#kolekcje

3
139
Nebthtet

@Zielczan miałam zapytać, po co w takim razie kupujesz nowe, ale potem popatrzyłam na swoją hałdę wstydu na Steamie, tak więc w sumie nie było tematu...

Zielczan

@Nebthtet no tak to mniej więcej wygląda xD Ciągle się łudzę, że jeszcze się uda to ograć + w przypadku plansz dochodzi ten problem, że mogą być potem problemy z dostępnością, brak dodruku i wywala ceny w kosmos

Nebthtet

@Zielczan czyli masz argument lokaty środków. W sumie ja miałam kilka planszówek z warmłotka, które opchnęłam za jakąś ładną kasę - tak więc jeśli masz rozeznanie, to można coś tam zarobić

Zaloguj się aby komentować

Przez te całe święta przeoczyłem fakt, że w zeszlym tygodniu minęło mi równe 2 miesiące odkąd wkroczyłem w magiczny świat #perfumy


Wydarzenie to miało na mnie dosyć spory wpływ, i nieco inaczej patrze teraz na swiat. A juz na pewno inaczej go wącham xD oczywiście zmiana to nie wielka, ale jak jestem w gościach to z ciekawością ogladam kto czym sie psika, jak jestem w galerii to chetnie zagladam do sephory czy innego daglasa (czego wczesniej nie robilem) i co najważniejsze: umiem kupować kobietom prezenty bez nadmiernego ruszania głową xD (JPG La Belle i fajrant) okres przedświąteczny zmienił swój poziom trudności na easy.


Zgodnie z planem, udało mi sie znacznie wyhamować tempo nabywania zapachów (w pierwsze 2 tygodnie kupiłem ich 77, ale już w kolejne 6 tygodni też okolo 70). Niestety przechyliłem szale z odlewek bardziej w strone flakonów, wiec finansowo nie byla to wcale ulga.


Skoro juz mówimy o kwestii finansowej to często pada pytanie ile mnie to kosztowało. Otóż nie wiem. Nie wiem bo nie chce, wiec nie liczę. A nie chce, bo sie boję co zobaczę xD


Pozdrawiam wszystkich których spotkałem na tej pieknej drodze ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Na zdjeciu lwia część mojej kolekcji.

6976a709-f594-45c1-8613-71b4c0c6e77a
Barcol

@darekdede1995 bo flakony potrafią wychodzić nawet po pare tysiecy za 100ml, a tak to mam kontrolę nad tym, ile czego posiadam. Ostatnio przyszła mi paczka szesnastu odlewek za którą dalem 430zl. Gdyby to nie byly odlewki tylko flakony to pewnie wydałbym ponad 5k. Kolejne minusy flakonów: zajmują W C⁎⁎J miejsca, nie zużyjesz większości z nich przez całe życie, jak zapach Ci sie nie spodoba to masz duuużo mililitrów problemu, a jak zdecydujesz sie go finalnie odsprzedać to musisz znaleźć kupców na np 97ml a nie na 5ml jak w dekancie.


Natomiast co do samej części "po co" to jeszcze niedawno sam nie rozumialem ale okazuje sie ze te zapachy to różne są. I to BARDZO różne. I musisz je powąchać żeby poznać i zapamiętać, więc czytanie o nich na necie to nie to samo. To tak samo jak z kazdą innym hobby sensorycznym. Chcesz poznac kawe z Rwandy to musisz sie jej napić. Chcesz poznac torfowe whisky ze Skye to musisz go spróbować. Chcesz zobaczyć skąd ta moda na piwa pastry stout, to musisz je kupić i wypić.


No a odpowiadając nieco bardziej szczerze na pytanie "po co az tyle?": no pojebało mnie troche, mega mi sie to spodobało xD

darekdede1995

@Barcol okej, mniej wiecej lapie


A teraz zalozmy teoretycznie kupujesz sobie 10 odlewek perfum i jedna z nich okazuje sie twoim najwspanialszym zapachem. To czy nie jest sensowne po takim „sprobowaniu” zapachow, zuzyc/sprzedac pozostale 9 oraz kupic duzy flakon tego ulubionego?


