#wspinaczka to najfajniejszy sport na świecie. Polecam każdemu. Uczta dla ciała i umysłu. Ucieczka od nudy i codziennych problemów. Chętnie odpowiem na pytania jak zacząć, ile to kosztuje i tak boję się jak jestem na górze i patrzę w dół
boogie userbar
7c437ade-f20e-47b6-8717-ccd449642fc1
Daewoo_Esperal

@boogie mam pytanie :)


Jak zacząć i ile to kosztuje? :)

regisek

@Daewoo_Esperal znaleźć kompana albo zajęcia z instruktorem i chyba 50-60 pln za wejście (ale mogę się mylić). sprzet pożyczysz na miejscu

boogie

@Daewoo_Esperal wejdź na Google i poszukaj lokalnej sali do wspinaczki. Może być "top rope" albo "bouldering". Ta druga wymaga tylko butów, które można zawsze wypożyczyć. A jak się spodoba to kupisz swoje. Jak bedziesz robić top rope, to potrzebujesz harnesu (te portki, które ubierasz, aby się do tego montować), a dalej możesz potrzebować karabińczyk z urzadzeniem do asekuracji (to jest potrzebę tylko jak na sali nie ma automatów). Niestety jak sala nie ma automatów to będziesz potrzebować kogoś, kto będzie Cię asekurować. Każda sala ma inne zasady,i musisz iść, aby wszystko Ci wytłumaczyli. Idź, a sam się przekonasz jaki to fajny sport.

Daewoo_Esperal

@boogie kiedyś byłem na takiej gówno ściance w galerii handlowej i mi się podobało, z automatem się wchodziło.


Najbliżej mam do Lublina do kotłowni, może Panią Mirosław spotkam :)


Tylko jakoś nie chce mi się jeździć tam 50 km. Może kiedyś

boogie

@Daewoo_Esperal ja zacząłem od wspinaczki na ścianki dla dzieci Znajomy mnie zabrał bo jego dzieciaki czasami chodzą. Czułem się trochę jak debil bo niemal wszystkie dzieci były połowę mniejsze (a jak sam nie jestem jakoś za duży). To była sobota, a w czwarte już miałem zrobiony kurs podstawowy, po 2 tygodniach miałem uprząż, a po miesiącu buty Teraz chodzę dwa dni w tygodniu. Jestem niemal uzależniony bo w pracy tylko myślę, aby już skończyć i pojechać, albo poćwiczyć w domu. Zaraz poszukam, gdzie w okolicach Lublina można się wspinać

boogie

@Daewoo_Esperal Google podpowiada, że są 3 miejsca do wspinaczki w Lublinie. Wspomniana przez Ciebie Kotłownia, to typowy bouldering (nie potrzeba nic poza butami). Ale jest jeszcze Sky Park (tak jest top rope, miejsce dla dziecka podobne do tego co ja robiłem i mają automaty więc nie potrzebujesz kompana. Pani Mirosław dawno nie widziałem w TV, więc nie wiem czy jeszcze się wspina, ale na mojej sali też jest speed climbing i w zeszłym roku były mistrzostwa, w finale wygrała Aleksandra Kalucka :)

frecklie

Wspinasz się w górach czy tylko tak jak na zdjęciu?

boogie

@frecklie na sali. W górach jest to nieco bardziej problamelatyczne i zdecydowanie drożej.

w8jek

@boogie hmmm.. w górach to chyba głównie kwestia założenia stanowiska, chyba, że umiesz się wspinać z asekuracją dolną?

sam od jakichś dwóch miesięcy wróciłem na ściankę po długiej przerwie i totalnie się z Tobą zgadzam- najfajniejszy sport!

boogie

@w8jek wspinaczka w skałkach wymaga sprzętu, który jest bardzo drogi. Znam kilka miejsc, gdzie są po montowane haki, ale zdecydowaną większość wymaga, aby używać swoich zaczepów, które potrafią kosztować nawet 600zl za sztukę. Takie zaczepy używa się co 2-3 metry (IM więcej tym bezpieczniej), to sobie policz ile tego trzeba mieć, aby wejść na malutką 20m ściankę. Wspinaczka na sali jest zdecydowanie tańsza i bezpieczniejsza.

myoniwy

@boogie 

najfajniejszy sport na świecie.

A grałeś kiedyś w golfa albo snookera?

boogie

@myoniwy tak i tak. Oba bardzo frustrujące, ale golf bardziej do mnie przemawia. Snooker czy bilard mają w sobie mało energii, której używam na ściance. Pracuję "głową" i sport dla mnie to odskocznie od siedzenia przed komputerem. Snooker mi tego nie dawał bo pomimo, że nie siedziałem na kompie to nie bardzo się męczyłem.

myoniwy

@boogie Czyli odwrotnie jak ja. Zazwyczaj pracuję fizycznie, choć też trzeba pomyśleć co i kiedy zrobić by ręki nie ujebało.

boogie

@myoniwy pewnie dlatego snooker przemawia do Ciebie bardziej

Zielczan

@boogie fajny, ale dla mnie było zbyt niekomfortowo, za duży lęk wysokości

Dr_Melfi

@Zielczan Jeszcze lepiej się wchodzi bo ze strachu siła rośnie trzykrotnie

boogie

@Zielczan tak jak napisał @Dr_Melfi. Ja niemal nigdy nie patrzę w dół bo nie dość, że wysokość 20m to jeszcze ogromną przestrzeń. Nie jest to komfortowe i jedynie co mnie ratuje to wiedzą, że system zabezpieczeń jest 100% pewny i mogę mu ufać. Wydaje mi się, że strach w tym sporcie jest potrzebny, aby nie zrobić niczego głupiego.

