Właśnie sobie uświadomiłem, że już za miesiąc rząd będzie na każde dziecko przelewał 800 złotych.

Osiemset polskich złotych co miesiąc. Na każde dziecko. 800 zł.

Ja już teraz jak jestem w Polsce łapię się za głowę widząc ceny…

PS. Pozdrawiam tutaj też Ukraińców mieszkających w Polsce (bez ironii) jako że bardzo fajnie ten „dodatek” wygląda przy przeciętnych zarobkach w ich ojczyźnie:) Polska bogaty kraj.

#jebacpis #polityka #wiadomoscipolska #putinowskapolska #inflacja
3936a0e6-e756-464f-b12c-d473ffde8011
Sweet_acc_pr0sa

@Wyrocznia nie zapominaj też że każdy zacpany wyrobnik w fabryce gowna i kurzu będzie zarabiac 3200 plnow xD

smierdakow

PiS na pewno ukrywał inflację przez ten cały czas od wprowadzenia 500+ i wojna nie ma z nią nic wspólnego

Capo_di_Sicilia

@smierdakow Bardziej PFR i tarcze covidowe. Wojna to taka wisienka na torcie

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@smierdakow jasne że ukrywał. Przecież już teraz wychodzą newsy ile miliardów długu było bezczelnie wywalone poza nawias budżetu, żeby Glapiński mógł kręcić swoją propagandę sukcesu.

smierdakow

@NiebieskiSzpadelNihilizmu nic nie było ukryte, w danych europejskich nic ukryć się nie dało

Half_NEET_Half_Amazing

@Wyrocznia 

500+ otworzyli puszkę pandory

przez inflację założono nam pętlę na szyje

wynagrodzenia nie mogą rosnąć w nieskończoność aby nadążyć za cenami, dzieci jak nie było tak nie ma i nic nie wskazuje, że będą

jeżeli dojdzie do sytuacji gdzie nasza gospodarka straci konkurencyjność to będziemy w czarnej d00pie

(chyba, że to my zaczniemy outsourcować do tańszych krajów, tylko pytanie: co?..)

Wyrocznia

dzieci jak nie było tak nie ma i nic nie wskazuje, że będą


@Half_NEET_Half_Amazing dlatego warto dzieciom które już od dawna są na tym świecie dać jeszcze kilka stówek więcej:)


chyba, że to my zaczniemy outsourcować do tańszych krajów, tylko pytanie: co


to co zawsze czyli siłę roboczą. Już niedlugo czeka nas fala wyjazdów tak czy siak przy tych cenach

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Dzieci i tak jest mniej więc w czym problem. Nie wiem jak powiązałeś wzrost cen z 800+, ale to pewnie wyższa szkoła ekonomii.

Wyrocznia

@niepopularna_opinia dla ciebie wyższa szkoła ekonomii. Spokojnie, przerobicie to w piątej klasie z panią.

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Liberałowie i ich nie ma i nie będzie

Wyrocznia

@niepopularna_opinia bo kasy nie ma i nie będzie na socjal. A to że tępemu narodowi daje sie na kredyt to inna skrawa

niepopularna_opinia

@Wyrocznia Spokojnie już i tak ten tępy naród wyginie jak dinozaury i to dzięki takim toksycznym ludziom jak ty. Nikt płakać nie będzie.

jonas

@niepopularna_opinia To akurat są podstawy ekonomii. Ilekroć na rynek trafia kasa z powietrza dorzucona magicznie przez Kapitana Państwo, wartość pieniądza i siła nabywcza spadają, a ceny rosną.

niepopularna_opinia

@jonas Wpływ ma, tylko w jakim stopniu i czy ten stopień ma jakieś znaczenie. Pestki jabłek są trujące, a ja się nigdy nimi nie strułem.

jonas

@niepopularna_opinia Nie wiem w jakim stopniu, ale na pewno nie jest to bez znaczenia.