Rozumiem jeszcze ze mozna rozrozniac perfumy w zaleznosci od okazji (na codzien, na randke itp.). Ale wtedy w moim rozumieniu tez zamyka sie to do znalezienia „najlepszego” zapachu na dana okazje.


Przy takim podejsciu masz 3-5 duze opakowania „najlepszych/ulubionych” perfum na rozne okazje i na tym sie konczy.


Oczywiscie to co opisalem to sposob w jaki ja bym to rozegral. W zaden sposob nie neguje zajawki. Moim podejsciem jest szukanie „ulubionego/najlepszego” czegos w danej dziedzinie i pozniej trwanie przy tym.


Przyklad - skarpety. Szukalem najlepszej dla mnie marki i kroju przez jakis czas. Po tym jak znalazlem, kupilem 20par takich samych skarpet. Teraz nie mam problemu z parowaniem, jak mi jakas zginie to i tak je sparuje gdyz sa takie same


W twojej zajawce widze jeszcze drugie dno ktore ciezko odniesc do skarpet. Czyli sam fun z poszukiwania i probowania nowych zapachow. Jesli to jest glowne clue tej zajawki to czaje, rozumiem i szanuje

Barcol

@darekdede1995 tak tak, generalnie z początku miałem identyczne podejscie jak to opisałeś. Chciałem znaleźć jeden idealny "signature scent" i sie go trzymać. Ale apetyt rośnie w miare jedzenia, a ten świat perfum potrafi tak zaskoczyć, że aż ciężko uwierzyć wtedy zmieniłem podejscie na to które opisałeś dalej, czyli po jednym zapachu na każdą okazje/event/pore roku. Ale w miare wąchania coraz to kolejnych próbek stwierdziłem że samo ich odkrywanie to przyjemność wieksza niż posiadanie. Teraz perfumy sa dla mnie jak Pokèmon: owszem, mam kilka ulubionych ale jak widze jakiegos nowego, którego jeszcze nie poznałem to chetnie go złapię xD zreszta tak to chyba z kolekcjami już jest...

Zaloguj się aby komentować

Nadal nie ogarniam do jakich społeczności co wrzucać - wszystko mi pasuje do Gównowpisu xD


Kolega @Zly_Tonari się chwali swoimi zabawkami to ja się pochwalę swoim resorakiem, którego dzisiaj odnalazłem w piwnicy u rodziców. 30 lat temu ten Defender z Majorette to był sztos i zjadał w piaskownicy wszystkie Matchboxy. Miał np. resory a nie sztywne osie i ogólnie w feelingu był dużo porządniejszy. Już wtedy widocznie pałałem miłością do terenówek, bo to był mój ulubiony.


Powiem wam, że mimo tylu lat i tylu przygód w terenie (upalałem go w piaskownicy pod blokiem) oraz kilkukrotnej zmiany lakieru na budzie zestarzał się bardzo dobrze. Najważniejsze, że ruda go nie bierze.


Taka ciekawostka - wszystkie markowe resoraki, które mam trzymają ceny na poziomie od kilkunastu do kilkuset! złotych na serwisach aukcyjnych. Nawet te po przejściach da się sprzedać drożej niż ich cena nominalna w sklepie z zabawkami w latach 90'.

55959567-d4c1-4ecb-a12a-500720985d2c
ba3ec24a-ed10-4f58-b140-5fcde39277e1
35bb895c-01ef-4998-a018-d3ac42bec35a
Klamra

@ofca @nalej_mi_zupy średnio tak z tymi społecznościami. Jak na razie jest ich około tysiąca. Większość martwe. Tagi imo lepiej się sprawdzają. Ja nadal nie ogarniam społeczności. Przeglądałem je dzisiaj, ale np. Do interesującego tematu musiałem scrollować chyba 5 min. Chcę np. Przeglądać społeczność produkcja filmowa ale nie chcę do niej dołączać. I wtedy za każdym razem muszę przewijać kilometry ekranu, czy są inne sposoby?

Zly_Tonari

@nalej_mi_zupy wyślij mi go do paczkomatu to ci go odrestauruje

Niggauke

@nalej_mi_zupy wrzucaj choćby w modelarstwo

Zaloguj się aby komentować

Rzona

@Polinik znowu jakiegoś pokraka do domu chcesz sprowadzić?



