@Marchew jeśli klient zostawia u nas pieniądze w biurze, to nigdy nie jesteśmy sciana. Czy trzeba pomoc auto zarejestrować, czy zgłosić szkodę, czy przygotować i wysłać pismo dotyczące szkody. W tym jesteśmy lepsi - rodzice (którzy prowadzą biuro) mają 35 lat doświadczenia w tej firmie. Do kogo wracają - do konkretnej agencji, która sprzedaje ubezpieczenia tylko jednego TU.
Ludzie wracają bo zamiast wypowiedzenia wysłali odstąpienie i mieli podwójne OC. Nikt Im z mubi nie powiedział, a zapłacić trzeba za oba. Albo byla szkoda i okazuje sie, ze to ubezpieczenie, ktore kupili u konkurecji mialo sume ubezpieczenia na ruchomosci na 20tys, ale od przepiecia juz tylko na 2tys. Jesli klient mial szkodę i TU go zwodzi, to chocbysmy mieli rok czasu pilotowac sprawe - bedziemy pilotowac. Ludzie przychodzą bo nam ufają, bo wiedzą, że nie będziemy do nich wydzwaniać z ofertami jak ci z porównywarek, albo jeśli są na wakacjach/w szpitalu/gdziekolwiek, to im polisę wydrukujemy i ona będzie czekać. Wiedzą, że sami zadzwonimy odpowiednio wcześniej z już przygotowaną ofertą wznowienia, a jeśli nie mogą przyjechać po papiery to jak wyżej- polisa poczeka albo ktoś z nas do nich pojedzie zawieźć/załatwimy proces zdalnie. Mamy specyficzny typ klienta, ubezpieczamy całe rodziny, nowi klienci trafiają do nas z polecenia - nie mamy parcia na nie wiadomo jaką dosprzedaz, nie jesteśmy namolni. Nie powiemy nikomu, że Pan wczoraj przyszedl ubezpieczyć auto kochance, a dziś przyszedl ubezpieczyć auto żonie i tak dalej, i tak dalej. Dyskrecja, wysoki poziom obsługi posprzedazowej, ogromna wiedza dotyczaca zakresu ubezpieczen (przy nieruchomosciach ma to szczegolne znaczenie - co z tego, ze dom masz ubezpieczony na milion, jak w zakresie nie masz zamontowanej pompy ciepla, fotowoltaiki, monitoringu czy wypaśnego, murowanego grilla). Nie każdemu taki agent pasuje, to również rozumiem i jak najbardziej szanuje