Za każdym je⁎⁎⁎ym razem.


W kontekście niskiej dzietności trzeba jeszcze rozpatrywać temat wielkiego tabu w naszym pięknym kurwidołku, czyli toksyczność rodziców.


Kto ma/miał toksyka rodzica, to wcale się do zakładania świętej rodziny nie kwapi.


Pisałem tu jakiś czas temu, że matka miała niezłośliwego guza wycinanego, a ojciec się w tym czasie połamał. No to dobry synek dymał po kilkadziesiąt km żeby ich ogarniać.


Od tej pory jak mi sprawy układają gdzieś drogę obok rodzinnego bloczydłowiska, to wpadam do starszych, czy to chwilę pogadać, czy coś im tam kupić, tak jak np. dziś po zgrzewce wody, żeby nie tachali w upale. Mniej więcej raz na tydzień, dwa. Poza tym w tym wieku, to każde dzisiaj może być ostatnim.


I co? I jak tylko mnie stara zobaczyła, to je⁎⁎⁎ła tekstem na wejście "co ty domu swojego nie masz"?


J⁎⁎⁎ny 100% krystaliczny toksyk.


Po takiej pigułce, to autentycznie poziom energii spada na -100.


I nie dziwię się absolutnie, że ludzie nie chcą powtarzać spierdolenia domów rodzinnych.


#hydepark #psychologia #rodzice #toksyk

Komentarze (45)

Alembik

@kitty95 Spłacam 3 kredyty, które matka zaciągnęła, bo myślała, że uratuje sklepy i restaurację.

Nie uratowała.

moll

@kitty95 nie muszą go powtarzać. Tylko to też kosztuje wysiłku, wziąć się za d⁎⁎ę

kitty95

@moll ja wiem ile to kosztuje, a i tak zazwyczaj coś zostaje. Ja bym się drugi raz nie podjął.

moll

@kitty95 ja też wiem, też popełniam błędy, ale wielu już nie powielam. I nie zawsze to co zostaje jest złe, czasami da się to przekuć na coś dobrego

kitty95

@moll kobieta podchodzi do tego bardziej emocjonalnie, choć sa też przykłady, że dzieci traktuje instrumentalnie. Faceci są bardziej pragmatyczni. Ja, mimo że jestem z osiągnięć latorośli dumny, to uważam że i tak efekty nie są warte włożonej pracy, nakładów i wyrzeczeń.

moll

@kitty95 nie podchodzę do tego ani emocjonalnie ani tym bardziej instrumentalnie... Mam dwójkę niepełnosprawnych dzieci, ja nie mam czasu na roztrząsanie przeszłości, spinam dupę żeby maksymalnie moim dzieciom pomóc. A to jest ważniejsze niż moje ambicje, fantazje i inne zakłamywania rzeczywistości. Nakłady i wyrzeczenia są duże, ale robię to dla kogoś najważniejszego zaraz po mężu. Mimo wszystko jest to warte. To jest odpowiedzialność za stworzone życie

kitty95

@moll to podziwiam, ale nie zazdroszczę

moll

@kitty95 uszy do góry, mi pomagają poradniki i artykuły różnej maści, może Tobie książki na temat relacji z rodzicami i takie o wychowaniu też by coś dały

w0jmar

@moll


ja nie mam czasu na roztrząsanie przeszłości, spinam dupę żeby maksymalnie moim dzieciom pomóc.

Oj jak ty mnie)* teraz zaimponowałaś!


)* - to nic nie znaczy bo jestem ... no kimś obcym. Normalna sprawa


dla kogoś najważniejszego zaraz po mężu


Jesteś pierwszą różową którą "spotkałem" ktora ma takie podejście. Taką kolejność.

Szanuje w opór i trzymam kciuki.

moll

@w0jmar kolejność taka, chociaż często trudno to okazać chłopu po całym dniu z dziećmi. Ale to daje tyle, że nie skupiam się wyłącznie na dzieciach

Alembik

@kitty95 @moll

Proponowałem tu nie raz i też powtórzę: Tylko sztuczne macice.

Ludzie po prostu nie chcą dzieci.

moll

@Alembik nie generalizuj, my chcieliśmy z mężem i mamy 2 sztuki, macica własna

Alembik

@moll Ciociu kochana, ale ty chciałaś dzieci. Mi chodzi bardziej o ludzi, którzy argumentują na różne sposoby, czemu nie mają dzieci, zamiast jak ja przed sobą przyznać, że po prostu ich nie lubią.

moll

@Alembik mocno upraszczasz, to jeden z możliwych powodów

Alembik

@moll Tak upraszczam. Widzisz, kiedyś dla mnie jako małego chłopca, świat był prosty, stateczny i dualistyczny. Potem dorastając zrozumiałem, że istnieje masa odcieni szarości, przecinana całym spektrum tęczy. Szukałem i szukałem wciąż prawdy, sensu i innych rozwiązań problemów dnia codziennego. Dzisiaj stwierdzam, że lepiej widzieć świat w uproszczony sposób i szufladkować, bo inaczej można zbzikować (co stało się niestety moim udziałem).

moll

@Alembik to może stosuj swoje uproszczenia do siebie, nie do ogółu...

