Wkleiłem za pomocą supergluta posiadany kawałek do głównej części. Poprzecznie do pęknięć wgrzałem kawałki drutu wygięte w falę, a pozyskane ze szczotki drucianej (patent na wzmacnianie pękniętych zderzaków). Z plastiku o odpowiedniej grubości zgrubnie wyciąłem łatkę odpowiedniego kształtu, a ze ścinków zrobiłem "klej", który wgrzałem lutownicą w obudowę i łatę. Całość zgrubnie wygładziłem, a na to przyszła szpachla do plastików (zderzaków). Szpachlę mieszałem na oko, bo na policzone 20 g masy powinienem dać 0,5 g utwardzacza.
Po zastygnięciu przeszlifowałem ten fragment, następnie całość. Na wykończenie poszedł lakier strukturalny mający pokryć nie tylko naprawę, ale też wypalenie słońcem. Liczę też na zabezpieczenie przed dalszym wypalaniem.
Kolejne zdjęcia w komentarzu.
#macmajster #samochody #prestizowygruz2 #diy #naprawiamy #zrobtosam
Zaloguj się aby komentować