#historiapolski

5
47
Zaginiony Okręt - ORP Orzeł
Gdy Polska odzyskała niepodległość 11 listopada 1918 roku, to natychmiast musiała rozpoznać zagrożenie ze strony różnych państw i przygotować się do dalszych walk tym razem w ramach obrony naszych granic bądź poszerzenia terytorium. Te działania można było prowadzić na wielu płaszczyznach. Dzisiaj chce poszerzyć waszą wiedzę na temat polskiej marynarki wojennej i polskich wojskowych okrętów z tamtego okresu, a konkretniej o jednym z chyba najciekawszych, czyli – ORP Orzeł.
ORP Orzeł był jednym z dwóch okrętów podwodnych z serii "Orzeł" [drugim był ORP Sęp, zamierzam o nim również kiedyś zrobić wpis]. Należał do Dywizjonu Okrętów Podwodnych II RP. Został stworzony z udziałem polskich specjalistów marynarki wojennej, a zbudowany w holenderskiej stoczni De Schelde [w mieście Vlissingen]. Miał 84 metry długości, 6,7 metra szerokości, wyporność 1100 ton, po zanurzeniu 1473 ton. Układ napędowy (diesel, elektryczny) pozwalał na rozwinięcie prędkości do 19,44 węzła, a po zanurzeniu do 8,9 węzła. Uzbrojony był w dwadzieścia torped, wystrzeliwanych z dwunastu wyrzutni. Posiadał również, jedno działo morskie Bofors, kalibru 105mm i jedno działo podwójne przeciwlotnicze Bofors 40 mm. Budowę po części sfinansowano ze społecznej zbiórki pieniędzy.
2 lutego 1939 roku wypłynął na wody jako oficjalna jednostka włączona do Marynarki Wojskowej. Podczas kampanii wrześniowej miał bronić Wybrzeża, ale tych rozkazów nie wykonał, ze względu na samowolne działania dowódcy Henryka Kłoczkowskiego, który zasłaniał się chorobą [miał mieć bóle brzucha i cierpieć na zatrucie]. Kłoczkowski zdecydował popłynąć do portu w Tallinnie, by skorzystać z pomocy lekarskiej. Następnie okręt został internowany do Estonii, ze względu na naciski dyplomatyczne ZSRR i Niemiec, a dowództwo przejął Jan Grudziński. Bez map i dziennika nawigacyjnego wraz z załogą zdołał uciec z Estonii, nadal patronując Bałtyk do siódmego października, a następnie przez cieśninę Sund opuścili morze i udali się do Wielkiej Brytanii, a rejs ten trwał 27-dni. Następnie "Orzeł" został poddany naprawie i wrócił do służby, tym razem jako okręt pod dowództwem brytyjskim. 8 kwietnia 1940 roku ORP Orzeł podczas patrolu w okolicach Lillesand, w Norwegii zatopił niemiecki frachtowiec – "Rio De Janeiro", na którym znajdowało się czterystu żołnierzy z zaopatrzeniem wojskowym, którzy mieli uczestniczyć w Operacji Weserübung [inwazja III Rzeszy na Danię i Norwegię], większość z nich zatonęła wraz ze statkiem. ORP Orzeł wraz z załogą w niewyjaśnionych okolicznościach zaginął na przełomie maja/czerwca. Jednostka patrolowała Morze Północne i ślad po niej zaginął. Data zaginięcia, okoliczności, jak i losy załogi nie są znane i liczne próby odnalezienia wraku nie przyniosły rezultatu. Hipotez na temat tego, co się mogło stać się jest wiele: wejście na brytyjską bądź niemiecką minę morską, atak bombowca Luftwaffe, atak niemieckiego patrolowca, przypadkowy ostrzał tak zwany: "friendly fire" przez holenderski statek podwodny lub aliancki samolot patrolowy. Mogła to być też awaria okrętu, czy błędy dowództwa podczas wynurzania/zanurzania.
W ramach ciekawostki powiem, że 10 lutego 1920 roku w Pucku podczas uroczystości Józef Haller [który był głównym bohaterem mojego ostatniego wpisu na hejto, link w opisie] będąc dowódcą frontu północnego, wrzucił do Bałtyku platynowy pierścień, symbolicznie za ślubując Polskę z morzem.
Jeżeli wpis Ci się spodobał to polecam go zapiorunować! Zachęca to do pracy nad kolejnymi historycznymi wpisami/artykułami.
#historia
#ciekawostki
#ciekawostkihistoryczne
#morze
#historiapolski
na fotografiach: dowódca Orła, Jan Grudziński [źródło zdjęcia: Jan Grudzinski (117216291) - Jan Grudziński – Wikipedia, wolna encyklopedia ]
ORP Orzeł [źródło zdjęcia: ORP Orzeł w Gdyni - ORP Orzeł (1938) – Wikipedia, wolna encyklopedia ]
e5ff70b5-247e-42fb-9e29-9c5caa60e75a
5e060b1a-96e6-444d-889b-8f771a6f31ed
Bitwa pod Rarańczą
O bitwie pod Rarańczą wspominałem przy okazji omawiania życiorysu i tajemniczego zaginięcia Włodzimierza Zagórskiego [link w komentarzu], teraz chciałbym napisać o tym trochę szerzej, bo uznałem, że to temat warty zagłębienia.
Powodem, dla którego jednostki wchodzące w skład II Brygady Legionów Polskich zdecydowały się na wypowiedzenie posłuszeństwa dowództwu austriacko-węgierskiemu był traktat brzeski. Traktat ten odstępował nowopowstałemu ukraińskiemu państwu tereny uważane za rdzennie polskie: Chełmszczyznę i część Podlasia. Zobowiązano się w nim również do wyodrębnienia osobnego kraju koronnego monarchii na terenie Galicji Wschodniej ze Lwowem i Przemyślem.
14 lutego 1918 roku, po burzliwej naradzie dowódca, pułkownik Józef Haller zdecydował o połączeniu się z oddziałami Polskimi w Rosji. Sam Haller przed działaniami odesłał ordery niemieckie i austriackie, napisał również list do cesarza Karola I, w którym stwierdził, że dalsze pozostanie w armii austriackiej "nie pasuje do godności narodu i żołnierza polskiego". Plan zakładał przełamanie frontu w okolicach Rarańczy. Teren był doskonale znany zarówno dowództwu, jak i żołnierzom, gdyż w 1915 roku latem toczyli tam wielomiesięczne walki z Rosjanami. Jednostka stacjonowała jednak około dwudziestu kilometrów w głąb kraju, a kamuflażem dla akcji były nocne ćwiczenia, które miały nie wzbudzić uwagi. Austriacy jednak szybko dowiedzieli się o planach Polaków. Generał Ferninand Kosak zarządził pilne ściąganie wojsk w celu powstrzymania wroga. Jednostki kawalerii były jednak zbyt oddalone i nie mogły tego uczynić. Do walk doszło jednak dzień później, kiedy to 2. pułk piechoty Legionów Polskich natknął się na 53. Węgiersko-Chorwacki Pułk Piechoty. Bitwę wygrali Polacy, a same starcia były zacięte [miano walczyć na bagnety], ale nie trwały zbyt długo. Przez ściągnięcie przez stronę austriacką pociągu pancernego i kontynuowania ostrzałów z karabinów strona polska straciła tabory z zaopatrzeniem i wyposażeniem wojska, które bardzo wolno się poruszały. Problemem stały się również zasieki z drutu kolczastego na granicy austriacko-rosyjskiej. Polacy rzucali na druty płaszcze i próbowali przemknąć się na drugą stronę. W taki sposób na terenie Rosji znalazło się tylko część żołnierzy (1500) i 100 oficerów. Większa część jednostek (w tym artyleria, wspomniane wcześniej tabory i część żołnierzy) została otoczona i musiała złożyć broń.
Jeżeli wpis Ci się spodobał to polecam go zapiorunować! Zachęca to do pracy nad kolejnymi historycznymi wpisami/artykułami.
#historia
#ciekawostkihistoryczne
#ciekawostki
#historiapolski
8ac9e2e8-e218-4568-9c8a-ab71b494b5ff