Tego malujemy na kosmiczny fiolet

Polinik

@Rzona dawno żadnego nowego nie było

Zaloguj się aby komentować

Hello, fellow degenerates!


Dziś szybki rzut okiem na stosunkowo ciekawą produkcję dość niszowego ale pewnie rozpoznawalnego przez szanowanych gentlemanów i badaczy studia C's Ware, jeżeli ktoś kojarzy takie tytuły jak EVE Burst Error czy ADAM: The Double Factor to tu mamy piękne japońskie wydanie swoistego prototypu mechaniczno-narracyjnego, który został potem rozwinięty wyżej wspomnianej dylogii EVE/ADAM [@morrak byś się podzielił, nawet nie masz na czym ich odpalić!]


Patrząc na to zwykłe wydanie konsolowe aż trudno uwierzyć jak nisko upadliśmy i jak wiele straciliśmy gdy wielcy wydawcy zaczęli przekładać koszty produkcji nad walory estetyczne … minął złoty wiek wydań fizycznych z kolorowymi instrukcjami, broszurami, pięknymi nadrukami na płytach - ba nawet kartami przybliżającymi lore bohaterów .... do pełni szczęścia zabrakło mini-CD, które często gościło w japońskich wydaniach …. na szczęście jest to wersja na Saturna, przez co dane nam jest słuchać tracków audio bezpośrednio z płyt na dowolnym sprzęcie audio-CD bez specjalnego oprogramowania [i co SONY? można? można!]


Sama gra posiada “Yellow Label” - co za tym idzie znajdziemy tam sporo nieprzyzwoitych treści, jednak w stosunku do pierwotnych wydań na japońskie komputery osobiste jest w znacznym stopniu ugrzeczniona - skutkuje to brakiem wielu scen i pewnymi lukami przyczynowo-skutkowymi w fabule, ale dzięki wycięciu wyjątkowo gorszących scen nie tracimy do reszty szacunku i sympatii do niektórych bohaterów tej gry.


Czy gra jest dobra … hmm była na tyle popularna w Japonii, że została w zrozumiałym języku wydana na PC. O ile historia miejscami trzyma się kupy [tl;dr - odseparowana wyspa pełna naukowców prowadzących tajne badania dla wojska, dociekliwy pracownik placówki, dziewczyna z amnezją, którą coś łączy z badaniami na wyspie i ciekawski dziennikarz - co może pójść nie tak?] to grywalność jest mocno osadzona w latach 90-tych, kiedy japońskie gry tego gatunku były bardzo specyficzną mieszanką VN oraz gry przygodowej i granie w te wynalazki wymagało trochę zaparcia. 


intro z Saturna


https://youtu.be/DC9krM2k8hI


gra została wydana praktycznie na wszystko od FM Towns, PS2 a nawet Vitę i Switcha

cfcb4f06-e96d-4e45-8a90-3b7634e7b985
fa5da440-6f50-45a1-bf74-6443eee534e1
9317dc1d-53e8-44c7-8418-2ce306d76c4a
fefed6ac-956b-4e41-9541-72f722e6a3b8
6829cf17-6a45-41d3-b575-fcf1a9d29a05

Zaloguj się aby komentować

Żeby nie było, że ja tak cały czas o psach (o psach też dzisiaj będzie XD) to stworzyłem też społeczność o piórach wiecznych. Bo mam, bo lubię, bo może ktoś też ma i też lubi, a może ktoś chce mieć i dzięki temu będzie miał gdzie zapytać.

d7cc9616-7c41-4870-aa5e-887d39e162b8
b021f986-0d51-4ac5-9171-2492dffac77e
e20a70ec-75aa-40a7-8cc8-4a86ea0453f4
Rozpierpapierduchacz userbar
sullaf

Pióra. Leworęczni to se mogą. Chlip.

Rozpierpapierduchacz

@sullaf lamy ma pióra z sekcją profilowaną na leworęcznych. Dodatkowo z porad które znalazłem na szybko jest trzymanie papieru po lewo i pod skosem i używanie atramentów parker quink bo szybko schnie. Nie wiem na ile to działa, ale coś takiego właśnie znalazłem

Nebthtet

@sullaf ja jestem leworęczna i całą praktycznie edukację przepisałam piórem. A to były czasy, gdy nawet na studiach lapka miały tylko banany. I używałam normalnego atramentu (pod koniec lat 80. był jakiś chiński - i chińskie pióra). Niestety żadnego pióra z tych czasów już nie mam...

