pojechać i zobaczyć, czy to takie "fajnie byłoby zobaczyć, ale bez ciśnienia"? Ważne jest priorytetyzowanie planów, żeby nie skupiać się na tych właśnie "fajnie by było, ale bez ciśnienia" a na tych, które faktycznie chciałabyś zrealizować - i bez patrzenia, czy to są plany wielkie czy małe - to jest pojęcie względne

razALgul

@anonimowehejto nie ryj się... Tak jak piszą @monk3i @ewa-szy @Atarax @evilonep te ąę wyjazdy, to w wielkiej części są dokolorowywane. Ludzie chcą się dowartościować chyba w ten sposób próbują się dowartościować. Nie skończyłaś studiów, no i co? Ja skończyłem i jestem magazynierem i praca jest tak fascynująca, że szkoda gadać. Jak poznajesz ludzi, którzy trzepią sobie, do własnych opowieści i zainteresowań, to ich olej i szukaj innych, z którymi będzie Ci dobrze. Ja mam 37 lat i prywatnie może z dwiema osobami utrzymuje kontakt... Co do zainteresowań, to ciągle ich szukam i ciągle się one zmieniają. Uważam, że jesteś całkowicie normalną osobą.

Takiktos

@anonimowehejto angielski za granicą złapiesz szybciej niż myślisz

Voltage

@anonimowehejto masz jeszcze ponad 30 lat do emerytury więc dość sporo czasu żeby znaleźć fajną pracę, nauczyć się fachu, skończyć studia, cokolwiek chcesz. Żeby znaleźć hobby to trzeba przede wszystkim coś robić. Wiem że takie wpisy produkują zazwyczaj ludzie leniwi, którzy i tak się za nic nie wezmą, tylko będą tak narzekać do końca życia a później Grażyna Pawlacz nigdzie nie była nic nie osiągnęła. Nie znam zbyt wielu ludzi którzy biadolili, że "kurde chciałbym mieć fajne hobby/pracę/zarobki/ciało" a później po otrzymaniu rad faktycznie się za siebie wzięli, zazwyczaj to tacy wysysacze energii w towarzystwie którzy tylko narzekają.


Oczywiście Ty możesz być inna i posłuchać hejtopków wyżej, ja byłem w podobnym miejscu bo złym wyborze studiów i pracy które mnie nie satysfakcjonowały, przed 30 postanowiłem pójść w innym kierunku, nie srałem for internetowych tylko zacząłem robić wszystko w kierunku zmiany i cyk, jestem dzisiaj w zupełnie innym miejscu dosłownie i w przenośni. Nie piszę tego żeby Cię wyśmiać tylko przestawić nieco myślenie, bo od narzekania można się uzależnić, a po pozytywnym odbiorze dostać zastrzyk endorfin wystarczający żeby poczuć się lepiej i osrać temat na kolejne miesiące.

razALgul

@anonimowehejto @Voltage pisze bardzo celnie. Sama piszesz, że jakieś małe kroczki stawiasz, to dobrze. Tak baj de łej, to ja mature zdałem mając 26 lat i dopiero wtedy poszedłem na dzienne studia. Nigdy nie jest późno na zmiany.

Zaloguj się aby komentować