To nie jest "siedzenie skarbówki na plecach", tak by było gdybyś miał jakieś kontrolę w których oni by chcieli ci udownić że przykładowo ten koszt nie jest kosztem podatkowym itp, tutaj to poprostu zwykła sytuacja -miałes zapłacić X podatku w danym roku, tylko ktoś się jebnał i otrzymałes jego zwrot, teraz musisz to wpłacić spowrotem, z odsetkami. Zdarza się. W normalnej sytuacji to biuro rachunkowe powinno zapłacić za odsetki i wezwanie - że swojego OC, a tak to te koszta przechodzą na ciebie, a pozostała kwota zobowiązania podatkowego - za to się pozwać biura nie da z tego co wiem
Jeżeli masz długi to możliwe że nawet jesteś ciut na plus - odsetki podatkowe mogą być niższe niż te od długu, jeżeli tak jest to wykorzystałeś urząd skarbowy jako dźwignie finansową i trzeba się z tego cieszyć. A jeżeli nie, to i tak pewnie różnica nie jest taka duża, co za różnica czy nie otrzymał byś tych nastu tyś wtedy przez co nie nadplaciłbys długów, względem tego że otrzymaleś te naście tyś i nadplaciłeś dług ?
Opcją w której wszystko jest okej - miałeś zwrot który był słuszny - nie powinieneś sobie zaprzątać głowy.
Można zawnioskować do US o rozłozenie długu na raty, powinno przejść.
Generalnie to boleć powinny cię jedynie odsetki i koszty wezwania, reszta jest tak naprawdę neutralna bo opcjami są tylko zapłacić lata temu lub zapłacić teraz.