Felonious_Gru

@boogie Po co mam tam iść jeśli nie jestem w stanie się podciągnąć na rękach?

boogie

@Felonious_Gru HA! Bardzo dobre pytabie/stwierdzenie. Ja się jestem wstanie podciągnąć 3 razy Niemal każdy, kto się nie wspina myśli podobnie, w widząc pioruny Twojego komentarza rozumiem, że inni też tak myślą. Zasada jest prosta: rękami się trzymasz przy ścianie, a wchodzisz nogami. Wchodzi się jak po drabinie: rękoma się trzymasz, aby nie odpaść, a nogi Cie wnoszą go góry. Im mniej rąk, tym dłużej będziesz wstanie wchodzić.

Marcus_Aurelius

@Felonious_Gru podczas wspinaczki masz trzy punkty kontaktu. Nie masz co iść jeśli nie podciagniesz się używając rąk i jednej nogi

boogie

@Marcus_Aurelius nie masz racji z tym podciąganiem: trzy punkty kontaktu się zgadzają, ale są to dwie nogi i jedna ręka Zawsze jak tylko się da, podnosisz ciałko na nogasz a nie na rękach. Powód jest prozaiczny: ile jesteś wstanie się razy podciągnąć? 5-10? Nawet jak 30 to po jednej, max dwóch ściankach ręce puchną i kończysz przygodę tego dnia

glider05

Wspinanie to na początku głównie praca nóg. Ręce staraj się trzymać proste, tak żeby nie męczyć bicka i przedramion.

To jest najlepsza seria dla początkujących wspinaczy.

https://youtube.com/playlist?list=PLH6Xn84AZqUn5KAnDvmHUUiSdOJqHTwvt

Felonious_Gru

@boogie No po drabinie to wejdę, jeśli pominąć dyskomfort wysokościowy

boogie

@Felonious_Gru skoro z drabiną sobie radzisz to wszystko do 5a zrobisz bez najmniejszego problemu, 5c po kilku razach, a dalej to już zależy

Felonious_Gru

@boogie to jak schudne trochę to spróbuję xd

boogie

@Felonious_Gru mnie wspinaczka zmotywowała do diety. Straciłem już 10kg i jeszcze bym chciał z 2-3kg. Sama waga pewnie się wiele już nie zmieni, ale mam nadzieję wymienić tłuszcz na mięśnie.

bishop

@boogie czy korzystałeś z automatów do asekuracji? Czy jest dzięki nim możliwość wchodzenia samemu i jak komfortowe to jest, czy jednak niezbędne jest to robić w parze?

boogie

@bishop kazystam głównie z automatów bo mój syn nieco za młody, aby mnie zabezpieczać. Jak używasz automatu to nie potrzebujesz nikogo do asekuracji, maszyna to robi. Osobiście preferuje asekurację robioną przez kogoś bo można się zatrzymać i odpocząć. Podczas wchodzenia na jakąś trudniejsza ściankę masz możliwość "usiąść i pomyśleć" jak iść dalej. Na maszynie niestety jak się odpadnie to jedziesz na sam dół i musisz wracać do miejsca, które dało w kość.

Bohox

@bishop można wchodzić samemu, są specjalne przyrządy. Jednak co partner to partner, lepiej wyłapie lot, szybciej się wchodzi. Zawsze lepiej jak ktoś jest obok. Na panelu to jeszcze można samemu, w górach bym się bał

boogie

@Bohox w górach bym się nie odważył iść samemu.

Legitymacja-Szkolna

@boogie mega fajna sprawa też bym chętnie spróbował w sumie byłem raz na multisporta to nawet nie wiele musiałem dopłacać

boogie

@Legitymacja-Szkolna najlepszy sport na świecie Poza sportowym aspektem jest jeszcze estetyczny: bardzo wielu wspinajacych się jest ładna (obie płcie:). Szczupli, umięśnieni, ale nie pakery na sterydach. No i można oglądać ludzi jak wchodzą bo to norma, aby się uczyć od innych. Tylko przy okazji można obserwować np. tyłek fajnej laski lub faceta, co tam preferujesz. Jeżeli Towj multisport pokrywa większość kosztów to nie masz nad czym się zastanawiać.

eyf3dj782

W sumie człowiek wspinał się na nadajniki ale na ściance nie był, chyba mniej strachu by było

boogie

@eyf3dj782 na nadajnik zdecydowanie łatwiej, na ściankę zdecydowanie bezpieczniej

eyf3dj782

Na 52m monopola nogawka była full, za to cały Wrocław widoczny

boogie

@eyf3dj782 na mojej sali najwyższa ścianka ma 30m, ale nie miałem okazji tam wejść (jeszcze).