Zaloguj się aby komentować

@Morrak wrzucam w końcu obiecaną yellow labelkę, cobyś nie zrzędził - w moim rankingu konsol Sega Saturn ma specjalne miejsce i chyba do żadnej innej platformy nie żywię tyle sympatii co do tego niedojebanego konstrukcyjnie konkurenta PSX, o którym nikt normalny już nie pamięta. Najlepsze tytuły na tą platformę nie opuściły nigdy Japonii, a szkoda, gdyż taki Sakura Wars, Shinnig Force III [w EU wydano tylko 1 scenariusz z 3] czy Wachenröder mogłyby trochę opóźnić nieuniknione.


Zamieszczone poniżej foty gry Doukoku Soshite obrazowo pokazują jak daleko odeszliśmy od ideału wśród wydań gry konsolowej - podwójne jewel case, w środku CD z grą, mini OST, mini artbook, kolorowa instrukcja, karty z waifus, a dla ortodoksyjnych purystów dodatkowo spine card - a to nawet nie jest kolekcjonerka, tylko zwykłe wydanie gry ... za kolecjonerkę można uznać od biedy Doukoku Soshite Final Edition gdzie doszło jeszcze trochę bonusów i makulatury - może jeszcze kiedyś się trafi.


Czym jest sama gra ... jest to mutant "zachodnich" przygodówek [popularność PC z windowsem pod koniec lat 90-tych przyczyniła się zwiększonego zainteresowania grami "zachodnimi", w tym grami przygodowych wśród Japończyków, dochodziło wtedy również do zapożyczania niektórych rozwiązań, trendów czy gatunków i przeszczepiania ich na twory japońskich developerów] z mocno japońska VN-ką .... od razu muszę zaznaczyć, że z punktu widzenia historii gier twór ten jest może i jest istotny jednak dla gracza połączenie te jest mocno ciężkostrawne. Część przygodowa jest za prosta, a powiązania zagadek z fabułą tak rozmyte i nielogiczne, że waifu nam giną, a "bad end" jest prosty do osiągnięcia. Co smuci, bo bazując na skryptach i fanowskich tłumaczeniach gry fabuła wydaje się klimatycznie, krwawa i odpowiednio zagmatwana by trzymała nas w napięciu do samego końca.


zdjęcia z artbooka dobierane tendencyjnie


gra doczekała się reedycji na PS Vita i PS4, niestety bez wersji multilanguage


https://youtu.be/xq0Y6U6AYds

b4488952-6458-4e09-ad59-4ee2a4cdfd05
c4de787c-c8f9-4529-937c-74db5effa173
f524469e-fa3a-4a93-b5e5-55e1923f897e
f6127948-6c58-4846-877d-30f05c108d57
68331ddf-c14a-46af-a39d-0cdb70929f14
pescyn

tej tendencyjnej też

9614e086-4a36-4ee2-9a98-4a587f79ccca
72c15aa1-c94b-4a66-b285-06be755685af
Morrak

@pescyn no i takie wpisy lubimy:) musze przeszukac swoje kartony z saturnami by tez cos z tej zlotej ery wrzucic. Uwielbiam ten stary styl graficzny, tuz przed pojawieniem sie 3d czy innych naturalistycznych crysisow

pescyn

@Morrak Mamoru Yokota robił za design - bardzo miła oku kreska, samej grze trochę brakuje animacji, nawet na silniku gry, poprawili to w „rimajku” razem z rozdzielczością i wyglada to ładnie to jednak piksele zawsze w serduchu

Zaloguj się aby komentować

Yoru no nai Kuni (Nights of Azure)


Japońskie wydania kolekcjonerskie na ogół są dość wypaśne i poza samą grą zawierają artbook, OST i górę innych dodatków. Na wydanie kolekcjonerskie dzisiejszej gry ostrzyłem sobie zęby parę lat, tak samo jak na wydanie europejskie do pogrania. Dzięki temu mam i wersję na PS4 (w wydaniu z okładką niemiecką :<) i wersję na PS VITA (wydanie japońskie).