A co do pestek z jabłek:

Jeden gram drobno zmielonych nasion jabłoni zawiera ok. 0,06-0,24 mg cyjanku. Kilka pestek od jabłek nam nie zaszkodzi, ale zjedzenie dwóch filiżanek zmielonych nasion jabłoni może być już śmiertelne.

niepopularna_opinia

@jonas Jest bez znaczenia. Temu podałem przykład pestek.

jonas

@niepopularna_opinia To jakaś alternatywna szkoła ekonomii, czyżby wykładana na Katedrze Chłopskiego Rozumu w Instytucie Danych z Dupy?

niepopularna_opinia

@jonas Rozumiem, że masz badania nad wpływem 500+ na inflację i masz wykształcenie kierunkowe.

jonas

@niepopularna_opinia No, jak Sasin tak powiedział, to na pewno tak jest, mosz recht chopie.

niepopularna_opinia

@jonas Za to opłaceni lobbyści są wiarygodni mordo. Te ich teksty są za darmo z dobroci serca.

jonas

@niepopularna_opinia Tak, lobbyści wymyślili elementarz ekonomii znany od starożytności. Brawo, coraz lepiej ci idzie.

niepopularna_opinia

@jonas Wiadomo, już mówiłem o trujących pestkach. Każdy wie, że są trujące od starożytności. Wpływ na inflację jest znikomy.

jonas

@niepopularna_opinia Z pewnością masz rację, jest tak jak mówisz. Katarynka i dzwoneczek są twoje, możesz je zabrać, gdy będziesz szedł do domu.

niepopularna_opinia

@jonas Z pewnością masz rację, jest tak jak mówisz. Katarynka i dzwoneczek są twoje, możesz je zabrać, gdy będziesz szedł do domu.

Wrrr

Już dawno powinni być wprowadzone kryterium dochodowe na to świadczenie plus dodatkowe warunki jak brak zaniedbań względem dzieci.

Wyrocznia

@Wrrr jak już to ulgi podatkowe a nie kasa do ręki.

tygry

Gówno a nie kryterium dochodowe. Trochę zarobisz w tym kraju o już chuj ci w dupę i lóż na wszystko. A wcale milionerem nie jestem.

Wrrr

@Wyrocznia z jednej strony dostawanie kasy za nic to patologia sama w sobie, z drugiej zdaniem wielu 500+ znacznie ograniczyło skrajne ubóstwo. Mi jako dobrze zarabiającemu etatowcowi państwo zabiera procentowo whuj, ale potrafię przyznać, że mądry socjal jest zasadny.

Wyrocznia

@Wrrr w Polsce było przed 500+ skrajne ubóstwo czy skrajne nieróbstwo?

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Wrrr kryterium dochodowe to powinna być pierwsza rzecz w ogóle w projekcie tego chochoła, jak o nim zaczynali gadać. Ale no- to nie była ustawa nastawiona na faktyczną pomoc ludziom w potrzebie, tylko na nałapanie sobie tępego elektoratu, który będzie klaskał uszami i pójdzie dla nich nawet w ogień. Jakby to chodziło o faktyczną pomoc ludziom w potrzebie, to wprowadziliby kryterium zarobkowe, jakby to chodziło o faktyczną pomoc w ogóle, to zrealizowaliby to w formie odliczenia od podatku, a nie pokazowego dawania w łapę. Tu nigdy nie chodziło o żadną pomoc i żadne dzieciaki Pis zrobił sobie z nich kolejną grupę specjalnej troski "którym trzeba pomóc" (a wtedy się odwdzięczą). A już nawet nie będę mówił o tym, że przed Pisem takiego wynalazku nie było, dzietność była taka sama, albo nawet minimalnie wyższa... i ludzie jakoś sobie radzili. Sorry- wiem, brutalne, bezczelne ale patrząc na skalę spustoszenia państwa jako całości i portfela statystycznego Kowalskiego, to to naprawdę nie było warte.

PomagamyRosnac

@Wrrr sugerujesz, ze skoro z uwagi na „ogarnięcie zawodowe” odprowadzam do skarbu państwa dużo wyższe podatki, niż przeciętny Kowalski, to powinienem być wykluczony z systemu?

niepopularna_opinia

@Wrrr Kryterium dochodowe i można później spokojnie nazywać tych ludzi "patologia+" i ich piętnować. Ja was znam liberałowie. Teraz mniej ludzi jest skłonne do plucia na innych, bo sami biorą. Mentalni Azjaci.

Capo_di_Sicilia

@Wyrocznia 2016-2020 wzrost inflacji miescil się w celu inflacyjnym. Libki kwiczą, a karawana jedzie dalej.