AdelbertVonBimberstein

@moll uproszczenia uproszczeniami. Najlepiej jak przyjdzie jakiś ananas i ci wciska jakieś bzdety bo opisało się kawałek, wycinek, milimetr swojego życia a on bierze to pars pro toto .

moll

@AdelbertVonBimberstein a to też. A najczęściej nie chcesz żeby ktoś rozwiązywał Twoje problemy, tylko potrzebujesz coś z siebie wyrzucić

AdelbertVonBimberstein

@kitty95 hehe, opisywałem tu kiedyś jak mi mama kochana za⁎⁎⁎⁎ła samoocenę na lata. Hehe.

https://www.hejto.pl/tag/zrodzinanajlepiejnazdjeciach


Tutaj chyba wszystkie te wpisy.

Opornik

@AdelbertVonBimberstein najśmieszniejsze że człowiek sobie do pewnego czasu nie zdaje sprawy jakie to jest toksyczne zachowanie, bo jest to dla niego normalne, bo nie ma porównania

463223e6-f289-491f-96f6-c170e2e41b91
jonas

A potem w telewizji te wszystkie samotne babcie smarkają do kamery, jak to nikt ich nie odwiedza, nie interesuje się ich losem, dzieci wyrodne, a wnuki jeszcze gorsze. O tym, że dzieci terroryzowała psychicznie całe dzieciństwo, a wnuki określiła mianem "wrzeszczących bękartów", zaś synową lub zięcia "przybłędą co się wżeniła w rodzinę dla kasy", żadna stara sraka ani razu się nie zająknie. Ten model jest po prostu klinicznie niezdolny do refleksji nad własnym postępowaniem, a przyznanie się do błędu jest sprzętowo zablokowane i nie wystąpi nigdy. Miłego umierania we własnych odchodach pozostaje życzyć, silne twarde pokolenie które tak dobrze zna życie może być dumne ze swoich osiągnięć.

moll

@jonas bez kitu, historia wszystkich starych bab w parku, co się na ławkach dosiadają do obcych ludzi żeby pogadać

Opornik

@jonas myślę że często babcia nie są winne mnie dziadki kochały, ja mam do tej pory wyrzuty sumienia, że za mało dziadki odwiedzałem kiedy dorosłem i wyprowadziłem się od rodziców, bo zacząłem własne życie i mi się nie chciało tak często jeździć.

bardzo tego żałuję.

dzieciak szwagra też babcię kochaną bardzo rzadko odwiedzał jak dorósł, musieliśmy go namawiać żeby to zrobił, i bynajmniej to nie jest zły chłopak, tylko po prostu miał własne życie, nauka dziewczyny i tak dalej.

moll

@Opornik ojjjj, to jest duża różnica między taką jak Ty odpisujesz, a taką co sama sobie gnoju narobiła i rodzina nie chce jej znać.

Miałam taki ekstremalny przypadek na klatce, że dzieci nic z matką wspólnego mieć nie chciały, ale jakieś resztki poczucia obowiązku wobec niej odczuwali i jej zostawiali zakupy na klatce pod drzwiami. A baba jedna z najgorszych plotkar i mąciwód w bloku

jonas

@moll Widziało się jedną, widziało się wszystkie. Jak menele na dworcach, każdy jeden zbiera na coś do jedzenia, bo źli ludzie go oszukali i tak jakoś wyszło.


@Opornik A mówili ci, że jesteś podłym bachorem spłodzonym w pokrzywach i powinieneś zdechnąć? A obwiniali cię o zwichnięcie im życia swoim pojawieniem się na świecie? A pytali "na chuj tu przyszedłeś, pewnie ci spadek pachnie kruku?" lub inne tego typu? "Czcij ojca swego i matkę swoją" jest obłożone warunkiem, który anglosaska dzicz sformułowała jako "respect is earned, not given".

Opornik

@jonas łooo grubo. do kogo tak mówiono.

moll

@jonas aż tak to może nie, ale te parkowe nagabywaczki to takie właśnie na jedno kopyto były. Po trzeciej wiedziałam już co usłyszę, jak się dosiądzie i sama zagai rozmowę

jonas

@Opornik Do mnie i do moich kolegów, bo szalone lata 90. były szalone i w zwykłej robotniczej rodzinie tak to mniej więcej wyglądało. Naprawdę gruba patologia oznaczała już tłuczenie do krwi, złamania, wybite zęby i tak dalej, ale zdarzała się bardzo rzadko i na kilkanaście rodzin w moim bloku tylko jeden typ spuszczał regularny łomot swojemu dzieciakowi tak po prostu. Chciał mieć córkę, urodził się syn i to było jego wielką zbrodnią, więc dostawał wpierdol regularnie jak posiłki. Nie wiem co się z tym dzieciakiem stało kiedy dorósł, ale wątpliwe, by pofatygował się na grób starego choćby po to, żeby tam nasrać. Policji nikt nie wzywał do takich rzeczy, to były lata 90. przypominam, policja była słaba, skorumpowana, niedofinansowana i miała takie rzeczy w dupie, dopóki nie było trupa. A kochany tatuś był solidnym rzemieślnikiem domowej przemocy i bił tak, żeby nie zabić. Kochana mamusia nic nie widziała, nic nie słyszała, a teraz pewnie jest taką zasmarkaną babuleńką, która narzeka na niewdzięczność potomstwa.