boogie

@eyf3dj782 wieje, mokro, zimno. Na co to komu

eyf3dj782

Dla kasy, inaczej bym nie wszedł 🤣

Kubilaj_Khan

@boogie zapomniałeś powiedzieć "każdemu sprawnemu fizycznie". Ja się na to nie nadaję.

boogie

@Kubilaj_Khan nie bardzo wiem, co rozumiesz poprzez sprawny fizycznie. Na moją salę przychodzą olimpiczycy, mistrzowie świata, reprezentanci różnych krajów i w porównaniu do nich to jestem totalnym niedorozwojem. Z drugiej strony, widuje ludzi, którzy mają poważną nadwagę (a wręcz otyłość) i sobie radzą ile mogą. To naprawde jest sport dla każdego.

Kubilaj_Khan

@boogie ja mam rwę kulszową i uwieziony nerw w stopie (stopa Mortona) i ledwo łażę. Takoe wspinaczki to tylko dla ludzi zdrowych.

boogie

@Kubilaj_Khan nie bardzo się znam na medycynie, ale siedzenie w domu na pewno nie pomoże z żadnymi dolegliwościami. Jak wspinaczka to za dużo to można zacząć od yogi, rozciągania się, czy basenu. A za rok może się będzie dało zacząć wspinać.

Kubilaj_Khan

@boogie planuję wrócić na basen ale za dużo pracuje i nie za bardzo mam czas.

boogie

@Kubilaj_Khan choćby raz w tygodniu, na początek wystarczy, później będzie z górki

GtotheG

@boogie ja mam bardzo nieprzyjemne doświadczenia, w centrum wspinaczkowym w którym byłam to jak nie zapłaciłeś za lekcje z instruktorem to się jeb, nie było praktycznie prostych ścianek pochyłych, takich do zabawy + każda ścianka zajęta i nie szło się dostać do zadnej, bo ludzie w dużych grupach ćwiczyli. Plus u kobiet wspinaczka jest ciężka - jak masz trochę szersze biodra to zapomnij bo ciężko utrzymać wtedy ciężar ciała. Tylko dla osób typu kolumna bądź trójkąt, taka sylwetka jaką ma np. Lewandowska.

boogie

@GtotheG smuteczek, że miejsce które wybrałaś było "słabe". Jednak musisz mierzyć siły na zamiary. Ścianka pochyła na wspinającego się jest z reguły trudna. Chyba, że masz na myśli pochył w przeciwnym kierunku, który może nieco pomagać. Trzeba pamiętać, że to wszystko zajmuje miejsce. Na mojej sali są stanowiska od poziomu 4 (inaczej mówiąc to poziom drabiny w stodole). Mają jakieś 4-5m, wszystkie uchwyty są wygodne i pochył jest od wspinającego. Jednak moja sala to jedna z największych w Europie, ten sprzęt jest bardzo drogi i ze względów na ograniczone miejsce, sale muszą się dostosować do jakiegoś "poziomu trudności". A co do pomocy instruktora: nigdzie nie znajdziesz instruktora za free. Najlepszym sposobem jest poczytać online o podstawowych zasadach, oglądać jakieś filmiki na youtube, poszukać kogoś lokalnie, kto też się wspina i umówić się na wspólne wspinanie, obserwować ludzi jak wchodzą na konkretną ściankę i później starać się ich kopiować. Sale wspinaczkowe muszą jakoś na siebie zarabiać: możesz wyłożyć kasę i dostać instruktora, albo kombinować samemu, aby się czegoś nauczyć (ja tak robię). Jak sama zauważyłaś, ludzie ćwiczą w grupie bo tak jest łatwiej się czegoś nauczyć i za free. Znajdź taką grupę i się nie poddawaj. A co do bioderek, waga ciała może być problemem, ale nie jest eliminatorem. Musisz się zastanowić nad własnymi wadami i zaletami i postarać się to wykorzystać. Ja jestem raczej niski, wg wielu kobiet nie jestem nawet mężczyzną (<180cm ;)), czasami mnie cholera bierze jak widzą kolesi po >100kg wagi i >180cm wzrostu, którzy wchodzą na ściankę, na którą ja mam wielki problem bo mi właśnie brakuje tych kilku cm, aby coś tam dosięgnąć Trzymaj się i wspinaj się

GtotheG

@boogie byłam tam z chłopakiem, który się wspinał i brał udział w zawodach. Tak, mi chodziło o ściankę pochyłą, na której "leżysz" - bo jak nie jesteś super szczupły i na co dzien nie trenujesz to niewiele się wespniesz na prostopadłej. Ja już się wspinać nie będę bo problemy z kręgosłupem, ale ogólnie napisałam, że miałam nieprzyjemne odczucia po wizycie w takim ośrodku. Podejrzewam, że nie zawsze tak jest.

Zaloguj się aby komentować