W skład wersji kolekcjonerskiej wchodzą: gra (;-)), Artbook w twardej oprawie, OST, obrazek 3D i rozwijany plakat.


Ps. reszta obrazków w komentarzu ( @lubieplackijohn !)

2c1aaf2c-6a13-46b2-9d82-fd143664ede9
cc19300e-ce38-40a1-a21f-2ff3cb3b6209
91c9bb53-9c11-4c1c-9b3d-c452b79512b3
959be56d-3f38-4e59-84f0-22fdcae39c5f
5f09c67c-2752-42dc-a2c5-83e279232912
pescyn

Szanuje i zazdraszczam …. Kurdele piękne wydanie …… (a wersja na ps4 jak zawsze brzydal )

lubieplackijohn

@Morrak Odgrażał się, odgrażał, no i wrzucił

Zaloguj się aby komentować

#2 Seria Utawarerumono


Seria Utawarerumono jest serią wywodzącą się z Eroge (wydaną przez Aquaplus na PC, jak ktoś chce wiedzieć więcej to polecam: https://www.jrkrpg.pl/gry/pc/utawar_j/ opis wraz z załącznikami graficznymi).


Na PS4 gra została wydana początkowo jako gra dwuczęściowa - Mask of Deception and Mask of Truth. Następnie wydano ugrzeczniony remejk wersji PCtowej - Prelude to the Fallen. Seria jest grą taktyczną, podobną do Final Fantasy Tactics, czyli nasi bohaterowie poruszają się po polu "szachowym" atakując wrogów atakami zwykłymi, umiejętnościami i atakami specjalnymi. Czwarta część ZAN jest grą typu musou, gdzie sieczemy z przyjemnością serki wrogów.


Fabuła obu głównych trzonów (Prelude i Mask of) opiera się na podobnym koncepcie - czyli nasz bezimienny bohater budzi się w nieznanym /?/ świecie, w którym nie ma ludzi, a ludziopodobne postacie ze zwierzęcymi uszami. Całą zaś grę próbujemy dociec, gdzie tak na prawdę jesteśmy, kim jesteśmy i co tak na prawdę się stało ze światem.


Pomimo ugrzecznienia, seria dalej jest utrzymana w humorystycznej konwencji ecchi.


Więcej zdjęć znów w komentarzach!

c16bbd80-5728-41d7-a7cd-1f9b574f4976
fcc652e8-3ee7-458d-80c6-215cac0c5739
f59cffa2-0504-41da-96fb-5d2b8184e7e2
2ddaff59-a422-4b76-b706-318a830c78e0
ad07282b-2dc2-49d8-9d73-1f21a5ea97f7
pescyn

Był chyba jeszcze animek rozbudowujący lore serii- wincyj takich wpisów! Masz przynajmniej pokompletowane serie


Edyta:


Fuj - brzydkie niemieckie wydanie

Morrak

@pescyn no niestety niemiecka, kwestia optymalizacji kosztowej, byly w promocji 3 w cenie 2

Zaloguj się aby komentować

Dziś na przykładzie jednej monety chciałbym przedstawić całą ich masę oraz wrzucić kilka ciekawostek - ot taki ambitny plan na sobotę, który oczywiście wypali


Dolar kanadyjski - a dokładniej srebrny dolar kanadyjski, w jedynym słusznym wariancie z Indianami w canoe to jedna z moich ulubionych monet z tamtej części świata. Pomijając piękny rewers o awanturniczo-przygodowej wymowie [a przynajmniej tak go rozumiał małoletni ja, dla którego była to jedna z pierwszych srebrnych monet w kolekcji] sama moneta niczym szczególnym się nie wyróżnia, ot kolejna moneta bita milionami, popularna i łatwo dostępna - choć dla Kanady jest stosunkowo ważnym krążkiem srebra.