Wyrocznia

@Capo_di_Sicilia XD jakim celu inflacyjnym, co ty bierzesz?

Capo_di_Sicilia

@Wyrocznia Panie ekonomisto, RPP wyznacza cele inflacyjne (BCI) jakie chce osiagnac w danym roku. W tamtym okresie byla ok. 3% r.r. Ale to trzeba wyjac korwinowego gwozdzia z mozgu, zeby to zrozumiec.

damw

@Wyrocznia zakładam, że chodziło mu o to: https://nbp.pl/polityka-pieniezna/

Od 2004 r. celem polityki pieniężnej jest utrzymanie inflacji – rozumianej jako procentowa roczna zmiana indeksu cen towarów i usług konsumpcyjnych – na poziomie 2,5% z symetrycznym przedziałem odchyleń o szerokości ±1 punktu procentowego w średnim okresie

A patrząc na ten wykres, może mieć typ trochę racji (nie zrozum mnie źle, jestem osobą głośno je...cą po PIS i tym co zrobili przez ostatnie 8 lat z tym krajem)

5f0133bd-99b8-4b38-ad7a-d5af0c17da1f
Wyrocznia

@Capo_di_Sicilia XD

Lukato

Ja tam uważam, że bardzo dobrze robią, że nie wycofują się z socjalnych obietnic. "Warszawka" mimo masy dyplomów i ukończonych kierunków studiów nie jest w stanie pojąć jednego. Polska nie składa się z samych dużych miast i super wykształconych młodych oraz ambitnych specjalistów, którzy zarabiają 10-20 kafli netto miesięcznie, często nawet więcej. A co za tym idzie mają w dupie jakieś tam 500 czy 800 złotych. A w demokracji ich głos nie ma boostera X3, że mogą sobie gardzić "plebsem", bo on nie będzie w stanie ich przegłosować.


Własnie przez takie myślenie musieliśmy znosić dwie kadencję rządów PiS, bo "programiści 15k" i reszta "libków chciała, żeby robole pracowały za półtora tysiąca i cieszyły się tym, że w ogóle mają pracę. A tych " roboli" jest w społeczeństwie znacznie więcej od libków i elit. Czytając Internet można mieć wrażenie, że każdy Polak to specjalista zarabiający dziesiątki tysięcy miesięcznie, ale realna rzeczywistość jest taka, że większość Polski nie pracuje za 15-20 tysięcy netto, ale 3-4 , w porywach 5-tysięcy. Takie są realia Polski Powiatowej i mniejszych miast wojewódzkich jak np. Kielce


Jeśli nowy rząd będzie prowadził liberalną politykę to skończy się tym, że za 4 lata do władzy ponownie wróci PiS i nie tylko będzie rozdawał jeszcze więcej, ale dodatkowo zdemoluje i upartyjni każdą instytucję nad którą uzyska władzę. A Warszawce zostanie płacz na Twitterze. Ostatnie 8 lat dobitnie pokazało, że liberalna polityka i mówienie, że macie zapierdalać i o nic się nie upominać, bo jesteśmy krajem na dorobku, już się nie sprawdzi. To nie są realia sprzed 20 lat. gdzie pokolenie 40-50 latków było gotowe zapieprzać po 14 h i jeszcze nie upominać się o premię. Do głosu doszło zupełnie inne pokolenie, mamy totalnie inną rzeczywistość oraz świadomość pracowników i pomysły Balcerowicza naprawdę jedyne do czego mogą dzisiaj doprowadzić, to do umocnienia pozycji kurdupla oraz powrotu PiS do władzy.

Wyrocznia

@Lukato nie należę do „warszawki”, ba nawet tam nigdy nie byłem. Jako młody bezdzietny nie zgadzam się na rozbój jaki dokonuje się na takich jak ja w postaci wszelakich socjalów dla poszczególnych grup społecznych. Socjal jest, był i będzie zawsze zły. KAŻDY z nielicznymi wyjątkami ma takie same szanse w Polsce - z tym że jeden się stara by coś miec a drugi czeka aż dostanie.


Mam tylko jeden głos, ale nie obchodzi mnie los cudzych dzieci, emerytów czy innych. Dokładnie tak samo jak ich nie obchodzi mój los czego upust dają przy każdej możliwej okazji.