Opornik

@jonas kurwa współczuję

jonas

@Opornik Ależ nie ma czego, wszak jak widać wyrosłem na porządnego człowieka i jestem dla swojego dziecka takim ojcem, jakiego sam chciałbym mieć. Nie takim "całkiem odwrotnie niż mój stary", bo to nie może zadziałać, a poza tym obiektywnie rzecz ujmując nie był złym człowiekiem ani jakimś patusem, tylko dbał jak umiał, żeby było nam wszystkim co żreć i na dupę założyć. A że został wychowany przez socjopatyczne, przeorane wojną światową i całkowicie wykrzywione psychicznie pokolenie, to już nie jego wina.

b25332f6-4dc2-49ab-b586-fdf32a358854
w0jmar

@kitty95


Po takiej pigułce, to autentycznie poziom energii spada na -100.


U kogoś kto "staruszków" traktuje jakby miał 13 lat a oni byli w sile wieku.


Dorośnij psychicznie.

Teraz Ty jesteś ten dorosły, opiekun.

W tym momencie lepiej ogarniasz życie niż oni.

I wiesz co jest dla nich lepsze.

A że Ci przygadają?

Co ty kurde - kwiatuszek jesteś? Ubyło Cię?


Jak nie daj Boże ogarnie ich demencja - tez sie popłaczesz - jak Ci przygadają?


Ogarnij się i opiekuj.

I dziekuj za tą szanse że możesz to robić.

kitty95

@w0jmar ale co ty pierdolisz. Pojęcia nie masz, co to znaczy dorastać w toksycznej atmosferze, gdzie co chwila ci mamusia dopierdala i potem pół dorosłego życia musisz ten bagaż zrzucać.


Kwiatuszek, ubyło. Typie, lecz się na głowę. Przez takich smieszków, to się ludzie huśtają.

w0jmar

@kitty95


Rozumiem... .

Przutulić?

Łezki Ci obetrzeć?


Najlepiej to porzuć tych paskudnych rodziców. Tak Ci przygadali.

Niech mają za swoje.

Pewnie już coraz mniej ogarniają - ale co tam - ważne że Tobie nie będzie smutno.


Aaa - nie zapomnij mnie wrzucić na czarną liste - bo wiesz - jeszcze sie załamiesz i będzie wiecej łez.

wombatDaiquiri

@w0jmar nieźle masz w bani nasrane, jak sugerujesz typowi którego matka wita słowami „domu własnego nie masz” że powinien być wdzięcznym za możliwość doświadczenia takiej wdzięczności za opiekę. Jak rozumiem Ty masz starego alkoholika który alimentów nie płacił na starość pod swój dach przyjętego, ze takie osądy walisz?

jonas

@w0jmar Jak ogarnie ich demencja, to sobie zwyczajnie wyjdą z domu, wpadną pod śmieciarkę i nikt nie zapłacze, bo sami na to zapracowali. Za co tu być wdzięcznym? Rozmnożyć się potrafi nawet pleśń, a trudno szanować spleśniały ser tylko dlatego, że jest stary.

w0jmar

@wombatDaiquiri


rozumiem Ty masz starego alkoholika który alimentów nie płacił na starość pod swój dach przyjętego,


Tak. Miałem. Mieszkanie było wynajete - nie moje.


Zmarł kilka lat temu.

Jakieś pytania?

w0jmar

@jonas


nikt nie zapłacze, bo sami na to zapracowali. 


WTF?

jonas

@w0jmar Ta, ci porzuceni starzy też tego nie rozumieją.

wombatDaiquiri

@w0jmar oczywiście. Po co i jak się z tym czujesz? Coś Ci to doświadczenie dało? Czegoś Cie nauczyło? Czy tylko dałeś staremu sobie wejść na łeb tak jak całe życie jak rozumiem robił?

kitty95

@w0jmar dobra lecisz debilu na czarną. Całe szczęście nie trzeba wysrywów upośledzonych niedojebów czytać

Lunek1

@w0jmar ale pitolenie, jakie niby dziekowanie za szansę? Dziękuję że mogę sie psychicznie zajechać? W imię czego do cholery ? @kitty95 ma rację, stara by mogła docenić że sie interesuje i nawet jak jej to trochę przeszkadza to po prostu kulturalnie zamilczeć i podziękować dla prostych profitów typu woda.

Maciek

@w0jmar nah, dzieci to nie są opiekunki dla rodziców. Ja się na ten świat nie prosiłem, a zasranym podstawowym obowiązkiem rodzica jest o dziecko zadbać i je wychować. Jak ktoś sobie robi dzieci żeby mieć na starość opiekę to mu się role pomyliły

Half_NEET_Half_Amazing

zimny chów + toksyczność here

pierwszy raz normalna rodzinę zobaczyłem jak przychodziłem do ex w gości

Zaloguj się aby komentować