Jak przystało na kraj kolonialny o aspiracjach równie wielkich jak powierzchnia, sytuacja gdzie jednocześnie w legalnym obiegu są monety brytyjskie, francuskie, hiszpańskie, amerykańskie oraz wydawane i bite przez przeróżne lokalne banki i instytucje dolary kanadyjskie jest kłopotliwa i na dłuższa metę niedopuszczalna, więc po wielu bojach i nie bez problemów przeprowadzono standaryzacje i reformę walutową by finalnie w 1934 powołać Bank of Canada. W roku 1935 z Królewskiej Kanadyjskiej Mennicy wychodzi cały na biało nasz bohater - jeszcze z Jerzym V na awersie, który po wielu zmianach wagi, kształtu, zastosowanych stopów i postaci, których profile umieszczano na awersach w obiegu zostanie do 1986 roku [co tylko udowadnia, że ten rok był wyjątkowo pechowy dla ludzkości] - na szczęście powracając od czasu do czasu w wydaniach okolicznościowych i jubileuszowych.


Dlaczego uważam, że „kanadyjki” są fajne i warto poświęcić im trochę uwagi oraz posiadać w swoich zbiorach? Mimo czasem pośredniej jakości zastosowanego stopu srebra to często wyjątkowo udane i piękne projekty bite przez jedną z ważniejszych i bardziej renomowanych mennic na świecie, cieszące oko i dostępne często z przystępnej cenie, a przez to, że kanadyjskie srebrne jednodolarówki były bite jako monety obiegowe, jubileuszowe czy typowo kolekcjonerskie są niemal idealne by zachęcić kogoś do numizmatyki.


P.S. Z premedytacją wrzucam fotę monety z młodą Elisabeth II na awersie, jako dowód, że nawet ona była kiedyś podlotkiem [chociaż ten profil zatwierdzono gdy miała twentysomething]


trochę więcej suchych danych o kanadyjkach niezmiennie z ucoin:

https://pl.ucoin.net/catalog/?country=canada&value=1.000&composition=189&currency=10


link do szerszego opisu wielu wariantów tej i innych kanadyjek [niektóre są naprawdę rzadkie i cenne]:

https://www.wikiwand.com/en/Canadian_silver_dollar#/google_vignette

602f26cc-957b-4a69-9d69-8cf5fcddcfb5

Zaloguj się aby komentować

Przez trailer do Metal Slug Tactics na switcha jakoś się mi tak zrobiło wspominkowo i po raz enty zasiadłem do prawilnego MS, a że ta gra zawsze wprawia mnie w dobry nastrój, więc rzucę post w duchu #chwalesie, może @Morrak też wrzuci coś ze swoich zbiorów


Antologie Metal Slug oraz King of the Fighters pojawiły się już jakiś czas temu na PS2, nowsze generacje niestety nie otrzymały fizycznych wydań, a że nie jestem fanem cyfrówek .... i tu Limited Run Games wjeżdża cały na biało - podpisali z SNK jakąś umowę i co jakiś czas rzucają fizyczne reedycje ich gier na [prawie] współczesne konsole - grzech nie przytulić.

40bb1538-70c4-47bc-ae16-aa909bb331ce
pescyn

@Morrak wszyscy już pędzą by w internecie o eroge podyskutować

Morrak

@pescyn może tu więcej takich dżentelmenów jak my

pescyn

@Morrak Gentlemen’s and scholars unite!

Zaloguj się aby komentować

Jesteśmy już po ceremonii zamknięcia 32. igrzysk olimpijskich i wciąż będąc w olimpijskim nastroju chciałbym przedstawić monetę bitą z okazji zmagań olimpijskich - ale tak dla zmylenia niby z Tokio ale cofnijmy się do pierwszej olimpiady organizowanej prze Japonię z 1964 roku.


Podejść na budowę kolekcji monet jest tyle ile zbieraczy, więc nikogo nie powinno dziwić, że wsród tej całej różnorodności pomysłów na zbiory, kolekcjonowanie monet olimpijskich ma wierne grono oddanych fanów, z czego korzystają mennice z całego świata bijące co 4 lata mniej lub bardziej popularne wśród zbieraczy monety. W moim skromnym mniemaniu projekt monety 1000 yen z 1964 jest wyjątkowo udany i warty posiadania [ @Morrak nie bądź świnia, podziel się!]


trochę danych o samej monecie


https://pl.ucoin.net/coin/japan-1000-yen-1964/?tid=2508

dd4116de-16fc-4ef3-8c02-144052f53863
Morrak

@pescyn nie dam moja!