Lukato

@Wyrocznia W demokracji słowem klucz jest większość. Wybory wygrywa ten, który uzyska głosy większości. Idąc Twoim tokiem myślenia mielibyśmy dzisiaj trzecią kadencję PiS-u. Tak więc dobrze, że nie ty byłeś w ich pijarowym sztabie. Warszawka to nie jest określenie dot. osób mieszkających tylko w Warszawie. To jest generalnie opis wielkomiejskiej, a czasami nawet pozawielkomiejskiej klasy średniej, której powiodło się w życiu i teraz uważają, że każdy może zostać programistą/lekarzem/adwokatem/ otworzyć prężną firmę i zarabiać jak oni.


Oczywiście w ten tok myślenia wpisuje się brednia serwowana przez libków, że każdy ma takie szanse i jest kowalem własnego losu. A najgłośniej krzyczą o tym właśnie Ci, którym rodzice na studiach kupili kawalerkę i samochód Otóż nie jest tak, że każdy ma te same szanse i równy start. Inne szanse ma dziecko, które urodziło się w rodzinie lekarskiej w dużym mieście, któremu rodzice na 18 urodziny kupują samochód. Inne szanse ma dziecko nauczycieli urodzone w małym miasteczku. A zupełnie inne szanse ma dziecko urodzone w biednej rodzinie robotniczej albo rolniczej.


Oczywiście w teorii każdy może iść na studia i wybrać sobie zawód, ale w praktyce nie każdego rodzica będzie stać na stancję i utrzymanie dziecka w dużym mieście. A co jest być może nawet ważniejsze od samych finansów, nie każdy rodzic będzie wspierał dziecko w dążeniu do lepszej edukacji, samorozwoju, zdobywaniu lepszego zawodu, tylko w wieku 18-19 lat każe mu iść do "uczciwej pracy". Czyli w większości przypadków jakiś kołchoz za minimalną w którym sam pracuje od lat. Potem taka osoba ląduje w towarzystwie gdzie nie ma żadnych większych ambicji, dążenia do celu i po pewnym czasie sama się taka staje przekazując to kolejnym pokoleniom.


Oczywiście zdarzają się przypadki, że syn lekarzy roztrwoni majątek i nie skończy żadnej szkoły, a córka jakiś prostych robotników zostanie adwokatem. Tylko to znowu są jednostkowe przypadki, które zdarzają się w jakimś ułamku procenta, a nie są regułą.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@Lukato 

 A co za tym idzie mają w dupie jakieś tam 500 czy 800 złotych.

W sumie to spoko, tylko... skoro te 500 czy 800 złotych dla ludzi od pewnego progu zarobkowego nie robi już różnicy, to czemu cała ta zabawa nie była ustawiona tak, żeby ten pieniądz dawać tylko ludziom faktycznie potrzebującym? I to najlepiej w formie odliczenia od podatku? Bo tu nigdy nie chodziło o dzieciaki, czy faktyczne systemowe rozwiązanie, ale o czystą propagandę.


Problemem nie są jak to napisałeś "programiści 15k i reszta libków która chciała, żeby robole pracowały za półtora tysiąca i cieszyły się tym, że w ogóle mają pracę". To jest sztuczne szukanie wymówki, bo żaden libek ani programista nie będzie nawet 5 minut dawał jebania o to, ile ktoś inny zarabia, a już na pewno nie będzie szukał jak zrobić, żeby inni mniej zarabiali, bo i po co. Problemem jest to, że jest niestety korelacja między 3 rzeczami: jak ich określiłeś "robolami", poziomem ich inteligencji i wykształcenia i beneficjentami takich programów jak 500+. I nie- nie mam tu na myśli kwestii finansowych- jak jesteś biedny to jesteś biedny, wiadomo, że będziesz szukał każdego sposobu, żeby zyskać trochę więcej gotówki. Mówię tu o kwestii mentalności, zrozumienia problemu i nastawienia do niego. I tu niestety dochodzimy do niewygodnego tematu błędnego koła, które występuje tym częściej, im bardziej zjedziemy ze wspomnianym poziomem: wykształcenia, życia, ambicji, a często i inteligencji. Bo niestety ale to widać, że im bliżej tego stereotypowego patopoziomu typu "5 dzieciaków gnieździ się w zapuszczonym komunalnym mikromieszkaniu, stary chleje i zbiera albo kradnie złom, a stara robi na lewo w lokalnym spożywczaku", tym ci ludzie mają coraz bardziej wyrąbane na wszystko, natomiast całą oś budują właśnie wokół takich socjali. "Kasy za darmo". No bo przecież hehe dajo. To jest całe ich zrozumienie w temacie- przychodzi "dobrodziej" i daje kasę. Za darmo. Ze swoich! Więc po co się mają starać. Jak już mają tę nawet trójkę dzieciaków, to patrz- czary mary i z 1500 co miesiąc robi się teraz 2400. A jak faktycznie mają piątkę, to z 2500 jest awans na 4000! Co miesiąc! 4 tysiące ekstra co miesiąc dla takiej rodzinki, która kiedyś musiała tak samo bez tego żyć. Po co oni mają cokolwiek robić? Starać się, żeby wyjść z sytuacji, w której się znajdują? Nie muszą robić nic, a kasa sama do nich przychodzi. A skoro kiedyś bez tego sobie dawali radę, to te pieniądze teraz to jest tylko i wyłącznie "ekstra", które dostają i mogą przewalić w sumie na cokolwiek poza potrzebami egzystencjalnymi.


Socjal nigdy nie był, nie jest i nie będzie żadnym rozwiązaniem problemu. To jest co najwyżej wygodne odsunięcie od siebie niewygodnego tematu i uznanie, że jak zasypać go workiem pieniędzy, to magicznie znika. A to, że pod całą tą stertą wywalonego w błoto szmalu właśnie zachodzą procesy gnilne, gdzie beneficjenci są przyzwyczajani do tego, że coś będą dostawać "za darmo", z tego już mało kto sobie zdaje sprawę. To jest najbardziej destruktywna rzecz dla społeczeństwa, jaką można zrobić.

Lukato

@NiebieskiSzpadelNihilizmu Jeśli chodzi o kryterium dochodowe to jak najbardziej popieram i jestem za. Nie ma sensu, żeby ktoś bardzo dobrze zarabiający, który nie potrzebuje pomocy państwa i często otwarcie o tym mówi, dostawał dodatkowe 800 zł na każde dziecko.


Socjal nigdy nie był rozwiązaniem problemu, ale dodatki na dzieci w postaci Child Benefit czy Kindergeld są standardem w zachodnich państwach od lat. Polacy często pracują w tych krajach i skoro otrzymują dodatki na dzieci w obcych Niemczech albo Anglii, to tym bardziej chcą podobnych rozwiązań we własnym państwie.


Ja oczywiście poparłbym odebranie żywej gotówki na rzecz bonów o wartości 800 zł, które możesz wydać tylko na konkretne artykuły, mające przeznaczenie dla dzieci. Z drugiej strony tu też jest pole do nadużyć, bo o ile wódy czy fajek za to nie kupisz, o tyle ktoś pójdzie po nowy, drogi telefon z kilkoma takimi bonami o wartości 800 zł. Następnie zadeklaruje że to dla dziecka do szkoły oraz nauki, a na koniec będzie korzystał z tego urządzenia samemu podczas gdy dzieciak będzie miał złoma albo wcale. Patologia była, jest i będzie, nawet najlepsze rozwiązania nie wyeliminują jej w 100 %.

mrozny

@Lukato Pamiętaj, że mimo wszystko jesteśmy dalej na dorobku. I nie stać Nas na socjal, który obecnie opłacany jest z kredytu. Kto to będzie później spłacał? Nie jesteśmy na poziomie zachodnich krajów, by mieć takie same socjale co zachodnie kraje. Nie każdy może żyć na zwykłym poziomie, w społeczeństwie muszą być i bogaci i biedni. Mieliśmy już jedną próbę zrównania wszystkim poziomu życia, pamiętasz jak to się skończyło?

To raz. Dwa - nie każdy może być w topce zarobków, potrzebujemy także tych ludzi, którzy będą wykonywali te mało płatne zawody. Nadmierny socjal powoduje, że ludzie którzy mogliby taką pracę wykonywać tracą do niej motywację, bo po co pracować, skoro podobne środki da państwa za nic?

Zaloguj się aby komentować