Zazwyczaj się takich informacji o nowych programach obronnych nie ujawnia, ale w tym przypadku jest to zrozumiałe. Po pierwsze, Amerykanie (i zapewne nie tylko oni) od dawna pracują nad takimi systemami i sztuczną inteligencją roju, a na froncie widać jak ważne są drony, więc ruscy – nawet gdyby nie wiedzieli – i tak by się domyślili. Po drugie, nieco opadnie morale kacapskich żołdaków, jeśli się dowiedzą, że Ukraińcy mają takie zabawki.
Bo i faktycznie, ja dziękuję za taką perspektywę – siedzicie z kolegami gdzieś w okopie, aż tu nagle zza krzaków wylatuje taka Baba Jaga i zaczyna do ciebie napierdalać ogniem maszynowym, a za chwilę pojawiają się kolejne i biorą na cel kolegów. Celują w twarz i kończyny, bo tam nie macie kamizelek kuloodpornych. Mają tylko jeden cel: wyeliminować was z walki, co do jednego. A jak was już zagonią w kozi róg, to zrzucą na was granaty. I nie pogadasz z nimi, nie oddasz się w niewolę, nie uprosisz o litość i darowanie życia; to są maszyny, które bez żadnych emocji wykonają swój program lub zostaną zniszczone. A po zniszczeniu – w ich miejsce pojawią się kolejne, które nie mają rodzin i nie muszą odbywać kursów wojskowych; wystarczy wgrać program, wyznaczyć zadanie i wypuścić.
#wojna #wojsko #technologia #ukraina #rosja