Zaloguj się aby komentować

Dziś trochę o tym, że moneta oprócz roli środka płatniczego, może pełnić też ważną funkcję propagandową, co postaram przedstawić na przykładzie monety bitej w burzliwych latach 20-tych ubiegłego wieku.


50 kopiejek, zwany też "poltinik" to niezwykle ważna moneta dla rodzącego się związku radzieckiego, który w czasie pierwszej emisji tej monety znajdował się w niewesołej sytuacji - głód, opłakana kondycja gospodarki, niepokoje po dopiero co zakończonej wojnie domowej z "Białymi" wszystko to sprawiało, że potrzebny był pokaz siły - coś co pokażę ludziom, że jedyna słuszna idea i kierunek który wskazuje partia jest jedyną drogą do dobrobytu. Nazwa i nominał nawiązuje do monet pół-rublowych ostatni raz bitych jeszcze za cara, awers przepełniony jest symboliką kultu pracy, rewers to laurka sloganów partii - całość stanowi jasny i czytelny nawet dla niepiśmiennych przekaz na potrzeby wewnętrzne, ale też silny sygnał na zewnątrz.

[co jest trochę ironiczne, gdyż mennice radzieckie nie były w stanie ogarnąć wielomilionowego rządowego zamówienia i ten symbol siły państwa i parti bity był w mennicach brytyjskich]


Dlaczego warto mieć tą monetę w swoich zbiorach? Aspekt historyczno-socjologiczny na pewno jest mocnym argumentem, choć ciekawe też są wszystkie "urban legends", które narosły wokół tej monety czy to w czasach gdy była w obiegu jak i długo po nich - podobno był wariant platynowy, podobno nie do końca wiadomo ile ich w danym roku wybito, gdyż normy normami a wszyscy kradli, podobno była przeklęta gdyż do jej produkcji wykorzystywano znacjonalizowane [rozkradzione] srebra [sztućce, biżuterie, inne monety] cara i szlachty, a nawet jak nie przetapiano staroci, srebro było krwawe z kopalni gdzie w nieludzkich warunkach pracowali więźniowie polityczni - tak czy siak moneta pełna zła


trochę o monecie [automatyczne tłumaczenie, proszę brać na to poprawki]:

https://pl.sodiummedia.com/4276127-fifty-1924-silver-coin-of-the-proletariat


https://en.ucoin.net/coin/ussr-1-poltinnik-1924-1927/?tid=8699

06d59383-eb6f-4b67-8ddd-3175794778d1

Zaloguj się aby komentować

Na Kubie "się dzieje" ostatnimi czasy, więc wrzucam dziś 1 Peso z Republiki Kuby - z czasów zanim rewolucja rozmontowała ten kraj na dobre.


Srebrna moneta obiegowa, urokliwa, a jednak bita latami i to w milionach [ostatnia emisja w 1934], więc wołam @Bipalium_kewense


Dlaczego w ogóle warto mieć tą monetę w swoich zbiorach? Pomijając tak oczywisty fakt, że to całkiem ładnie uformowany kawałek srebra, to odkąd pamiętam, dużą dozą sympatii darzyłem monety i numizmaty z krajów, których z różnych powodów już nie ma na mapie, lub jak w przypadku Kuby niby są ale z powodów politycznych lub demograficznych "to już nie samo"


więcej suchych danych o samej monecie np tu:

https://pl.ucoin.net/coin/cuba-1-peso-1915-1934/?tid=46127


więcej informacji o monetach z Kuby na przestrzeni dziejów np tu:

https://worldcoinsinfo.com/world/cuba-coins.html

https://en.ucoin.net/catalog/?country=cuba&page=2

acd101d3-0f29-4a05-bcbd-3d509c30a9bb
Bipalium_kewense

@pescyn Takie właśnie monety są dla mnie najciekawsze; dobrze, że wołałeś.

dziki

@pescyn będzie więcej takich wpisów? Jeśli tak to może dodawaj jakiś tag do wpisów Ech, zawsze chciałem pojechać na Kubę...

