Wybór między Nawrockim a Trzaskowskim jest prosty.
Wybór Trzaskowskiego oznacza, że obecna koalicja w końcu będzie mogła przeprowadzić jakiekolwiek reformy, które dotąd były blokowane przez Dudę. Niezadowolenie społeczeństwa z rządu wynika z faktu, że nie jest on sprawczy, a jego sprawstwo jest zwyczajnie ograniczane przez prezydenta, który nie podpisuje ustaw.
Wygrana Nawrockiego oznacza dalszą obstrukcję rządu, która za dwa lata doprowadzi do zwycięstwa koalicji PiSu, z Konfederacją i Braunem, co umożliwi prawicy dokonanie tego, czego się nie udało dokończyć w trakcie rządów PiS, czyli zrobienie z Polski drugich Węgier, w których wszystkie media, uniwersytety i biznes są podporządkowane państwu, a w dłuższej perspektywie może się to skończyć wyjściem z Unii Europejskiej, a już na pewno całkowitym pogorszeniem relacji wewnątrz UE, co w perspektywie zagrożenia ze strony Rosji jest bardzo niebezpieczne.
PiS potrzebuje swojego prezydenta żeby dokonywać obstrukcji obecnego rządu i ułaskawiać wszystkich PiSowców po kolei, którzy defraudowali publiczne pieniądze w miliardach i doprowadzili do całkowitego roz⁎⁎⁎⁎⁎⁎lenia sądownictwa. Trzaskowski jest jaki jest, ale to ostatnia deska ratunku przed rządami skrajnej prawicy, w trakcie których Polska jako kraj będzie mniej bezpieczna a PiSowcy bezkarni.
I gadanie że Trzaskowski wpuści imigrantów hindusów i arabów czy coś tam, w perspektywie tego że PiS wpuścił ich najwięcej w historii to jest takie pierdolenie że nie wiem.
A największa tragedią w tej sytuacji nie jest to, że PiSowiec mógłby zostać prezydentem, ale to że mógłby nim zostać Nawrocki, który jest totalnie wątpliwy moralnie (kawalerka) jak i ograniczony intelektualnie oraz nie ma żadnego doświadczenia w sprawach międzynarodowych, a to jest gość który ma być zwierzchnikiem sił zbrojnych i głową państwa.
PiS mógłby wystawić każdego, ma ludzi formatu prezydenckiego (typu Magierowski albo nawet Morawiecki) i każdy z nich miałby te 30%, ale dla Kaczyńskiego są ważniejsze partyjne rozgrywki niż państwo, więc postanowił na prezydenta wystawić takiego gagatka, który nie będzie zagrożeniem dla jego pozycji w partii, a w urząd prezydenta to tam c⁎⁎j, niech nim będzie gangus, Tadeusz Batyr, który nie miał skrupułów wyruchać menela na mieszkanie.
#jebacpis #bekazpisu #polityka #putinowskapolska #zostaniecierozliczeni