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Weterani powstania - Łukasz Przybylski i Karol Humowiecki... ten drugi od lat krąży w internecie przedstawiany w informacjach i postach z dopisanym życiorysem tego pierwszego!
Dokładnie tak naprawdę wyglądał Łukasz Przybylski (ur. 1814), który swoim życiu zawarł prawie całą historię Polski XIX wieku. Mając 16 lat wziął udział w powstaniu listopadowym, za co zesłano go na Syberię na 25 lat. Kiedy wrócił, wybuchło powstanie styczniowe. Znów stanął do walki o niepodległość i ponownie został zesłany na Syberię. Błędnie uważa się, iż w czasie powstania wielkopolskiego wstąpił do korpusu gen. Dowbora-Muśnickiego oraz że na skutek rany odniesionej w jego trakcie został awansowany przez gen. Dowbora-Muśnickiego do stopnia pułkownika. W rzeczywistości Przybylski nie brał udziału w powstaniu wielkopolskim, gdyż w tym czasie znajdował się w Warszawie i uczestniczył w obchodach rocznicy powstania styczniowego. Na podstawie ustawy która przyznawała weteranom 1831 i 1863 przywilej awansu został podniesiony do rangi pułkownika. Zmarł w wymarzonej niepodległej Polsce w 1922 roku. Zdjęcie zostało wykonane około 1919 roku przez nieznanego autora. Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe i Ilustracja Polska Placówka
Chcesz być na bieżąco? #zwiadowcahistorii - tag z moimi najciekawszymi znaleziskami!
Sprawdź też mój blog WWW https://www.zwiadowcahistorii.pl/ firmowy SKLEP ZH http://sklep.zwiadowcahistorii.pl/ oraz kanał na YT http://www.youtube.com/zwiadowcahistorii
#rocznicanadzis #historia #historiapolski #historiajednejfotografii #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #wojna #wojskopolskie #wojsko #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #polska #powstanie
d3951aa9-a197-499b-b7e3-1b807cf031eb
KciukDlaZarysu