pescyn

@dziki no jest plan na więcej wpisów o takiej właśnie tematyce, trochę z czasem ostatnio na bakier, ale będzie Pan zadowolony , a tag to niezmiennie #monetanadzis

Zaloguj się aby komentować

Nie wiem czy numizmatyka wśród użytkowników tego portalu cieszy się sympatią [w dobie wzrostu inflacji ceny monet zwariowały z lekka, ale to też doskonały powód, żeby się tematem zainteresować], ale co jakiś czas pod tagiem #monetanadzis będę wrzucał zdjęcia lub informację monetach, które uważam za ciekawe, pięknie zaprojektowane i/lub na tyle dziwne, że fakt ich istnienia trzeba nagłośnić.


Dziś na tapecię chyba najpiękniejszy numizmatyczny projekt ery PRL, rzetelnie opisany na katalogmonet z okazji wydania złotej repliki - zachęcam do czytania i weryfikacji domowych zakamarków, może ktoś jest szczęśliwym lecz jeszcze nieświadomym tego posiadaczem tej monety


https://www.katalogmonet.pl/Mennica-Polska/100-zł-Mieszko-i-Dąbrówka-–-historia-najpiękniejszej-monety-okresu-PRL-dp7

2d1ad2b1-c9b5-4baa-92df-42efa7e87243
pescyn

@Bipalium_kewense Mieszko i Dąbrówka zdarzały się w obiegu, wiec ta moneta jak najbardziej pasuje do Twojego podejścia, ja z kolei zachęcam do zerknięcia na projekty srebrnych monet „trzech cesarzy” z okresu pierwszej wojny i trochę przed. Monety obiegowe, pięknie wykonane i bitę w dużych ilościach, wiec nietrudno dorwać ładnie zachowane okazy w przyzwoitych cenach. Jeżeli greckie euro się podobało coś znajdę w tym tagu co się może spodobać

Bipalium_kewense

@pescyn Dla uściślenia powiem tylko, że chodziło mi o "regularny" obieg, czyli o monety zaprojektowane do bicia przez długi czas ("na stałe"), a nie w pojedynczych, okolicznościowych seriach. Co nie zmienia oczywiście faktu, że moneta z Mieszkiem i Dąbrówką jest bardzo ładna - po prostu sam z siebie bym jej nie wyszukał. Dodam Twój tag do obserwowanych.

pescyn

@Bipalium_kewense Moneta kolekcjonerska to rzeczywiście dość świeży koncept, a jej faktyczna wartość jest inna niż ta na niej wybita, ale zaręczam Cię, ze jest od groma monet bitych setkami tysięcy lub nawet mymłonami, które jakością wykonania biją niejedną obecną kolekcjonerkę a które krążyły w obiegu aż rewers i awers wytarły się do zaniku czytelności - obserwuj, obserwuj - „będzie Pan zadowolony”

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry! Próbuję to opchnąć na allegro za miliony monet Myślicie, że ktoś jeszcze kupi kartę sprzed 20 lat? Myślę, że wszyscy kolekcjonerzy ją już dawno mają

16a546d0-db6f-417f-9237-a3eef06de7b0
mejwen

@pokemon może być ciężko na polskich serwisach, celowałbym bardziej w ebaya, no chyba że w jakieś fanowskie grupki/fora

Zaloguj się aby komentować

Kiedy chciałeś tylko poukładać kilka kart, a okazuje się, że wyciągnąłeś pół kolekcji i układanie zajmie jeszcze 3 dni..

690aca2b-350b-4beb-8226-5af1f944456d
mejwen

@pescyn @pokemon ciekawy pomysł na aktywa jak złotówka traci na wartości

pokemon

@mejwen Kurcze czytałem niedawno, że jakiś fundusz inwestycyjny właśnie kupił ileśtam setek kart (nie tylko pokemon i MtG, ale jeszcze jakiś z basebalistami) i właśnie przetrzymuje jakąś część aktywów w tym....

pescyn

@mejwen @pokemon - zapewnie widzieliście ten wpis - taka ciekawostka apropos przetrzymuywania aktywów - zdj małe ale wprawne oko wypatrzy tam ciekawą kartę

27b6989c-8f26-49aa-8c4a-697c0828cbf1

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia