Ach to rozpoczęcie roku szkolnego. Ogólnie to podstawówki nie wspominam zbyt dobrze - byłem dzieckiem dość inteligentnym, nawet miałem rekomendacje że z moim poziomem rozwoju powinienem iść od razu do 2 klasy zamiast do 1 ale rodzice chcieli żebym miał ''normalne'' dzieciństwo z tym że ja w sumie miałem zawsze lepszy kontakt ze starszymi od siebie zamiast z rówieśnikami i jako taki nie byłem zbyt lubiany niestety w klasie. No bo o czym tu rozmawiać jak jesteście na innym poziomie rozwoju. Oni w głowie kreskówki na Fox Kids ja kurier informacyjny na TVP3 xD
W szkole a zwłaszcza w klasach 1-3 generalnie nudziło mi się masakrycznie, w momencie kiedy pozostałe dzieci w 1 klasie dopiero uczyły się alfabetu ja już płynnie czytałem w wieku 5 lat, to samo z matematyką oni jakieś 2+2 a ja już umiałem i mnożyć i dzielić pod kreskę, wkurzały mnie prace domowe z jakichś durnych szlaczków czy czytania czytanek po 16 stron w momencie kiedy czytałem już wtedy normalne dorosłe książki bo mieliśmy sporo w domu - mniej byłem sprawny za to ruchowo (nienawidziłem WF-u, w pewnym momencie notoryczną niechęcią do tego przedmiotu wytargowałem że będę chodził sobie do biblioteki na WF-ie xD) i plastycznie (tu też mi słabo szło, chociaż na komputerze znacznie lepiej niż jakieś tam wydzieranki, rysowanki czy inne kolorowanki)Po latach się zdiagnozowałem że miałem prawdopodobnie lekką odmianę Aspergera, część mi zostało do dzisiaj
Niegrzeczne dziecko to się pasem leczyło do ustawień fabrycznych a nie jakimiś psychologami tak jak teraz. Psychologia zaliczyła ogromny progress przez ostatnie 20 lat, inny poziom w ogóle wiedzy o zdrowiu mentalnym.
#rozkminy #edukacja #szkola