@Zwiadowca_Historii cześć i chwała Bohaterom!

Zaloguj się aby komentować

#hitzarroyo #historiazarroyo
Przysięga ochotników z I i II batalionów 2 Pułku Piechoty Legionów
Do zaprzysiężenia doszło 4 września 1914 r. Poza ochotnikami z I i II bat. 2 pp Legionów przysięgę złożyli także ochotnicy z trzech szwadronów kawalerii legionowej. Obecny na odebraniu przysięgi był ówczesny dowódca formacji legionowych Generalmajor Rajmund Baczyński. Podczas ceremonii wzniósł okrzyk na cześć cesarza Franciszka Józefa, na który odpowiedziała jedynie garstka oficerów. Szybko więc zakończono ową ceremonię.
Tu trzeba także wspomnieć o dwóch mitach, które w książce "II Brygada Legionów Polskich" popełnił ś.p. Stanisław Czerep. Otóż sugerował, że wprowadzenie rozetki jako odznaczenia stopni w LP zamiast gwiazdek było przejawem dyskryminacji wobec polskich ochotników. Rozetki były wykorzystywane przez formacje Landsturmu, a Legiony Polskie były formowane na podstawie właśnie pospolitego ruszenia. Sam Naczelny Komitet Narodowy przystał na te warunki.
Drugim mitem jest to, jakoby dyskryminujące było dawanie członkom LP jednostrzałowych starych karabinów Werndla. Tego typu broń była również wręczana Ukraińskim Strzelcom Siczowym, tak samo jak w tej formacji były także rozetki zamiast gwiazdek. Wynikało to z braków w liczbie nowoczesnego uzbrojenia jak karabiny Mannlicher-Schönauer. Faktem jednak jest, że Werndle wydawane Polakom były nierzadko w kiepskim stanie technicznym.
Opracowania:
"Ukraińscy Strzelcy Siczowi 1914-1920" aut. dr Marek Bogdan Kozubel, 2015 r.
"II Brygada Legionów Polskich" aut. Stanisław Czerep, 1991 r.
"Karpaty Wschodnie 1914-1915" aut. dr Marek Bogdan Kozubel, 2022
1a25d40e-45ee-4fc2-b92b-4f2999f67d34

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia